Devil 420

Devile i inne śmiglaki
Awatar użytkownika
wojtanek
Domownik forum...
Posty: 456
Rejestracja: 18-11-2014
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 3 razy
Podziękowano: 10 razy

Postautor: wojtanek » 11 sty 2019, o 15:50

U mnie w sabie nie ma luzów wzdłużnych za to są lekkie na boki tak jak u Ciebie

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
DX8 IIG: KDS CHASE 360, KDS AGILE5.5, GOBLIN 500, GOBLIN 700, DEVIL X360 x2 , 2x SAMOLOT

Pozdrawiam
Wojtek
Awatar użytkownika
windcatcher
Dr Glut
Posty: 2300
Rejestracja: 10-08-2013
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 2 razy
Podziękowano: 155 razy

Postautor: windcatcher » 11 sty 2019, o 15:53

wojtanek pisze:U mnie w sabie nie ma luzów wzdłużnych za to są lekkie na boki tak jak u Ciebie

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka


Ty zawsze mnie pocieszysz :) dzięki!
iX12, O210,W360,T470,GX380,D420,P425,... --> Pozdrawiam Michał
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7198
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 45 razy
Podziękowano: 619 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 11 sty 2019, o 23:03

Myślę że to kwestia średniej jakości okuć, nie tylko pasowania.
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7198
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 45 razy
Podziękowano: 619 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 21 sty 2019, o 20:05

Szukam jakiegoś miękkiego podwozia do Debilka. Uparłem się na autosy i ciągle kończę fikołkiem przez ten twardy węgiel.

Jakieś sugestie?
Awatar użytkownika
wojtanek
Domownik forum...
Posty: 456
Rejestracja: 18-11-2014
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 3 razy
Podziękowano: 10 razy

Postautor: wojtanek » 21 sty 2019, o 20:11

Saby i Debile ogólnie nie bardzo lubią autosy.

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
DX8 IIG: KDS CHASE 360, KDS AGILE5.5, GOBLIN 500, GOBLIN 700, DEVIL X360 x2 , 2x SAMOLOT

Pozdrawiam
Wojtek
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 21 sty 2019, o 20:41

Przytrytkuj gorille ;)

Może Wojtek Ci wytnie z jakiegoś gumoleum?
Awatar użytkownika
Carson
Faraon
Posty: 2200
Rejestracja: 22-05-2018
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
Podziękował: 281 razy
Podziękowano: 112 razy

Postautor: Carson » 21 sty 2019, o 21:28

Otuliny do rur na plozy i ogien - amortyzacja bedzie. Mirek takie fajne czerwone na bramki laduje :D
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7198
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 45 razy
Podziękowano: 619 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 21 sty 2019, o 21:42

wojtanek pisze:Saby i Debile ogólnie nie bardzo lubią autosy.

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka


Ciężkie są. No i mają zrąbaną jedną podkładkę która sprawia że podczas autorotacji występuje tarcie między kółkiem napędowym ogona a obudową łożyska w zębatce odbiorczej z silnika. Dopiero jak tą podkładkę stoczyłem to zaczęło coś wychodzić. I tak jest trudno, ale wychodzę z założenia że jak nauczę się na 380 to już na każdym wyjdzie ;)

Jakoś mi to zaczyna wychodzić, jeszcze go nie rozwaliłem ;)
Awatar użytkownika
wojtanek
Domownik forum...
Posty: 456
Rejestracja: 18-11-2014
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 3 razy
Podziękowano: 10 razy

Postautor: wojtanek » 21 sty 2019, o 21:52

To fakt że jak się nauczysz autorotacji tym modelem to w zasadzie w każdym inny będzie to prościzna. A tak z ciekawości to z jakiej wysokości zaczynasz autorotację?

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
DX8 IIG: KDS CHASE 360, KDS AGILE5.5, GOBLIN 500, GOBLIN 700, DEVIL X360 x2 , 2x SAMOLOT

Pozdrawiam
Wojtek
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7198
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 45 razy
Podziękowano: 619 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 21 sty 2019, o 22:02

Najpierw ćwicz takie małe z 2 metrów, potem jest "strefa śmierci" pomiędzy 4 i 10m, a powyżej to już bez różnicy.

Holda wrzucam na jakichś 20-30m, żeby mieć dużo czasu na działanie, ale jeszcze dobrze go widzieć.
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 21 sty 2019, o 22:17

Nigdy nie mogłem zrozumieć o co chodzi z tą "strefą śmierci".
Autosa jestem w stanie wykonać z każdej wysokości... z wysokości o której piszesz po prostu jest nieco trudniej, bo trzeba precyzyjniej operować kątami - jakakolwiek strata energii przez niedoskonałe zamanipulowanie skokiem nie zostanie wybaczona.
Ale, żeby tam zaraz nazywać to strefą śmierci??
Napewno mniej w tym śmierci, niż jak mi na 30 metrach coś nie wyjdzie i zrobię bladestopa (co mi się kiedyś zdarzyło jak ćwiczyłem małą gauką autoski z pleców).
No kuźwa - pech peszek... Wirnik na silniku rozpędził się dopiero tuż nad ziemią, na tyle tylko, żeby wypoziomować i lekko wyhamować spadanie.
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7198
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 45 razy
Podziękowano: 619 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 21 sty 2019, o 22:48

600 i 700 też zrobię z każdej. Moja pierwsza maszyna to było nitro 550 i taką miałem schizę że zgaśnie, że autorotacja była drugim po zawisie elementem który ćwiczyłem. Co ciekawe - OS37 który tam pracował NIGDY nie zgasł w locie.

Ciężką 380 jest cholernie trudno bez nabrania rozpędu. Nie mówię że się nie da, po prostu ja nie umiem. W pionie to ten kloc praktycznie wcale nie chce autorotować.

W dorosłych helikach też występuje ta strefa. Poczytaj sobie o wykresie wysokość/prędkość do autorotacji. Bez wysokości nie nabierzesz prędkości postępowej, a bez niej jest trudno modelem i niewykonalnie full-sajzem

Zdecydowanie wolałbym bladestopa na 30m niż na 8m- od tego mam bailout i mocno skręcone łopaty.
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 22 sty 2019, o 12:46

mwx pisze:600 i 700 też zrobię z każdej.


No wiem, ja pierwsze autosy ćwiczyłem 450tką i robiłem je naprawdę z rożnych wysokości...
To jest taki niby bardzo trudny manewr, który jak na swoją trudność jakoś tak zaskakująco często się udaje.


mwx pisze:Ciężką 380 jest cholernie trudno bez nabrania rozpędu. Nie mówię że się nie da, po prostu ja nie umiem. W pionie to ten kloc praktycznie wcale nie chce autorotować.


W pionie w ogóle wszystkie autosy wychodzą gorzej, mimo, że zrobić je jest teoretycznie łatwiej.

mwx pisze:W dorosłych helikach też występuje ta strefa. Poczytaj sobie o wykresie wysokość/prędkość do autorotacji. Bez wysokości nie nabierzesz prędkości postępowej, a bez niej jest trudno modelem i niewykonalnie full-sajzem


Wiem i właśnie to jest kolejna rzecz której nie rozumiem.
Rozumiem, że dorosłym helikiem robi się autosa bez ujemnych kątów, ale nie rozumiem dlaczego.
Czyżby z powodu ryzyka overspeeda, którego dorosły helik mógłby po prostu nie wytrzymać?



mwx pisze:Zdecydowanie wolałbym bladestopa na 30m niż na 8m- od tego mam bailout i mocno skręcone łopaty.


Aaa panie... Bailout...
No ale w spalinie nie zrobisz bailouta (jak Ci silnik zgaśnie).
Poza tym czasem jest tak, że to jeszcze nie jest całkiem bladestop, łopaty się kręcą... Ty widzisz, słyszysz i czujesz, że jest źle, ale czujesz że nie beznadziejnie, próbujesz ratować sytuację bo wiesz, ze jest szansa jeszcze ten wirnik rozpędzić... Bailouta nie odpalasz, bo jeszcze za wcześnie, a chwilę później jest już za późno...
Tak wyglądał mój jak do tej pory jeden jedyny kret spowodowany nieudaną autorotacją - własnie ten w Gauce X3.
Nie był to pierwszy autos z pleców, ale niestety ostatni, bo jakoś tak urazu nabrałem...
Szkoda trochę, no ale cóż, kiedyś mi przejdzie.
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7198
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 45 razy
Podziękowano: 619 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 22 sty 2019, o 13:00

aikus pisze:Wiem i właśnie to jest kolejna rzecz której nie rozumiem.
Rozumiem, że dorosłym helikiem robi się autosa bez ujemnych kątów, ale nie rozumiem dlaczego.
Czyżby z powodu ryzyka overspeeda, którego dorosły helik mógłby po prostu nie wytrzymać?


M.in. dlatego, że nie mają ujemnych kątów. Ale cała teoria jest bardziej zawikłana - już kiedyś dyskutowaliśmy na ten temat.


aikus pisze:Aaa panie... Bailout...
No ale w spalinie nie zrobisz bailouta (jak Ci silnik zgaśnie).
Poza tym czasem jest tak, że to jeszcze nie jest całkiem bladestop, łopaty się kręcą... Ty widzisz, słyszysz i czujesz, że jest źle, ale czujesz że nie beznadziejnie, próbujesz ratować sytuację bo wiesz, ze jest szansa jeszcze ten wirnik rozpędzić... Bailouta nie odpalasz, bo jeszcze za wcześnie, a chwilę później jest już za późno...



To znaczy, że źle traktujesz bailout. Tęgi Bert dobrze to ujął: "If in doubt, BAILOUT!"

BTW: wszystkim pragnącym poznać temat autorotacji od nowa polecam ten filmik:



Trzeba tylko realia pokazane w nim przełożyć na mniejszą maszynę - wszystko dzieje się szybciej, bardziej stromo i mniej "wybaczająco".
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 22 sty 2019, o 13:42

mwx pisze:
aikus pisze:Wiem i właśnie to jest kolejna rzecz której nie rozumiem.
Rozumiem, że dorosłym helikiem robi się autosa bez ujemnych kątów, ale nie rozumiem dlaczego.
Czyżby z powodu ryzyka overspeeda, którego dorosły helik mógłby po prostu nie wytrzymać?


M.in. dlatego, że nie mają ujemnych kątów.


Oo... no jeszcze mi powiedz, że nie mają ujemnych kątów bo nie wykonuje się autosów dużymi helikami tak jak modelami i już będę wszystko wiedział :hammer: :hammer: :hammer:

kuźwa, pytam DLACZEGO???
Dlaczego duże heliki nie mają ujemnych kątów i dlaczego nie mogą ich mieć?


mwx pisze:Ale cała teoria jest bardziej zawikłana - już kiedyś dyskutowaliśmy na ten temat.


Nie dyskutowałiśmy. Powiedziałeś tylko, że tak jest po czym na potwierdzenie swoich słów podlinkowałeś dwa mądre artykuły które swoje zadanie spełniły - potwierdziły Twoje słowa.
Ale niczego takim tłukom jak ja nie wytłumaczyły...
W sensie nawet mniej więcej złapałem pojęcie jakim cudem możliwa jest autorotacja bez ujemnych kątów, ale ni chu chu nie mam pojęcia, dlaczego nie można tego zrobić po ludzku - z ujemnymi kątami.
I jedyny powód jaki mi przychodzi do głowy to ryzyko overspeeda, którego duży helik by nie wytrzymał, tylko na to jest cała masa rozwiązań i jakoś tak nie bardzo mi sie wydaje to realne, żeby się ograniczać z tego powodu.
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7198
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 45 razy
Podziękowano: 619 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 22 sty 2019, o 17:04

Duże heliki nie mają wystarczająco sztywnych wirników - rozpadłoby się to w cholerę na ujemnych.
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 22 sty 2019, o 17:16

Szkoda, cholera...
:)
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 22 sty 2019, o 17:40

Chociaż tak naprawde to nadal trochę nie rozumiem. Bo o ile rozumiem, że dorosły helik nie może lecieć na plecach i popierać się ujemnym kątami (ergo generowac ujemna siłę nośna) o tyle w autorotacji...
No bo tak: przecież kąt zaklinowania łopaty =/= kąt jej natarcia, right? Wręcz przecież nie chodzi o to żeby helika spychac w dol ujemnym kątami natarcia, lecz kąty natarcia muszą pozostać dodatnie.
Helik opada, wiec napedza wirnik.
Gdyby kąty natarcia były ujemne to rozpedzony wirnik spychalby helika jeszcze bardziej w dol (samemu zwalniając prędkość obrotowa).
To jest z reszta coś co bardzo łatwo zrobić w autosie w modelu - łatwo w ten sposób spieprzyc autosa, dając za szybko za bardzo ujemne kąty.
...
No ale nie cisne żeby mi to wyjaśniać, pewnie ze trudne żeby wyjaśnić w kilku słowach.
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 22 sty 2019, o 18:17

A może te łopaty są zbyt elastyczne do takich zabaw na niskich obrotach?

Tak czy inaczej, myślę że to wina kenobiego i konstruktorów, którzy nie zaplanowali wystarczającej ilości hot gluta na okuciach.
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 23 sty 2019, o 11:54

mwx pisze:
To znaczy, że źle traktujesz bailout. Tęgi Bert dobrze to ujął: "If in doubt, BAILOUT!"


Sama prawda! No ale weź... tylko mięczak przerywa autorotację!
Twardziel walczy do końca :D:D

mwx pisze:BTW: wszystkim pragnącym poznać temat autorotacji od nowa polecam ten filmik:

http://www.youtube.com/watch?v=EFIlrWU-iaM


Trzeba tylko realia pokazane w nim przełożyć na mniejszą maszynę - wszystko dzieje się szybciej, bardziej stromo i mniej "wybaczająco".


Genialny filmik, choć trochę długi, no ale będąc na KostaRRRRyce w sumie nie ma co sie śpieszyć.
Dziiizas.... jacy to są mistrzowie jednak... szok... Oni się kużwa urodzili z apkami w dłoniach chyba...

EDYTA: poprawka cytowania
Ostatnio zmieniony 23 sty 2019, o 14:32 przez aikus, łącznie zmieniany 1 raz.

Wróć do „Alzrc”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości