Szkoła pilotażu RC

Spójrz jak robią to mistrzowie...
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 5 wrz 2013, o 09:51

A ja i tak uważam, że lepiej niż na szkołe wydać kase na dobry symulator (jesli ktoś trawi) i tani model do bicia.
lukasz_olender
Witaj. Zanim zapytasz - poszukaj i poczytaj!
Posty: 4
Rejestracja: 25-06-2013
Lokalizacja: okolice Kielc
Kontaktowanie:

Postautor: lukasz_olender » 5 wrz 2013, o 09:58

No ładnie! :masakra:

Najlepsze są proste pytania i odpowiedzi.
Najzabawniejsze jest to, że szukałem kursów UAV, a dopiero pisząc post wpadłem na sformułowanie "szkoła pilotażu RC".

Lekko zażenowany swoją postawą dziękuję za pomoc ;)

Pozdrawiam
Łukasz
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 5 wrz 2013, o 10:12

lukasz_olender pisze:Lekko zażenowany swoją postawą dziękuję za pomoc ;)

W ramach podziękowania wrzuć awatarka a wszystkie Twoje grzechy zostaną Ci wybaczone :D
lukasz_olender
Witaj. Zanim zapytasz - poszukaj i poczytaj!
Posty: 4
Rejestracja: 25-06-2013
Lokalizacja: okolice Kielc
Kontaktowanie:

Postautor: lukasz_olender » 5 wrz 2013, o 10:16

miruuu pisze:A ja i tak uważam, że lepiej niż na szkołe wydać kase na dobry symulator (jesli ktoś trawi) i tani model do bicia.


Ale uważasz tak ponieważ masz doświadczenia z tego rodzaju szkoleniem, czy raczej nie przekonuje Cię sama idea?

Ja myślę, że jeśli chodzi tylko o hobby to czemu nie. Jeśli zaś o podejście "zawodowe" to raczej szkolenie jest niezbędne. Może to naiwne.
Poza tym wydaje mi się, że zawsze lepiej uczyć się od kogoś kto zna już temat dosyć dobrze. Można uniknąć w ten sposób odkrywania Ameryki na nowo. Pewne rzeczy są oczywiste, ale dojście samemu metodą "na macajewa" czasami się zwyczajnie nie opłaca. Ja bardzo lubię takie "metodyczne" podejście. Krok po kroku, najpierw to , a dopiero potem tamto. Stąd między innymi moja obecność na forum. Ponadto mam już pewne doświadczenie w odkrywaniu "Ameryki". Z uśmiechem wspominam kilka miesięcy, które spędziłem nad projektowaniem, budowaniem i testowaniem systemu tłumiącego drgania do APM. Lot stabilizowany w wykonaniu mojego Mentora z APM na pokładzie zapewne zająłby dobre miejsce w konkursach na najlepszą akrobację. No i tak się zafiksowałem na te drgania, że wymyśliliśmy z moim kolegą masę systemów tłumiących. Po testach któregoś tam z kolei patrząc co to wyprawia w powietrzu olśniło mnie. Powód miksowanie lotek i steru kierunku oczywiście z odwróconym serwem. Założę się, że ktoś doświadczony od razu by to zauważył. Ile czasu i kasy poświęciłem na tą przygodę sami możecie sobie wyobrazić.

Mam jeszcze jedną myśl, na chwilę obecną zmieniają się przepisy dotyczące lotów UAV. Myślę, że wcześniej czy później szkolenie i egzaminy będą obowiązkowe.

Pozdrawiam
Łukasz
Awatar użytkownika
Neomutant
Elita forum...
Posty: 670
Rejestracja: 12-01-2013
Podziękował: 28 razy
Podziękowano: 35 razy

Postautor: Neomutant » 5 wrz 2013, o 10:18

Zgodzę się z kolegami, dużo bardziej przydatny jest dobry symulator np Phoenix 3.0-4.0, potrzebujesz do tego tylko Aparatury Rc dowolnej firmy która posiada wyjście nazywane często Trailer port, które służy do przesyłania informacji o pozycji dla każdego z kanałów.

//Edit
Wszystko zależy ile masz czasu, ale tak czy inaczej latania helikami nie da się nauczyć dobrze w krótkim czasie, to wymaga wytrenowania neuronów, a powiązania neuronowe utrwalają się podczas snu, dlatego wymaga to 1-3 miesięcy. Latanie helikami samo w sobie jest bardzo proste, równie proste jak podstawy fizyki i nie trzeba do tego nauczyciela, wystarczy książka (tootorial / video tootorial w sieci)

W tym przypadku są tootoriale które prowadzą Cię za rączkę ucząc Cie po kolei każdej z figur utrwalając kontrole orientacji modelu jak również koordynację wzrok-sterowanie.

Moim zdaniem więcej nauczysz się trenując na początku w domu.
Co do tematu UAV, nie będzie można latać bezzałogowymi w ramach hobby tylko zawodowo.


//Edit 2
Co do tootoriali możesz zobaczyć sobie na początek te na głównej stronie Heli-team w dziale Helipedia.
http://www.heli-team.pl/index.php?optio ... Itemid=156
Ostatnio zmieniony 5 wrz 2013, o 10:35 przez Neomutant, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 5 wrz 2013, o 10:32

lukasz_olender pisze:
miruuu pisze:A ja i tak uważam, że lepiej niż na szkołe wydać kase na dobry symulator (jesli ktoś trawi) i tani model do bicia.

Ale uważasz tak ponieważ masz doświadczenia z tego rodzaju szkoleniem, czy raczej nie przekonuje Cię sama idea?
Nie mam doświadczenia ze szkoleniami. Nie przekonuje mnie sama idea. Moje podejście nie musi byc prawidłowe i na pewno jest mocno subiektywne. Uważam jednak, że podstawa do wyczucie drążków i kierunków. Wydaje mi się stratą kasy nauka pod czyimś okiem. Uważam, że żeby nauczyć się latać trzeba po prostu spędzić pewną określoną ilość czas na polu (ewentualnie też na symulatorze). Takie szkolenie mogłoby mieć sens ewentualnie w sytuacji gdy ktoś potrafi już jako tako latać. Czuje modele, nadajnik, potrafi sobie radzić z wiatrem i podstawowymi akrobacjami. Wtedy szkolenie mogłoby być bardziej wymierne. Możnaby poznać pewne niuanse w lataniu, lepiej poznać pewne manewry - nie tylko potrafic je wykonanać, ale też rozumieć siły oddziałujące na model. Rzecz w tym, że teorię możesz zdobyć tutaj a praktykę z każdym modelarzem, którego spotkasz na polu. Natomiast do nauki zawisów, lotów postepowych i podstawowych akrobacji potrzeba przede wszystkim czasu i treningu. Takie moje zdanie, ale nie upieram sie przy moich przemyśleniach. Zależy kto co lubi. Gdybym miał do wyboru wydać kasę na szkołę latania (po której modelu nadal nie będzie) wybrałbym opcję "ucz się sam" i ewentualnie też zabij w końcu model. Kwestia gustu... :)

lukasz_olender pisze:Ja myślę, że jeśli chodzi tylko o hobby to czemu nie. Jeśli zaś o podejście "zawodowe" to raczej szkolenie jest niezbędne. Może to naiwne. Poza tym wydaje mi się, że zawsze lepiej uczyć się od kogoś kto zna już temat dosyć dobrze.
Jasne, tylko przez pierwsze godziny latania nie odkrywa się Ameryki tylko trenuje mózg w okiełznaniu kierunków. A do tego potrzeba po prostu treningu, ewentualnie kolegi na polu, który po pierwszym podniesieniu poklepie po ramieniu :)

lukasz_olender pisze:Ile czasu i kasy poświęciłem na tą przygodę sami możecie sobie wyobrazić.
A ile przyjemności odkrywania by Cię ominęło? Po tym co napisałeś w daleszej części postu rozumiem, że doświadczenie w lataniu już masz. Ja wychodziłem z założenia, że chcesz uczyć sie od podstaw. Więc jak napisałem, jeśli ktoś ma Cię douczyć pewnych drobiazgów trudnych do dostrzeżenia samemu to spoko, na upartego można. Tak czy siak wystarczy pójść na pole. Znajdziesz tam sporo doświadczonych modelarzy i nie wierze, że któryś Ci nie pomoże/doradzi w zupełności za darmo na podobnym poziomie. A jak trafisz na typ wykładowca, to Ci jeszcze wszystko po kolei opowie 5 razy :) Dla przyjemności, nie pieniędzy.
Awatar użytkownika
lethe
Elita forum...
Posty: 551
Rejestracja: 05-10-2012
Lokalizacja: lubuskie
Podziękował: 91 razy
Podziękowano: 47 razy

Postautor: lethe » 5 wrz 2013, o 11:16

W pełni podzielam zdanie że taki kurs to nie jest ciekawa inwestycja.

Wydaje mi się że najlepiej przyrównać to do jazdy na rowerze. Nic co powie instruktor nie sprawi że szybciej będziesz w stanie jeździć, to trzeba po prostu samemu opanować i wyczuć, podpierać się nogami do momentu aż zaskoczy jakiś trybik w mózgu. I kilkugodzinne wykłady z zasad działania mechanizmów w rowerze nic tu nie zmienią a tą samą wiedzę można za darmo uzyskać od innych entuzjastów lub z internetu.

Instruktor jest o tyle fajny że można bardzo szybko dostać odpowiedź w razie pytań czy wątpliwości, ale nie jest w stanie za kogoś opanować umiejętności niezbędnych do latania.
Experience is something you obtain only after you need it.
This isn't 3D, I am just trying to land.
Awatar użytkownika
Neomutant
Elita forum...
Posty: 670
Rejestracja: 12-01-2013
Podziękował: 28 razy
Podziękowano: 35 razy

Postautor: Neomutant » 5 wrz 2013, o 11:28

Tak czy inaczej można przeczytać na jednej ze stron oferujących szkolenia że najpierw uczysz się na symulatorze - jak widać od tego nie uciekniesz.

Nauka przy symulatorze
Osoby, które będą chciały pilotować latający model, najpierw odbędą szkolenie za sterami wirtualnego samolotu. Umożliwi to zapoznanie się z nadajnikiem do zdalnego sterowania oraz reakcjami samolotu na wychylenia drążków.

http://www.modelerc.info/eventy/nauka_latania/
lukasz_olender
Witaj. Zanim zapytasz - poszukaj i poczytaj!
Posty: 4
Rejestracja: 25-06-2013
Lokalizacja: okolice Kielc
Kontaktowanie:

Postautor: lukasz_olender » 5 wrz 2013, o 12:13

miruuu pisze:W ramach podziękowania wrzuć awatarka a wszystkie Twoje grzechy zostaną Ci wybaczone :D

No avatarek jest - taki avatarek na miarę naszych czasów ;)

Neomutant pisze:Tak czy inaczej można przeczytać na jednej ze stron oferujących szkolenia że najpierw uczysz się na symulatorze - jak widać od tego nie uciekniesz.

Ja nie chcę uciekać od symulatorów. Wręcz przeciwnie. Sam tłukę RealFlight (chyba nienajlepszy, ale zawsze coś). Chodzi mi o nieco szersze podejście. Być może wynika to z tego, że ja modelarstwem zainteresowałem się zawodowo. Zajmuję się fotogrametrią i akurat modele RC są bardzo ciekawą alternatywą dla fotogrametrii lotniczej i satelitarnej.
Naturalnym krokiem w rozwoju jest moim zdaniem przejście na UAV z lotem autonomicznym. O ile latanie modelem piankowym z małym aparacikiem na pokładzie w zasięgu wzroku nie jest jakoś bardzo niebezpieczne dla otoczenia, o tyle wykorzystanie np. mojego Vario z profesjonalną kamerą fotogrametryczną, kamerą na podczerwień i skanerem laserowym (trochę mnie poniosło, ale dobrze oddaje ideę) może być bardzo niebezpieczne jeśli pilotem jest osoba bez gruntownej wiedzy na ten temat i polegająca na autopilocie. Pomijam koszty takiej operacji zakończonej twardym lądowaniem.

Zatem może pytanie powinno być inne niż zadałem. Czy są już u nas ośrodki szkolące "pilotów" UAV (czy operatorów - wiem, że niektórzy piloci nie zgadzają się na takie określanie tych od "zabawek"). Nie hobbystów modelarzy RC, ale osoby profesjonalnie zajmujące się bezzałogowymi statkami powietrznymi. Link do strony amerykańskiej jaką podałem jest właśnie do takiej instytucji. Pełen zakres szkolenia od podstaw do doktoratu w dziedzinie UAV.

Co do samego doświadczenia to zgadzam się w pełni. Tylko godziny na symulatorze i na "łące". Trening, trening, trening... a potem składanie tego czegoś co przed chwilą było modelem do bagażnika samochodu. I kolejny etap projektowania systemów tłumiących drgania ;)

Pozdrawiam
Łukasz
Awatar użytkownika
Neomutant
Elita forum...
Posty: 670
Rejestracja: 12-01-2013
Podziękował: 28 razy
Podziękowano: 35 razy

