XL Glider Plane z Lidla

Nie masz pomysłu gdzie pogadać o swoim samolocie? Pisz tu. Wojtek posprząta...
Awatar użytkownika
Piotr_T
Elita forum...
Posty: 1278
Rejestracja: 13-06-2017
Lokalizacja: Józefosław
Podziękował: 70 razy
Podziękowano: 94 razy

Postautor: Piotr_T » 13 wrz 2018, o 21:08

Pewnie skorzystam, dzięki, tym bardziej po postach Andrzeja sugerujących, że APC 7x4 to do promu kosmicznego, a nie do Lidlola ;-). Co to "ustawienia się", to jutro odezwę się na PW, jak już będę wiedział, jak u mnie będzie wyglądał weekend. Wszystkich może pozbawiać Cię nie będę, ale parę bym wziął.

Pozdrawiam,
Piotr.

P.S. Składane pewnie będzie cięższe, ale może takie też przetestuję ;-).
Wirniki - XL Power 550, Protos Mini 325 3S, OMP Hobby M2 EXP
Skrzydła - Zeta Wing-Wing Z-84 2S, LIDL EDF 2S
FlySky FS-I6X
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 13 wrz 2018, o 21:30

Dawaj znaka. Możesz brać wszystkie a potem wybierzesz co potrzebujesz.

Moje dwa lidloloty na razie dobrze czują się w kartonach :D
Awatar użytkownika
Piotr_T
Elita forum...
Posty: 1278
Rejestracja: 13-06-2017
Lokalizacja: Józefosław
Podziękował: 70 razy
Podziękowano: 94 razy

Postautor: Piotr_T » 14 wrz 2018, o 00:02

No to skłon i wykłon skorygowane, nawet nie wiem, czy nie za bardzo... ale raczej nie, bo Lidlolek podparty w SC nie zdradza już większych tendencji do zadzierania nosa i to niezależnie od tego, ile "gazu" pójdzie w silnik. Skłon jest taki, że oś silnika "patrzy" mniej - więcej w SC modelu, więc powinno być OK. Lotki różnicowe też działają w wariancie +100% --> -50% wychylenia po drugiej stronie. Generalnie same sukcesy, które potencjalnie mogą jeszcze zakończyć się sporą klapą. Jak pogoda i czas w weekend pozwolą, to będzie "Oblot, part 2 - LIDLol wylądował" ;-).

Pozdrawiam,
Piotr.
Wirniki - XL Power 550, Protos Mini 325 3S, OMP Hobby M2 EXP
Skrzydła - Zeta Wing-Wing Z-84 2S, LIDL EDF 2S
FlySky FS-I6X
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 14 wrz 2018, o 01:27

Piotr_T pisze: Generalnie same sukcesy, które potencjalnie mogą jeszcze zakończyć się sporą klapą.

Myślisz, że jedna duża działać będzie lepiej niż tradycyjne dwie mniejsze ? :)
Jak o niczym istotnym nie zapomnisz, to będzie latał jak Bozia przykazała - sam zobaczysz :thumb:
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7198
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 45 razy
Podziękowano: 619 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 14 wrz 2018, o 08:11

miruuu pisze:Dawaj znaka. Możesz brać wszystkie a potem wybierzesz co potrzebujesz.

Moje dwa lidloloty na razie dobrze czują się w kartonach :D


Ja nic nie chcę sugerować, ale...

Obrazek
Awatar użytkownika
Piotr_T
Elita forum...
Posty: 1278
Rejestracja: 13-06-2017
Lokalizacja: Józefosław
Podziękował: 70 razy
Podziękowano: 94 razy

Postautor: Piotr_T » 14 wrz 2018, o 08:57

Miruuu, dawaj. Przerabiano go na Me-163, ale takiego to jeszcze nie było.

Pozdrawiam,
Piotr.
Wirniki - XL Power 550, Protos Mini 325 3S, OMP Hobby M2 EXP
Skrzydła - Zeta Wing-Wing Z-84 2S, LIDL EDF 2S
FlySky FS-I6X
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 14 wrz 2018, o 11:06

Hehe. No problem, ale muszę pogadać z Przemkiem czy chce mną... spółkować... bo mu obiecałem sztukę... :)
Awatar użytkownika
Piotr_T
Elita forum...
Posty: 1278
Rejestracja: 13-06-2017
Lokalizacja: Józefosław
Podziękował: 70 razy
Podziękowano: 94 razy

Postautor: Piotr_T » 14 wrz 2018, o 11:39

No, jak dobrze popatrzysz, to F-82 ma dwóch pilotów, więc... dacie radę ;-)

Pozdrawiam,
Piotr.
Wirniki - XL Power 550, Protos Mini 325 3S, OMP Hobby M2 EXP
Skrzydła - Zeta Wing-Wing Z-84 2S, LIDL EDF 2S
FlySky FS-I6X
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 15 wrz 2018, o 15:11

Poszukałem tych śmigieł...
20180915_134819.jpg


20180915_134922.jpg


20180915_135007.jpg


Trochę się tego nazbierało przez lata, jest większość najpopularniejszych rozmiarów i kilkanaście typów/producentów.
Może tak: ulotnij Lidlolka na tym, co masz przyzwoitego pod ręką. Jak już będzie w miarę poprawnie latał, to podeślę Ci sprawdzone propozycje. Tylko filmik zrób, żebym miał się o co oprzeć.
Lub tak: podaj adres, podeślę od razu domniemane kandydatury.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
Piotr_T
Elita forum...
Posty: 1278
Rejestracja: 13-06-2017
Lokalizacja: Józefosław
Podziękował: 70 razy
Podziękowano: 94 razy

Postautor: Piotr_T » 15 wrz 2018, o 19:38

Andrzeju, tak jak pisałem w LIDLolu jest Emax CF2805. Zalecane śmigła do tego silnika to 6x4 lub 7x4. Mam APC w tym drugim rozmiarze, ciągną dość mocno, wychylają się na piaście z propsaverem jak trzeba i na nich chcę oblatać ten wynalazek. Ty wysypałeś tu całe pudło śmigieł, a ja na pewno nie chcę Cię ich pozbawiać. Więc jak już, to umówmy się tak, że jakieś 6x4 lub 7x4 bym od Ciebie wziął, ale wtedy, gdy temat będzie rokować, że po wymianie śmigła cudak poleci lepiej, albo np. będzie ciągnął mniej prądu. Może jutro mi się uda polecieć (pogoda, wiatr, obowiązki domowe, etc.). Jeśli tak będzie - dam znać.

Pozdrawiam,
Piotr.
Wirniki - XL Power 550, Protos Mini 325 3S, OMP Hobby M2 EXP
Skrzydła - Zeta Wing-Wing Z-84 2S, LIDL EDF 2S
FlySky FS-I6X
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 15 wrz 2018, o 23:02

Jednomyślnie w sumie ;)
Przebieram nogami...
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
Piotr_T
Elita forum...
Posty: 1278
Rejestracja: 13-06-2017
Lokalizacja: Józefosław
Podziękował: 70 razy
Podziękowano: 94 razy

Postautor: Piotr_T » 16 wrz 2018, o 15:10

No i trzeba było zostać przy GWS-ach ;-).
Ale po kolei... Zauważalne zwiększenie skłonu silnika spowodowało, że tendencja do silnego zadzierania nosa zmniejszyła się, ale nie ustała. Zalożyłem subtrym na SW (oddanie steru), przy starcie zadarł, choć mniej, skontrowałem i poleciał na tej kontrze. Niestety trzeba było zawrócić, dałem SK w lewo i albo mimo woli odpusciłem prawy drążek do neutrum (no bo leciał poziomo), albo dostał podmuch, bo zadarł w górę, przeciągnął, zwalił przez lewe skrzydło i pionowo przydzwonił w łąkę. Wyratować go od kreta nie dałem rady. Gdy dolazłem do niego (ze 100 m) okazało się, że propsaver zadziałał, śmigło przeżyło, ale kadłub już nie. Jakbym został przy GWS-ach, to pewnie zmieniałbym śmigło, a nie kleił kadłub, co nie zmienia faktu, ze przy tym skłonie powinien IMHO polecieć lepiej (czyżby jednak złe zaklinowanie skrzydła?). Silnik i cala reszta szpeju na dziobie są ok, więc mu jeszcze nie odpuszczam, ale przed kolejną próbą chyba będę musiał pobrać lekcje u Profesora Krecika :-). W ostateczności będę szukał jakiegoś kita dla początkujących ;-).

Pozdrawiam,
Piotr.
Wirniki - XL Power 550, Protos Mini 325 3S, OMP Hobby M2 EXP
Skrzydła - Zeta Wing-Wing Z-84 2S, LIDL EDF 2S
FlySky FS-I6X
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 16 wrz 2018, o 16:15

A próbowałeś po prostu przesunąć środek ciężkości do przodu?
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 16 wrz 2018, o 16:37

Piotr_T pisze: Zalożyłem subtrym na SW (oddanie steru),

Początek łańcucha zła. Jego żródło jest wcześniej.
Piotr_T pisze: skontrowałem i poleciał na tej kontrze.

Kontynuacja - druga okoliczność.
Piotr_T pisze: Niestety trzeba było zawrócić

Ano właśnie...
Piotr_T pisze: albo mimo woli odpusciłem prawy drążek do neutrum

Niekoniecznie, choć możliwe...
Piotr_T pisze: albo dostał podmuch

Też możliwe, ale i bez tego by:
Piotr_T pisze:zadarł w górę, przeciągnął, zwalił przez lewe skrzydło i pionowo przydzwonił w łąkę.


Piotr_T pisze: Wyratować go od kreta nie dałem rady.

Miałeś szanse bliskie zeru. Tylko mistrz poradziłby sobie (albo i nie) w takiej sytuacji.

Piotrze - bardzo Ci dziękuję za ten szczegółowy, wartościowy dla potomnych opis zdarzenia lotniczego. Jeśli będę kiedyś pisał podręcznik, to zwrócę się o pozwolenie na użycie Twoich doświadczeń.
Nic nie wspomniałeś o wyważeniu samolotu - jak ustawiłeś wzdłużny SC ? Poprzeczne było OK. ? Bo wzdłużne to raczej nie - miałeś zbyt "ciężki na ogon" - fatalna okoliczność. Da się czasem chwilowo opanować, o ile się o tym wie znając wcześniej ten konkretny model.
Jeśli chcesz, przedstawię Ci bardziej szczegółową IMHO wersję tej katastrofy - co, jak i dlaczego się działo. Ale to może na PW, żeby tu nie smęcić.
Nie sądż, żem taki kozak - też przez to przechodziłem, tylko straty miałem większe.
Cieszę się, że nie zwątpiłeś :thumb:
Wpadaj na "lekcję" kiedy Ci tam pasi - wyleczymy Lidlolka :piwo:

EDYTKA: Mirek też to samo zauważył :thumb:
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
Piotr_T
Elita forum...
Posty: 1278
Rejestracja: 13-06-2017
Lokalizacja: Józefosław
Podziękował: 70 razy
Podziękowano: 94 razy

Postautor: Piotr_T » 16 wrz 2018, o 18:33

Wzdłużny SC wypada w 1/3 cięciwy płata licząc od krawędzi natarcia. Tam też wkleiłem wzmocnienie. Powinno więc być OK, chyba że... te książkowe 1/3 zdecydowanie LIDLolowi nie pasuje.
Poprzeczny SC jest raczej OK, o ile mogłem to sprawdzić wieszając model na dwóch nitkach lub podpierając go od dołu palcami na środku kadłuba.

Czy on jest zbyt ciężki na ogon? Hmmm.... raczej jak już to na dziób, choć jak przypomnę sobie Twój wykład o wyważaniu, to... może jednak... bo ładnie poszybować z ręki to mu tak nie zawsze wychodzi, bo przeważnie nie za mocno, ale wali dziobem w Matkę Ziemię. Nie ma tego ładnego wypłaszczenia lotu z zachowaniem nadanej prędkości, tylko jest efekt przepadnięcia na dziób gdy tej prędkości zabraknie.

To że założenie subtryma na SW to nie było to, to wiem, (jak ma latać, to ma latać, niezależnie od tego ile gazu mu się zapoda i bez dodatkowego trymowania poza to, co ustawiono w locie ślizgowym) ale... już jest po sprawie ;-). Całe szczęście zwłoki rokują, że będą jeszcze żyć, dziś wieczorem będę chciał go posklejać, pytanie na ile kretów ta spoina wystarczy.

Tak jak wspomniałem - jeszcze nie odpuszczam, co najwyżej będę szukał takiego kita motoszybolka do którego będzie mi pasował posiadany osprzęt (EasyStar II z Multiplexa ?) Koszt nieporównywalny z LIDLolem, ale przynajmniej ma szanse poprawnie latać . Ale taka zmiana, jak nastąpi, to jeszcze nie teraz - walczymy dalej :-).

Pozdrawiam,
Piotr.
Wirniki - XL Power 550, Protos Mini 325 3S, OMP Hobby M2 EXP
Skrzydła - Zeta Wing-Wing Z-84 2S, LIDL EDF 2S
FlySky FS-I6X
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 16 wrz 2018, o 18:50

1/3 cieciwy jako punkt wyjścia jest ja pewno ok. Ale jeśli model ewidentnie ciągnie dupą w dół, przesunalbym pakiet do przodu i patrzył jak się zmienia model w locie.

Korektę sterem wysokości potraktują jako ostatnią i najgorszą deskę ratunku.

Baw się środkiem ciężkości przede wszystkim i sklonem (Ale to już robiles).
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 16 wrz 2018, o 20:14

Może pstryknij mu fotkę z bokowca, w pozycji poziomej (poziomica ?) statecznika poziomego, z SW w geometrycznym zerze, ze skrzydłami i bez.
Ta 1/3 cięciwy to taka ogólna orientacyjna zasada. Ta wielkość jest zmienna i to dość znacznie zależnie od kilku innych wielkości. M.in. prędkości opływu, obciążenia płata, kąta natarcia. Wypadkowa linia przyłożenia siły nośnej stale nieco "pływa" wzdłuż cięciwy.
Lidlolek to rzutek zdaje się miał być ?
Zerknij może na ten zaczep do wyważania w Cruise ("Grosz..."), polecam Ci takie cuś do Lidlolka, tylko cieńsze. Jakąś zgrubną skalę też tam namaluj. Wygoda i niezła dokładność, z praktyki. Roboty na pół godziny.
Polecam też zdecydowanie powrót do GWS-a, na początek mniejszego.
I najważniejsze, KROK PIERWSZY: model ma poprawnie szybować. Z ręki, bez napędu i może być bez śmigła do tej próby. Ma sam ładnie wylądować, żadnego galopu ani nosa w krecie. Lepiej w bezwietrzną pogodę dla tego samolociku.
Piotr_T pisze: co najwyżej będę szukał takiego kita motoszybolka do którego będzie mi pasował posiadany osprzęt (EasyStar II z Multiplexa ?) Koszt nieporównywalny z LIDLolem, ale przynajmniej ma szanse poprawnie latać .

Trafiłem razu onego na taki egzemplarz ES II, co za nic nie chciał latać poprawnie. Skręcał nagle i zwałka... SK nie wystarczało do wyprowadzenia. Drobiazgowa analiza wskazywała na niespotykanie i niewiarygodnie wredne śmigło, to składane fabryczne. Nie spotkałem wcześniej relacji o czymś takim, a lata tego trochę przecież.
Zmieniłem na dużo większe GWS 3B, ale lewobieżne dla kompensacji niezauważalnej, ale domniemanej i objawianej w locie asymetrii aero.
Jak po sznurku :shock: :dance:
Lata do dziś i ciąga szmatki na sznurku. Jak go już bliżej poznałem, to zacząłem doceniać ten chyba niedoceniany model. Wymaga tylko kilku drobnych poprawek fabryki i robi się jednym z najfajniejszych piankolotów, jakie pomacałem. Możliwości dalszego upgrade są duże, zabawy wystarczy na długo. Mogę Ci polecić ES II, ale tylko w znanej mi wersji tych modyfikacji. Kup raczej KIT-a i wszystko zrób od nowa (niedużo tego), wypas fabryczny wprawdzie jest niezły, ale niezbyt trwały (plasticzane serwa, kiepskie cięgła, usztywniacze całkiem do doopy, słabo wklejone rożki).
Nomen omen - ES II też zadziera od gazu z urodzenia, to model do nauki dla początkujących i to bywa korzystne. Łatwo zaradzić jakby co...
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
Piotr_T
Elita forum...
Posty: 1278
Rejestracja: 13-06-2017
Lokalizacja: Józefosław
Podziękował: 70 razy
Podziękowano: 94 razy

Postautor: Piotr_T » 16 wrz 2018, o 21:50

Dzięki za uwagi.

Tak, LIDLolek z urodzenia to rzutek bez czegokolwiek za wyjątkiem 40 g śruby pod kabinką ;-).
Jak na razie kleję oderwany kawałek kadłuba. Mam nadzieję, że klejenie złapie, dam na to jeszcze taśmę i zobaczymy.
Żądaną fotkę zrobię, ale bez skrzydeł nie dam rady - są wklejone. Poza tym mam wrażenie, że kret pogłębił skłon silnika. Muszę jeszcze to sprawdzić. Dobre to, że sam silnik wygląda na nieuszkodzony i działa normalnie.
Co do wyważenia, to jest to dla mnie jasne, no prawie ;-). Tak zrobię i od tego trzeba będzie wyść dalej. Prawidłowy lot ślizgowy i prawidłowy skłon da prawidłowy lot z napędem, a przynajmniej mam nadzieję, że tak będzie.

Co do ewentualnego zamiennika, to widziałby mi się jakiś motoszybol z kompletnym usterzeniem podstawowym (SK, SW, lotki) i raczej ze śmigłem pchającym (bo pewnie niejedno uderzenie nosem w glebę mu się przytrafi) o rozpiętości do 1m, no... do 1,30-1,40 m. Ale to dopiero wtedy jak LIDLol mnie całkowicie zniechęci, albo rozwali się tak, że reanimacja będzie niemożliwa.

Pozdrawiam,
Piotr.
Wirniki - XL Power 550, Protos Mini 325 3S, OMP Hobby M2 EXP
Skrzydła - Zeta Wing-Wing Z-84 2S, LIDL EDF 2S
FlySky FS-I6X
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 16 wrz 2018, o 23:43

Piotr_T pisze: widziałby mi się jakiś motoszybol z kompletnym usterzeniem podstawowym (SK, SW, lotki) i raczej ze śmigłem pchającym

ES II spełnia te warunki, brzegowo warunek 1400 mm WS.
Aha - jest niebywale kretoodporny, a z lekkim pakietem to w ogóle trudno go rozwalić (przećwiczone na dwóch egzemplarzach). Boi się jednak drzew i ostrej trawy - jak to pianka (tu bardzo dobrej jakości), ale trochę go na to uodpornić też nietrudno. Zresztą cały w plastrach i bandażach też dobrze lata - jak to pianka. Masz ze sobą UHUporka - nie wrócisz z nierozładowanym pakietem.
Piotr_T pisze:Jak na razie kleję oderwany kawałek kadłuba. Mam nadzieję, że klejenie złapie, dam na to jeszcze taśmę i zobaczymy.

UHUporek dobry jest ;) . Nie zdarzyło mi się, żeby nie złapał albo puścił samoistnie. Unikaj CA - pęka prędzej czy póżniej, resztki są kłopotliwe.
Piotr_T pisze:Prawidłowy lot ślizgowy i prawidłowy skłon da prawidłowy lot z napędem

Otóż niekoniecznie - jeszcze prawidłowo dobrane śmigło musi być, żeby skrzydła dostatecznie wcześnie radziły sobie z jego momentem reakcyjnym, a usterzenie nie trzepotało zbytnio od turbulencji przezeń generowanych. Zresztą strugi na skrzydłach też potrafią od tego zwariować w sposób nadzwyczaj podstępny - częściowo i okresowo. Wyważenie śmigła także jest nie bez znaczenia.
SC znajdż eksperymentalnie takim sposobem, żeby uzyskać jak najdłuższy spokojny lot ślizgowy z rąsi, nawet lepiej bez śmigła. Potem bezpiecznie ustaw o jakieś 1,5...2 mm do przodu (cięższy na nos).
Z tą fotką to oczywiście chodzi o kąt zaklinowania. Tu małe zmiany dają duże efekty, 0,5 stopnia już bywa zgubne lub zbawienne. Nadal przypuszczam, że jest zbyt duży.
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
Piotr_T
Elita forum...
Posty: 1278
Rejestracja: 13-06-2017
Lokalizacja: Józefosław
Podziękował: 70 razy
Podziękowano: 94 razy

Postautor: Piotr_T » 17 wrz 2018, o 08:54

Miejsce klejenia rozdarcia kadłuba trzyma, ale okazało się, że jeszcze muszę podkleić łoże silnika, bo z jednej strony spoina nieco puściła, a z drugiej naderwała się z kawałkiem pianki. Zobaczymy, co będzie z tym dalej. Pierwszy kret zweryfikuje ;-).
Jak klej powysycha i czas oraz pogoda pozwolą, to zacznę z nim od nowa, czyli od ustawienia 100% poprawnego lotu ślizgowego i wyważenia (choć to drugie nie wyglądało źle, zakładając, że powinien mieć SC w 1/3 cięciwy skrzydła). No i zastanawia mnie to, że o ile szybował prawie dobrze, to latał z włączonym napędem zdecydowanie źle, chyba że to "prawie dobrze" brało się z małej prędkości lotu, a jak dostał "w palnik", to pokazał, na co go stać ;-).

Pozdrawiam,
Piotr.
Wirniki - XL Power 550, Protos Mini 325 3S, OMP Hobby M2 EXP
Skrzydła - Zeta Wing-Wing Z-84 2S, LIDL EDF 2S
FlySky FS-I6X

Wróć do „Trenery, parkflajery i inne...”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości