GROSZ ZE SKRZYDEŁ. Part 1: Krety, dajcie żyć...

Bo każdy ma samolot, ale nie każdy się przyznaje...
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 13 wrz 2018, o 23:38

Powitał wytrwałych ;) ,

Jakoś tak w zeszłym roku wyimaginowałem sobie, żeby coś przyczepić do samolotu dla urozmaicenia widoku. Kroczek po kroczku doszło do pokazów lotu z transparentem okolicznościowym, potem jeszcze z jakimś "desantem", ostatnio nawet z pirotechniką. Domyślacie się, że nie za darmo, bo to trudna, kosztowna i ryzykowna zabawa.
Nadal jestem niemal całkiem samotny z tą ofertą. Popyt jest, sezonowy raczej choć nie wyłącznie. Zabawa jest przednia i kusząca - fajnie byłoby zajmować się dochodowym hobby...
Czy to jest możliwe ?
Jak na teraz, rozwój zdarzeń zdaje się sugerować twierdzącą odpowiedż. Ale po spełnieniu kilku trudnych do spełnienia warunków. Wiadomo - przychód ma przewyższać rozchód. O ten drugi bardzo łatwo, na wiele sposobów - frazes dla tych, co latają. Jeszcze ważniejszym warunkiem jest bezpieczeństwo osób, nie całkiem postronnych. Przepisowe 100 metrów separacji niewiele daje, dla modelu to kilka sekund, a i tak nie zawsze daje się je na pewno zachować (pssst, pssst... ;) ).
Kolejna zniechęta - lot trzeba wykonać często w trudnym lub prawie niemożliwym do lotu terenie. Terenów łatwych jest mało, ale są i takie na szczęście. Nie można sobie wybierać, ale można odmówić wykonania lotu.

Sprawy zabrnęły na tyle, że już nie mogę się wycofać, zresztą jak dotąd nie pomyślałem tak ani razu. Poczta pantoflowa roznosi niezbyt szybko, ale skutecznie bo jest wiarygodna. "Ten gość od samolotów" zrobił się w okolicy dość znany. Reakcje i nastawienie są w 99% pozytywne, z czego w 90% wręcz sympatyczne i ... gościnne ;) :piwo2: .
Więc jak tu nie iść dalej ?
Tyle, że jest mocno pod górkę i wyboiście. Nakładem wielu godzin pracy ledwo ogarniam temat, jeszcze spory kawałek drogi przede mną, zanim wszystko będzie tak jak IMHO powinno być. A dużo tego...

- sprzęt musi być rzeczywiście niezawodny mimo wygórowanych wymagań co do osiągów, własności lotnych i innych, zwykle mniej istotnych cech eksloatacyjnych
- pilot też musi być niezawodny i zachowywać niezbędne minimum umiejętności niezależnie od sytuacji i czynników zewnętrznych
- warunki pogodowe nie powinny uniemożliwiać lotu, rzecz jasna z wyjątkiem burzy, ulewy, mgły czy bardzo silnego wiatru. Na szczęście wtedy i tak pozamiatane :masakra:
- jakiś niefart tuż przed pokazem nie może go przekreślić - potrzebna jest rezerwa w gotowości lotnej

Sprzęt tak z grubsza... Szukałem czegoś bazowego do modyfikacji "pod potrzeby zadań", do tych najtrudniejszych (i najczęściej zamawianych) elementów pokazowych, np. dość ciężki zrzut jednocześnie z dużym i ciężkim czymś tam na holu, po zmierzchu i w trudnym terenie, praktycznie bez lądowiska. Przeczytałem chyba wszystko w Necie o domniemanych kandydatach - wybrałem Sky Cruise 2400 od Top R/C Hobby i summa summarum nie zawiodłem się.

20180914_005013.jpg


20180914_005236.jpg


20180914_005412.jpg


Duży jest.
Wada - upierdliwy w transporcie. Zaleta - w locie nie robi na widzach wrażenia śmiesznej zabawki. Poza cechami lotnymi skrzydeł o cięciwie 310 mm, tak bardzo tu potrzebnymi.
W imię podniesienia niezawodności samolot otrzymał dwa niezależne kompletne systemy napędowe, zasilane są z dwóch osobnych pakietów, ale mogą też być z jednego lub odwrotnie - max. trzy pakiety na każdy system. Dwa napędy skrzydłowe (na fotce bez osłon gondoli) stanowią jeden z nich, napęd "na kogucie" drugi. W locie możliwe są wszystkie kombinacje ich pracy, mocy każdego wystarcza do startu z ręki nieobciążonym modelem. Napędy skrzydłowe można zdemontować niemal bez śladu w ok. 3 minuty i tyle samo zajmuje powtórna ich instalacja. Jest też podwójny sprzężony i separowany BEC + zasilanie rezerwowe, tak samo zasilacze oświetlenia do lotu i startu/lądowania w nocy. Dość silne światła pozycyjne (ale nieprzepisowe - rozmyślnie, już potwierdziła się zasadność odstępstwa: czerwone na lewą stronę, zielone na prawą, pulsujące "miękko" czerwone o wąskim kącie wiązki na przód) i silne błyskowe sekwencyjne na skrzydłach i ogonie. Wszystkie serwa modyfikowane pod kątem niezawodności i eliminacji emisji zakłóceń, każde da się wymienić w 5 minut przy użyciu jednego narzędzia. Wszystkie złącza z górnej półki, złocone. Jest wygodny układ uruchomieniowy z antisparkiem i jednoczesną kontrolą wszystkich napięć, jest samoczynne rozłączenie mocy po przyziemieniu. Na fotce skrzydła widoczne jest gniazdo przyłącza jupiterka oświetlenia transparentu lub podejścia, on jest ruchomy (180 stopni wokół osi pionowej i ok. 45 stopni wokół osi podłużnej skrzydła), oba mają zoom wiązki z nadajnika. To samo przyłącze obsługuje obwody dodatkowe, np. wyzwolenia efektów specjalnych. Przyłącze 2xJR kontenerków desantowych jest widoczne na fotce kadłuba, za wnękę głównego zespołu złącz skrzydła - to ta cienka czarna pozioma kreska.
Skrzydła i kadłub zalaminowane tkaniną poliestrową - to rzeczywiście dobry patent, ale szukam lepszego kleju niż polimerowy "Dragon" z marketu. UHU Por w tubkach wychodzi zbyt drogo... Ktoś coś ? Jaki wodoodporny klej trzyma dobrze do EPP i jest nie całkiem sztywny (nie kruchy jak CA) po stwardnieniu ?
To tak z grubsza tych pierdół o sprzęcie... Jest jeszcze niekompletny, projekt zawiera kilka takich tam dziwactw, które czekają na swoją kolej.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony 14 wrz 2018, o 00:53 przez omcKrecik, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
Piotr_T
Elita forum...
Posty: 1278
Rejestracja: 13-06-2017
Lokalizacja: Józefosław
Podziękował: 70 razy
Podziękowano: 94 razy

Postautor: Piotr_T » 14 wrz 2018, o 00:08

Kawał maszyny, wygląda bardzo solidnie, sklejki wepchali do niego całkiem sporo. Tylko ta "wieżyczka" silnika wygląda jak dla mnie kapkę "niepoważnie". Radian wygląd ma zdecydowanie bardziej "profi", ale za to ten to chyba taki "mały czołg".

Pozdrawiam,
Piotr.
Wirniki - XL Power 550, Protos Mini 325 3S, OMP Hobby M2 EXP
Skrzydła - Zeta Wing-Wing Z-84 2S, LIDL EDF 2S
FlySky FS-I6X
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 14 wrz 2018, o 01:10

To prawda, ale ten "kogut" jest w locie niewidoczny dla przeciętnego widza, szerokie skrzydła skutecznie go zasłaniają. Jak lecę akurat bez silników skrzydłowych (całkiem bez - są szybko demontowalne), to potem słyszę np.: "Panie, a gdzie to ma motor ?" albo "Psze pana, to szybowiec jest ?" :lol:
A sklejki nie ma tak wiele... Półka pod aku z balsosklejki, dość słaba jak na ponad półtora kilo baterii, ślizgacze na spodzie skrzydeł, półeczka pod kamerkę na nosie (dobra rzecz, ktoś miał głowę gdzie powinien mieć ;) ), rachityczne wsporniki koguta i usterzenia ogonka i ... tyle. Dużo było do poprawek, ale się dało. Sprzęt jest niezbyt sztywny z urodzenia, a ja go na domiar złego nie sklejałem na amen - połówki kadłuba zrobiłem jako rozdzielne, na 13-tu kołkach pozycjonujących i tyluż wkrętach. No kurczaki nie dało się ani na 12, ani na 14 :?
Bałem się, że jak o czymś zapomnę i skleję te półskorupy na amen, to... co wtedy pocznę ? :(

20180628_123605 (1).jpg


Środkowy odcinek kadłuba, widoczny jeden ze wspomnianych kołków z drewna bukowego nasyconego parafiną, współpracuje z cienkościenną tulejką alu, podobnie wklejoną w drugą połówkę kadłuba. W te kołeczki wkręcane są wkręty zespalające półskorupy. To białe coś na kształt "U" to zaczep podwieszenia i szybkiej kontroli wyważenia wzdłużnego modelu - zbawienny na polu, gdy na załadowanie kontenerków i ponowny start czasu jest niewiele. A wyważyć trzeba każdorazowo, każdy kontenerek może zabrać ponad pół kilograma "towaru".

20180628_105519 (1).jpg


Ze szprychy rowerowej po prostu, w termokurczce i stopniowanymi podkładkami ze szkłoepoksydu od spodu, żeby nie przeleciał przez piankę na wylot w pospiesznym uniesieniu.

20180628_103948 (1).jpg


Taki sobie kołpaczek z osłonięciem biernej części śmigła... I ciąg +5% przez takie coś. A ten cenny tu jest, bieganie z 4-ma kilogramami w wyciągniętej łapie nocą po nieznanym grząskim polu nie wchodzi w rachubę, napęd musi mieć pierd...nięcie, z rączki ma iść swobodnie, bez wysiłku, tak jakby od niechcenia i mocą nadrabiać drobne nieuniknione błędy wyrzutu. Jeżeli o wyrzucie w ogóle można tu mówić, raczej o pozbyciu się, bo łapa boli ...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 14 wrz 2018, o 08:42

Dałbyś lepiej jakieś focie z lotów :)
Awatar użytkownika
Piotr_T
Elita forum...
Posty: 1278
Rejestracja: 13-06-2017
Lokalizacja: Józefosław
Podziękował: 70 razy
Podziękowano: 94 razy

Postautor: Piotr_T » 14 wrz 2018, o 08:48

Wrociłem do pierwszego posta i muszę napisać "wow, to żeś Waść sklecił potwora". Zakres modyfikacji robi wrażenie, no i widać, ze niewiele zostawiłeś przypadkowi. Przy tych gabarytach i z trzema silnikami to pewnie poleciałby z takim samym drugim na plecach. Maszyna wielozadaniowa, bez dwóch zdań.

Pozdrawiam,
Piotr.
Wirniki - XL Power 550, Protos Mini 325 3S, OMP Hobby M2 EXP
Skrzydła - Zeta Wing-Wing Z-84 2S, LIDL EDF 2S
FlySky FS-I6X
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 14 wrz 2018, o 10:25

miruuu pisze:Dałbyś lepiej jakieś focie z lotów :)

Spoko - będą, tylko muszę je zrobić. Na razie są filmiki z pokazów, tylko muszę jakiś wyrwać od tych, co je robili. Ten z ostatniej niedzieli ze strzelaniną i zestrzeleniem mnie podobno się montuje...
To była taka większa doroczna imprezka, upamiętniająca rocznicę bitwy nad Narwią 09.09.1939 roku, gdzie m.in. XIII-ty pułk piechoty "Zuchowaci" z CKM-u zestrzelili szwabskiego zwiadowcę. No i w inscenizacji tego epizodu robiłem za Luftwaffe...
Piotr_T pisze: Przy tych gabarytach i z trzema silnikami to pewnie poleciałby z takim samym drugim na plecach.

Piotrek, fantastyczny pomysł !!! :thumb: :juppi:
Coś w stylu promu kosmicznego...
Temat do przemyślenia i realizacji jako element pokazowy :D

Sprzęt z grubsza przedstawiony, jeden egzemplarz lata, drugi się robi. Prócz tych dwóch są jeszcze inne, mniejsze, do prostszych zadań.
Teraz ten drugi punkt - pilot. To duuużo trudniejsza sprawa :masakra:
Po ostatniej w/w imprezce pomyślałem o usztywnieniu drągów w Graupnerze, bo mi ręce tak latały na początku, że serwa to miały przejeb... :masakra: :oops: :(
Ale spoko - pomyślałem - jak latam jakimś mniejszym, w którego jestem wlatany i "czuję go", to ścisk d..y jest znikomy. Może jak się wlatam w te SC-ry, to minie ta drżączka rączek. Na razie jestem przerażony i mam myśli w rodzaju "może ja się do tego nie nadaję...?" :( :?
Myśli te są dokarmiane wspomnieniami z oblotu SC - było parę kretów z demolką sprzętu i lądowanie na drzewie, z demolką przy ściąganiu (jest filmik FPV, wrzucę w tygodniu gdy moje łącze jest ciut-ciut szybsze, tzn. w porywach 0,2 Mb/s). To zmusiło do pewnych przemyśleń...
Jak dotąd nie znalazłem książki dla modelarzy pt. "Jak uniknąć kreta". Chyba będę musiał sam taką napisać. Pod warunkiem, że będę już wiedział, jak tego dokonać.
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 14 wrz 2018, o 20:43

(sorry za serię, poprzedniego "nie mogę już edytować ani usunąć" - taki komunikat)
Na chwilę obecną nie wiem, jak uniknąć niewłaściwych lądowań. Nomen omen, event sprzed dwóch godzin:

20180914_191633.jpg


Pakiet był o jakieś 5 mm za bardzo z tyłu dla tych warunków lotu (flaga na holu), drobny błąd przy starcie, a znany mi okresowy kocioł duszący niespodzianie przemieścił się tego wieczora o 30 metrów w prawo wzdłuż pasa lasu. ES usiadł sobie na szczycie 25-cio metrowej sosny, a flaga po sąsiedzku na innej sośnie 10 m dalej. Na fotce niewiele widać, bo Wiewiórka dał radę przyjechać już o zmierzchu, co nie przeszkodziło Mu wdrapać się na tę sosnę. Siedzi prawie na szczycie sosny w centrum kadru (jakieś 3/4 wysokości kadru to korona tej sosenki). Wyjął ESa z tego gniazdka i flagę też wyplątał z gałęzi. Tym razem prawie beż strat, nie licząc orzeszków dla Wiewiórki ;)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
marek_c4
Lider forum...
Posty: 1956
Rejestracja: 23-10-2014
Lokalizacja: Swarzędz
Podziękował: 18 razy
Podziękowano: 57 razy
Kontaktowanie:

Postautor: marek_c4 » 15 wrz 2018, o 05:53

omcKrecik pisze: ... Taki sobie kołpaczek...

Ale kołpaczek jest zaje...fajny :thumb:
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 15 wrz 2018, o 15:48

Dzięki :) , dwa dni strugałem nożami dwa egzemplarze... Tokarskimi ;) . Z wałka PA6, wiórów wór :masakra:
To takie niestandardowe te kołpaczki, z regulowanymi wyważnikami od razu. Całe te sprzęty są takie niestandardowe...
Na ten przykład:
20180915_140156.jpg


20180915_135545.jpg


20180915_135834.jpg


20180915_135927.jpg


Dwa przełączniki od spodu załatwiają kilka problemów na raz - antisparka, finger safety, TOCOP (Take Off Cut Off Power), kontrolę ESC's i systemów ostrzegania przed wieloma błędami pilota.

Druga fotka to żródło "ostatniej deski". Zwykłe alkaliczne AAA Duracell (Uwaga - wcale nie takie cudo... Sony są pojemniejsze i pewniejsze), cztery sztuki z własnym kontrolerem napięcia i wydajności. Na lata wystarczyć powinny.

Te płytki ze świecidełkami to kontrolery instalacji. Ma być wszędzie na zielono, nie ciemno, nie czerwono i nie niebiesko ani fioletowo (RGB LED, znaczy trójkolorowe są, więc mogą świecić każdym kolorem). Inaczej nie poleci. Jak się coś spierd... w locie, to z Ziemi widać od razu co i jak bardzo.

Takie myśli mnie niepokoją... Jak tu latać bezkretowo.
Wiadomo - 80% katastrof to zgrzyt procka głównego międzyusznego, czyli czynnik ludzki. To wszyscy wiedzą - i dalej nic.
Wiadomo - do nieszczęścia prowadzi zwykle cały łańcuch niekorzystnych przypadków. To już też jasne. I dalej nic.

Przemieliłem na ile potrafiłem wszystko, co dostępne o katastrofach lotniczych. No i jednak chyba coś mi to dało. Temat raczej do HP, chyba niepopularny...

Kurde mol... Ta cała zabawa to niezłą szlifierką słabości własnych może być, tych jawnych i tych ukrytych :masakra: :oops:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
Artja
Garage Manager
Posty: 5055
Rejestracja: 21-10-2013
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 271 razy
Podziękowano: 474 razy

Postautor: Artja » 15 wrz 2018, o 16:36

Murphy powiada, że układy zabezpieczające w pierwszej kolejności niszczą układ zabezpieczany... Lokalizator GPS masz tam gdzieś skitrany? ;)
Pozdrawiam,
Jacek
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 15 wrz 2018, o 17:27

Nie, póki co nie mam ani GPS, ani stabilizatora, ani AP. Wolałbym nie musieć prowadzić poszukiwań jak wojsko drona w lesie, ale ... Wiem, wiem, pamiętam Twojego Bociana (sorry...)
Ponieważ i tak latam czasem z dwóch nadajników na raz, to aż się prosi o link rezerwowy, np. 35 MHz.
Z Murphy'm to masz rację poniekąd, świadomy tego konstruktor nie wywali kichy. Sam wiesz ;)
Akcja porodowa wypasu do tych SC's była zakrojona na wielką skalę. 90% to grzanie neuronów, przykładowe płody poniżej:
20180907_125550.jpg


20180907_125606.jpg


20180907_125633.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7198
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 45 razy
Podziękowano: 619 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 15 wrz 2018, o 21:30

Ooo Panie... W życiu widziałem tylko jednego bardziej przekombinowanego styrolota, jak chłopcy z uczelni postanowili na jakiejś taniej i prostej platformie przetestować układy lotów autonomicznych i kamery wypatrujące jakichś tam szczegółów na ziemi.

Dokąd to zmierza? Nie wolałabyś inwestować czas i myśl techniczną w jakąś pewniejszą bazę?
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 15 wrz 2018, o 22:33

Zdecydowanie masz rację - ta baza jest mocno niepewna...
Zajmowałem i zajmuję się nadal czymś pewniej związanym z Matką Ziemią. Ale żadna z tych zabaw nie jest tak emocjonująca, tak żywa i godząca bezpośrednio w słabe miejsca. Tu istnieją jakieś tajemnicze, niezbadane związki.
Że piankolot przekombinowany... Tak to wygląda, ale nie mam innego pomysłu na kompromis. Szlachetnie konstrukcyjny już by najmniej cztery razy nie istniał.

Na imprezie 16-go czerwca tylko nieprawdopodobny fart ocalił mi doopsko, gdy silnik w Radianie zwyczajnie wytopił wręgę z tworzywa, bo ESC palma odbiła i trzymał za wysoki prąd zahamowania silnika. Ale termosensory w silniku też uznałem wcześniej za przegięcie, a one nie dopuściły by do krytycznej sytuacji. Już zmieniłem zdanie - mają być. Mało tego - czujniki wibracji być może też, one bardzo wiele mogą powiedzieć nie tylko o samym silniku.
Nie mam pojęcia i nikt mi nie powie, gdzie jest granica komplikacji. Sam muszę tego doświadczać.
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7198
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 45 razy
Podziękowano: 619 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 15 wrz 2018, o 23:10

Można kupić gotowe laminatowo/drewniane modele Predatora.
To wydaje się być idealną bazą do tego typu zabaw - zyskujesz wytrzymalszą konstrukcję i jakieś 1000 punktów stylu.

Jakiś czas temu na BG były dostępne laminatowe modele z zasobnikiem na sprzęt foto/video pod spodem - coś stworzonego dokładnie z myślą o kombinatorach.
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 15 wrz 2018, o 23:24

Masz na myśli to: https://www.nitroplanes.com/4eluavrqprra.html ?
Bo chyba nie te 2,2 metra pod jeta 300 N... :o :shock: :masakra:
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 16 wrz 2018, o 04:04

Eee tam. Nie ma nic lepszego do kombinowania i doświadczeń jak dobrze przygotowany piankolot. Wytrzymałe, umożliwiające szybki własny tuning i błyskawiczną naprawę.

Nie trzeba daleko szukać. Mojego, po-aikusowego, szybola kupił ode mnie naukowiec na potrzeby doświadczeń w badaniach lotniczych... Nie kłamie :)
Awatar użytkownika
Artja
Garage Manager
Posty: 5055
Rejestracja: 21-10-2013
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 271 razy
Podziękowano: 474 razy

Postautor: Artja » 16 wrz 2018, o 06:56

Zaryzykowalbym twierdzenie, że każda z naszych pianek to platforma do eksperymentów, mniej lub bardziej brutalnych. Spuszczanie się nad konstrukcja, kątami, sklonami i wyklonami nie ma większego sensu, bo są to układy raz że elastyczne o zmiennej w locie geometrii, a dwa nie ma wzorca ani powtarzalność nawet w obrębie modeli tego samego producenta. Użycie nożyka i kleju ubija fizykę z matematyką pozostawiając przy życiu tylko empirię :)
Krecik wystrugal jakieś magiczne płytki, które jak dla mnie wyglądają tak samo jak dowolna elektronika wypatroszona z obudowy. Podziwiam ludzi którzy patrząc na ścieżki i układy są w stanie określić co to robi, do czego służy i jak działa. No i wiedzą gdzie jest plus i minus..
Pozdrawiam,
Jacek
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 16 wrz 2018, o 13:20

Artja pisze:Zaryzykowalbym twierdzenie, że każda z naszych pianek to platforma do eksperymentów, mniej lub bardziej brutalnych.

Też tak to widzę. Ze wskazaniem na te bardziej brutalne i nieplanowane :masakra:
Artja pisze:nie ma wzorca ani powtarzalność nawet w obrębie modeli tego samego producenta.

Też prawda. Prawe skrzydło SC jest grubsze od lewego o 2 mm !!! I to w istotnych miejscach, nie do poprawienia...
Artja pisze: Użycie nożyka i kleju ubija fizykę z matematyką pozostawiając przy życiu tylko empirię

Na szczęście to się da i to działa :)
Trochę tej teorii jednak zostaje, tak na rozrywkowe obliczenie tylko tych elementarnych rzeczy. Tu z grubsza się zgodziło, a nawet pomogło 8-)
Artja pisze:Krecik wystrugal jakieś magiczne płytki

Nie opisywałem, żeby nie nudzić.
To UFONAUT (nazwa trochę podpowiedziana przez Kol. @M.Ch. z innego forum).
Goli, pier...li, krawaty wiąże, usuwa zęby, usuwa ciąże...
Wielofunkcyjny sterownik do dużego modelu samolotu RC. Obsługiwany jednym lub dwoma kanałami z odbiornika, rozszerza je do ośmiu sterowanych z nadajnika funkcji:
- światła pozycyjne z beaconem + info dla pilota przy ich użyciu (porozumiewawcze mrugania ;) )
- flash'y - sekwencyjnie, po zmroku z ponad kilometra pozwalają określić położenie modelu, tzn. gdzie jest i dokąd leci gdy sylwetki modelu już nie widać. Dodają lansu...
- oświetlenie lądowania
- oświetlenie transparentu (jupiterki na skrzydłach)
- cztery niezależne serwa

Do tego zasilacze VC DC/DC z podwyższoną niezawodnością i różne takie tam niezbędnościo-przydatności...
Aaa, i nie zawiera procesora. Nie zwariuje nagle od bliskiego pioruna, nie rozprogramuje się od ESD ani wilgoci.

Artja pisze: Podziwiam ludzi którzy patrząc na ścieżki i układy są w stanie określić co to robi, do czego służy i jak działa.

Dzięki, to hobby i zawód :) .
Ja podziwiam tych, co projektują domy i mosty :shock:
Lepiej im to wychodzi niż te ścieżki elektronikom, domy i mosty są bardziej niezawodne :nw:
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 17 wrz 2018, o 01:12

:masakra: :masakra: :masakra: :masakra: :masakra: :masakra: :masakra: :masakra: :masakra: :masakra: :masakra: :masakra: :masakra: :masakra: :masakra: :masakra: :masakra: :masakra: :masakra: :masakra: :masakra:
https://www.youtube.com/watch?v=lwkrFLy ... e=youtu.be
:masakra: :masakra: :masakra: :masakra: :masakra: :masakra: :masakra: :masakra: :masakra: :masakra: :masakra: :masakra: :masakra: :masakra: :masakra: :masakra: :masakra: :masakra: :masakra: :masakra: :masakra:
Ale lepsze to, niż nic...
Nie wiem, kto to filmował. Do tej pory się ukrywa.
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
Artja
Garage Manager
Posty: 5055
Rejestracja: 21-10-2013
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 271 razy
Podziękowano: 474 razy

Postautor: Artja » 17 wrz 2018, o 01:21

Dobre! :D Kamerun miał marne szanse na zoom z fokusem na szarym niebie
Pozdrawiam,
Jacek

Wróć do „Ogólne dyskusje parapeciarzy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości

cron