Postautor: Neomutant » 5 wrz 2013, o 12:43

Znajomy właśnie studiuje geodezję, z nim też rozmawiałem na ten temat. Natomiast mnie od dawna interesują tematy UAV w filmowaniu (powoli buduje swoją własną platformę na bazie helika klasy 800), chętnie wymienię się spostrzeżeniami i jestem chętny na pogaduchy bardziej na czacie Np skype.
Awatar użytkownika
super_mario2
Elita forum...
Posty: 980
Rejestracja: 05-02-2011
Lokalizacja: Halinów
Podziękował: 53 razy
Podziękowano: 44 razy
Kontaktowanie:

Postautor: super_mario2 » 5 wrz 2013, o 14:33

O nie, nie - proszę tutaj na forum - sam jestem amatorsko zainteresowany :)
Pozdrawiam Mariusz
Goblin 700, T-Rex 450 PRO V2 3GX, 600 ESP BeastX
E-flite MSR, FPVRaptor
Spektrum DX8, Phoenix RC
Awatar użytkownika
Danny8
Pierwsze koty za płoty...
Posty: 26
Rejestracja: 23-07-2013
Podziękowano: 1 raz

Postautor: Danny8 » 5 wrz 2013, o 15:28

Ja jakiś czas temu widziałem ofertę szkoleń latania na allegro w modelarstwie, nie pamiętam już tylko czym uczyli latać

Wysłane z mojego Pentagram Monster przy użyciu Tapatalk 4
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 5 wrz 2013, o 15:33

Danny, awatarek Ci uciekł :P
Awatar użytkownika
Danny8
Pierwsze koty za płoty...
Posty: 26
Rejestracja: 23-07-2013
Podziękowano: 1 raz

Postautor: Danny8 » 5 wrz 2013, o 17:16

Nigdy go nie było:P Dobra, wrzuciłem Geralta, dorwałem go dawno z materiałów promocyjnych Wiedzmina 1,szkoda że to zgubiłem, concept arty, rendery, filmy.
Awatar użytkownika
lethe
Elita forum...
Posty: 551
Rejestracja: 05-10-2012
Lokalizacja: lubuskie
Podziękował: 91 razy
Podziękowano: 47 razy

Postautor: lethe » 6 wrz 2013, o 09:56

lukasz_olender pisze:Sam tłukę RealFlight (chyba nienajlepszy, ale zawsze coś).

RealFlight i Phoenix to dwa przodujące produkty w tej kategorii więc jak najbardziej możesz spokojnie tłuc go dalej. Miałem okazję korzystać z obydwu i o ile Phoenix jest kolorowy, z lekko lepszą grafiką, prosty w użyciu i ma więcej modeli to w RF po zagłębieniu się w ustawienia można zmieniać całą masę rzeczy w konfiguracji modelu i każda z nich ma wpływ na to jak zachowuje się w powietrzu, w Phoenixie znalazłem tylko pojedynczy suwak.

Obydwa symulatory są świetne i jak najbardziej nadają się do trenowania.
lukasz_olender pisze:[...]Czy są już u nas ośrodki szkolące "pilotów" UAV [...] Nie hobbystów modelarzy RC, ale osoby profesjonalnie zajmujące się bezzałogowymi statkami powietrznymi.

To faktycznie zmienia postać rzeczy ale nie natknąłem się jeszcze na informacje o takich kursach.
Experience is something you obtain only after you need it.
This isn't 3D, I am just trying to land.
Awatar użytkownika
shacker
Elita forum...
Posty: 578
Rejestracja: 28-01-2013
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 25 razy
Podziękowano: 59 razy

Postautor: shacker » 6 wrz 2013, o 10:43

lethe pisze: w Phoenixie znalazłem tylko pojedynczy suwak.


Oj to słabo szukałeś...słabo....polecam przycisk "Advanced", bo ustawień jest tam kilkadziesiąt do każdej pierdoły.
DEVO 8S @ ALZRC 450 Pro V2 FBL (ZYX) / T-rex 600 Pro (MSH Brain)
Awatar użytkownika
lethe
Elita forum...
Posty: 551
Rejestracja: 05-10-2012
Lokalizacja: lubuskie
Podziękował: 91 razy
Podziękowano: 47 razy

Postautor: lethe » 7 wrz 2013, o 07:33

RF mam u siebie i zdążyłem go dobrze poznać a Phoenix-em bawiłem się paręnaście minut u znajomego i stąd to przeoczenie.

W takim razie jestem nawrócony i od dzisiaj wyznaję Phoenix-a, biorąc to wszystko pod uwagę wydaje mi się że to lepszy produkt. Nie zmienia to jednak faktu że obydwa jak najbardziej nadają się do trenowania.
Experience is something you obtain only after you need it.
This isn't 3D, I am just trying to land.

Wróć do „Nauka latania”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość