Heli - obroty wirnika vs kąty natarcia łopat

Zasady działania, ustawienia, modyfikacje...
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 30 gru 2013, o 15:15

Tak sobie testuje różne kombinacje z mikrusem i mam różne spostrzeżenia/pytania...

1. Zauważyłem, że model zachowuje się zdecydowanie lepiej (lepsza odporność na wiatr, stabilność, precyzja sterowania) przy większej proporcji obrotów do kątów natarcia, czyli gdy model ma ustawione mniejsze kąty ale wyższe obroty. Bardzo odczuwalne jest to po przełączeniu na Idla. Początkowo bałem się go w ogóle uruchomić, ale po kilku lotach stwierdzam, że "klasyczne" sterowanie jest sporo trudniejsze - model bardziej reaguje na wiatr, jakiś taki bardziej pływający jest... Czy taka zależność występuje równiez w wiekszych modelach czy to tylko cecha mikrusów?

2. Czy ustawienie krzywej obrotów i kątów natarcia to kwestia raczej indywidualna czy istnieją pewno zwyczajowo przyjęte (bo sprawdzone) normy? O ile ustawienia dla idle up jest dla mnie dość jasne (symetria względem neutrum) to zastanawia mnie ustawienie krzywych dla klasycznego latania. Z moich przemyśleń:
- w neutrum gazu (czyli w 50%, po środku) - kąty natarcia powinny być zerowe
- powyżej neutrum - jak w idlu, chyba, że ktos preferuje bardzo spokojne latanie to mniejsze
- poniżej neutrum - powinny być w dół, żeby trzymało helika zanim nie nabierze obrotów. Nie bardziej niż w idlu, ale odpowiednio do krzywej gazu, żeby nie wciskać modelu w glebę zbyt mocno - na wyczucie.
Dobrze myślę?

3. Krzywa gazu - i tu też zagwostka. Z tego co widzę to w "normalu" sporo osób ustawia liniowo albo prawie liniowo. Czy nie lepiej ustawić tak, żeby:
- pierwsza połowa gazu była liniowo ale tak by w neutrum osiągała powiedzmy 80% (tyle samo co w idlu)
- druga połowa liniowo od 80% do 100% (jak w idlu)?
Niby dziko, ale w takim ustawieniu przy przełączeniu się na idla i powrót nie powoduje żadnych szarpań modelem. Testowałem tak wczoraj i było wygodnie bo start w normalu, później idle up, poźniem powrót i lądowanie.

Co o tym sądzicie? Nie żebym się mądrzył czy coś. Tak się zastanawiam nad ustawieniami, jakie są dla mnie wygodne a jakie nie. Ale najbardziej zależy mi, żeby wyrabiać prawidłowe nawyki i jeśli jakieś jakieś konkretne zależności w ustawieniach będą mi potrzebne na dalszym etapie nauki to wolałbym od początku kształtować prawidłowe nawyki...
Awatar użytkownika
crash
Domownik forum...
Posty: 381
Rejestracja: 19-07-2012
Podziękował: 38 razy
Podziękowano: 15 razy

Postautor: crash » 30 gru 2013, o 16:46

dobrze kombinujesz :approve:
wyciągasz same właściwe wnioski!
w większych modelach duże obroty wirnika i małe kąty powodują bardzo dynamiczne reakcje helika, niby nerwowe ale bardziej precyzyjne. to jak auto na niskoprofilowych oponach... :rotfl:
krzywa pitch w normalu jest w mojej spalince od dołu do zera "na zero" a dalej już liniowo do góry - pozwala to na swobodne rozkręcenia wirnika wraz ze wzrastającymi obrotami silnika i oszczędzanie sprzęgła bo łopaty na zerowych kątach nie stawiają takiego oporu
tak samo krzywa gazu w normalu - ustawiam tak by przełączenie na stunta nie powodowało szarpnięcia. w sumie ustawienia dla normal wyglądają u mnie tak że są tylko jakby przygotowaniem maszyny do załączenia stunta, tzn płynnie rozkręcić wirnik, podnieść maszynę (najlepiej tak dopasować krzywe żeby w zawisie miał obroty takie jak w stuncie) i włączyć stunta/idla. im płynniej wszystko chodzi tym maszyna dłużej działa a i pilot się mniej stresuje, oczywiscie na polu wszyscy początkujący przybiegają do ciebie żebyś "zerknął" na ich ustawienia... :vhappy:
generalnie to nie latam na "normal", wolę mieć ze trzy opcje dla stunta- do normalnego "powiszenia", do sportowego latania i do wariowania. dwa pierwsze to zawsze krzywe "V" a trzeci to "-" na 100%
Awatar użytkownika
wojtekr
Administrator
Posty: 8004
Rejestracja: 22-01-2013
Lokalizacja: W-wa
Podziękował: 299 razy
Podziękowano: 458 razy
Kontaktowanie:

Postautor: wojtekr » 30 gru 2013, o 21:51

Generalnie wyższe obroty i mniejszy skok jest ok bo jak pisał Crash jest większa precyzja ale niestety w elektrykach powoduje to większe zużycie prądu a w spalinach wyższą temperaturę i konieczność wzbogacania mieszanki- czyli osłabienie helikoptera.

Czyli jak zwykle trzeba znaleźć jakiś kompromis przez filozofów zwanych złotym środkiem :D

Miruuu nie zauważyłeś skrócenia czasu lotu?

Ja w normalu krzywą skoku mam 30,50,75,100 a w idlu 100,75,50,75,100 czyli przełączenie przy zawisie (powyżej 50%) nie powoduje szarpnięcia nawet jak krzywa gazu jest delikatnie inna im dalej od 50% przełączanie tym bardziej nie ma znaczenia.

W większych modelach maleje znaczenie różnicy gazu przy przełączeniu ze względu na bezwładność masę wirnika.

Była dyskusja kiedyż na temat braku kątów ujemnych- generalnie moim zdaniem lekkie minusy powinny być ze względu na podmuchy wiatru etc- zawsze można lądować w idlu ale to dodatkowa komplikacja a -20% nie jest żadnym obciążeniem dla silnika.
Helikoptery
Awatar użytkownika
crash
Domownik forum...
Posty: 381
Rejestracja: 19-07-2012
Podziękował: 38 razy
Podziękowano: 15 razy

Postautor: crash » 30 gru 2013, o 22:48

oczywiście wysokie obroty wirnika sprzyjają lataniu ostrego 3d, pakiety do takiego latania są potrzebne z wysokim "C".
małe obroty i duże kąty są dobre do lotów makietowych.
ja nauczyłem się teraz dzięki mojej spalince latać na małych kątach, wbrew pozorom lekko zwiększone obroty nie wpływają negatywnie na pracę silnika. z małymi kątami nie występuje zjawisko "dławienia" silnika a obroty nie spadają tak drastycznie. widzę też że jeśli model ma za mało mocy to trzeba mu ulżyć zmniejszając kąty, manewry wychodzą bardziej płynnie a sterowność helikoptera pozostaje taka sama bo łatwo utrzymać mu swoje obroty, najlepiej jak do tego jest jeszcze governor.
idąc tym śladem- przerobiłem w trexie 500 głowice na DFC, po paru lotach wyskoczył mi snap i kret... wyczytałem że zbyt duże kąty i machanie drągami od "dechy do dechy" powodują zbyt duże obciążenia dla snapów i czasem wyskakują... wziełem sobie rade do serca i zmniejszyłem kąty. spodobało mi się latanie na nowym setupie a w drodze eksperymentów mam skok ustawiony na 10 st a cyklike na 7... helik lata lekko i miękko. choć ma duże obroty czas lotu został bez zmian, silnik wogóle się nie grzeje a praca ogona jest rewelacyjna.
po krótce opisałem poszukiwania swojej "złotej drogi" ;)
może komuś się to przyda... :thumb:
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 30 gru 2013, o 23:38

Faken szit. Napisałem się ostro i mi przeglądarka złapała zawiechę... Drugi raz nie mam już sił, więc tak w skrócie...
Nie odczułem zmian w długości trwania lotu więc raczej były niewielkie. Tak czy siak byłbym skłonny latać 5 zamiast 6 minut, ale czuć że helik żyje. No i tak sobie myślę, że spora część zwiększonego zużycia prądu ze względu na wysokie obroty znetowana jest z mniejszymi oporami łopat (oczywiście pomijam jakieś tam skrajne przypadki...).
Być może w większych modelach nie jest to aż tak bardzo odczuwalne, ale w ty mikrsuku latanie na wysokich obrotach to zupełnie inna jakość zabawy. Tym bardziej przy lotach na wietrze. Więc mój tryb klasyczny raczej zostawie na podkręconych obrotach i będę testował wszystkie kombinacje dalej. Myślę, jeszcze o po prostu ustawieni dwóch idlów (zamiast idle i classic) - lekkiego do normalnych lotów i mocnego do wariowania (w moim przypadku ogonem do siebie :vhappy: ). Ale wtedy nie naucze się płynnego przechodzenia pomiędzy trybami... No nic. Będę się bawił i obserwował dziada i tyle :)

Aha, jakiś czas temu ktoś pytał czy mi helik nie ucieka ogonem przy gwałtownym spadku. Nie. U mnie jest odwrotnie. Helik obraca się o 90 stopni w lewo przy gwałtownym wzniesieniu. Pojawiło się to gdy mocno zwiększyłem kąty. Pewnie silniczek na ogonie nie daje rady, więc będę musiał kąty skorygować do takiego poziomu, żeby model został jak najdzikszy, ale poniżej granicy za którą ogon dostaje świra :)

To tak w skrócie... A takie wypocinki rypnąłem piękne wcześniej... Ehhh
Awatar użytkownika
Gmeracz
Lider forum...
Posty: 2203
Rejestracja: 16-03-2010
Lokalizacja: UE
Podziękował: 78 razy
Podziękowano: 206 razy
Kontaktowanie:

Postautor: Gmeracz » 31 gru 2013, o 04:01

Dodam do kolegów - wyższe obroty dają większy efekt żyroskopowy tarczy wirnika, więc i lepszą stabilność zawisu (odporność na wiatr).
CO do spotykania się krzywych normal - idle... Można tak zrobić żeby po przejściu mieć te same obroty, a można też dać sobie delay w apce (ja tak robię) i wtedy model płynnie dodaje gazu.
Nie w każdym modelu da się dopasować normala, aby miał te same obroty do w idlu w zawisie. U mnie krzywa gazu w idle jest na tyle wysoka że po prostu delay najlepiej załatwia sprawę.
Co do misusów w normalu - ciągle to powtarzam, że stosowanie zera a nie kątów ujemnych jest bzdurą. Ktoś kto takie rzeczy pisze chyba nigdy nie złapał termiki albo podmuchu termicznego latem na polu. 450-tka potrafiła mi się wznosić na 20% gazu!!! Nie mogłem mieć niżej bo silnik by mi zgasł, w końcu lądowałem w idlu z pełnymi portkami i id tego czasu daję nie -1 jak gdzieś dawno pisali a pełne -3..-4 st. I jest święty spokój.

Miruuu - to ja się pytałem czy ogon ucieka przy wznoszeniu/opadaniu. To zawsze świadczy albo o zbyt małych obrotach wirnika (przy napędzie paskiem lub wałkiem) albo niewyrabiającym się silniku ogona. Stąd nie znoszę maluchów z silnikami szczotkowymi. To porażka.
Od śmigła... Sławek
http://www.youtube.com/user/Vipcioo
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 31 gru 2013, o 07:34

Nol ten silniczek szczotkowy to porażka, ale zakup mikrusa z porzadnym ogonem wchodzi w inne kategorie cenowe, które w tym rozmiarze wydają mi się malo sensowne. Male g to male g. Fajnie lata ale inwestowanie w nie więcej niż te 120$ może mijac się z celem (jakim jest durna zabawa i trochę nauki)... ehh te zycie ... ;)
Awatar użytkownika
Kowal
Lider forum...
Posty: 2896
Rejestracja: 18-01-2011
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 208 razy
Podziękowano: 254 razy

Postautor: Kowal » 31 gru 2013, o 10:52

Mirek, latać da się na wielu kombinacjach kątów oraz obrotów. Możesz mieć duże kąty dodatnie, a twój model będzie opadał, ponieważ obroty będą za niskie, możesz ustawić stałe obroty i sterować kątami, możesz ustawić stałe kąty i zmieniać obroty. Do lądowania nie są potrzebne ujemne kąty, jeżeli nie napotkasz okoliczności "innych". Wirnik w przekroju to nic innego jak skrzydło, jest pewna różnica w opływie, ale dla naszych rozważań można to pominąć. Zwiększasz kąty natarcia, siła nośna rośnie (do pewnego momentu), zwiększasz prędkość przepływu siła nośna rośnie (do pewnego momentu) itd. itd. Wirnik można również przeciągnąć, wtedy spadasz :-). Różne łopaty mają też różne profile oraz różną jakość wykonania. Ramotny zrobił kiedyś porównanie różnych łopat. Wyniki były nie takie oczywiste. O ile pamiętam Aligny były najgorsze. Chyba jest ten temat na tym forum.

Ja ustawiam tak krzywe, żeby mieć jak najlepszą kontrolę nad modelem w danej fazie lotu. Brałem również pod uwagę ustawienie palców oraz wygodę trzymania drążka, czasami przesuwałem krzywą tak, żeby położenie drążka było wygodne dla mnie :-D.

Poniżej ustawienia jakie ja stosowałem w Raptorze, gdy próbowałem latać moje pseudo F3C. Stosowałem governor. Ja osobiście ustawiam tylko kąty maksymalne i minimalne. Później ustawiając krzywą, robię to tak, żeby latało mi się wygodnie, nie mierzę już kątów, bo i tak nie przekroczę wcześniej ustawionych maksymalnych zakresów.

Krzywe gazu:
W normalu, wypłaszczona na środku. Było mi to potrzebne do ćwiczenia figur statycznych. Obroty były chyba na poziomie 1500-1600. Zakresu kątów nie pamiętam, ale był dość mały.
Obrazek

W idle#1.
Obrazek

W idle#2
Obrazek

Krzywa kątów w normalu
Obrazek

Krzywa kątów w hold'zie. Zaczyna się od wartości niezerowej, ponieważ w momencie wrzucenia holda, kąty były od razu lekko zmniejszane. Ale można to spokojnie olać.
Obrazek

W każdym trybie lotu normal, idle1, idle2 dało się robić autosy, pętle i inne podstawowe figury akrobacyjne. W normalu najfajniej pętle robił T500. Aha, TRexa 500 miałem również ustawionego bardziej pod latanie F3C, jako że miałem ogromne ambicje startowania w zawodach F3C. Oczywiście nic z tego nie wyszło.......

Warto pobawić się krzywymi. Ja zawsze bawiłem się krzywymi, do momentu aż model przestawał latać. Fajnie zachowuje się na bardzo niskich obrotach.... :-).
Z lotniczymi pozdrowieniami,
Piotrek "Kowal" Kowalski
Awatar użytkownika
Ramotny
Administrator
Posty: 3708
Rejestracja: 28-01-2010
Lokalizacja: 52°5'38''N 21°7'3''E
Podziękował: 313 razy
Podziękowano: 294 razy

Postautor: Ramotny » 31 gru 2013, o 14:08

Kowal pisze:Fajnie zachowuje się na bardzo niskich obrotach.... :-).

owszem... a przy okazji błyskawicznie demaskuje złą regulację wzbudzając "dziobanie" :)
Pozdrawiam, Grzegorz
Mieć czy latać? Oto jest pytanie...
Awatar użytkownika
wojtekr
Administrator
Posty: 8004
Rejestracja: 22-01-2013
Lokalizacja: W-wa
Podziękował: 299 razy
Podziękowano: 458 razy
Kontaktowanie:

Postautor: wojtekr » 31 gru 2013, o 14:10

i kręci ogonem
Helikoptery
Awatar użytkownika
Kowal
Lider forum...
Posty: 2896
Rejestracja: 18-01-2011
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 208 razy
Podziękowano: 254 razy

Postautor: Kowal » 31 gru 2013, o 14:39

Ramotny pisze:
Kowal pisze:Fajnie zachowuje się na bardzo niskich obrotach.... :-).

owszem... a przy okazji błyskawicznie demaskuje złą regulację wzbudzając "dziobanie" :)


Grzesiek, TY żyjesz!!!!!!!!
Z lotniczymi pozdrowieniami,
Piotrek "Kowal" Kowalski
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 31 gru 2013, o 19:23

Grzesiek, po takim czasie to zapraszamy do powitalni :)
Ej chlopaki o co chodzi z tymi niskimi obrotami bo nie do końca zajarzylem...
Dzisiaj robilem krotki test z obrotami ale wyższymi. Fajna zabawa tak sobie testować różne zależności - czlowiek trochę się uczy jak to jest zrobione...
Noi tak przy okazji... moje loty nadal ogonem do siebie (bo treningi okazjonalne) ale z coraz większą swobodą... fajnie tak zaczynać naukę bo w początkowym etapie postępy sa najbardziej odczuwalne...
Awatar użytkownika
Kowal
Lider forum...
Posty: 2896
Rejestracja: 18-01-2011
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 208 razy
Podziękowano: 254 razy

Postautor: Kowal » 1 sty 2014, o 03:19

miruuu pisze:Ej chlopaki o co chodzi z tymi niskimi obrotami bo nie do końca zajarzylem...



Yyyy, no. Że są niskie? Sam nie wiem co Ci odpisać, bo nie wiem dokładnie i co Ci chodzi.
Z lotniczymi pozdrowieniami,
Piotrek "Kowal" Kowalski
Awatar użytkownika
wojtekr
Administrator
Posty: 8004
Rejestracja: 22-01-2013
Lokalizacja: W-wa
Podziękował: 299 razy
Podziękowano: 458 razy
Kontaktowanie:

Postautor: wojtekr » 1 sty 2014, o 11:29

Koś pisał,że jak nisko to fajnie
Helikoptery
Awatar użytkownika
crash
Domownik forum...
Posty: 381
Rejestracja: 19-07-2012
Podziękował: 38 razy
Podziękowano: 15 razy

Postautor: crash » 1 sty 2014, o 11:55

na niskich fajnie słychać łopaty, chelik wydaje się być o rozmiar większy i jakby cięższy. fajna zabawa zwłąszcza na łopatach asymetrycznych. chelik staje sie dużo cichszy, wydłuża się czas lotu...
Awatar użytkownika
lethe
Elita forum...
Posty: 551
Rejestracja: 05-10-2012
Lokalizacja: lubuskie
Podziękował: 91 razy
Podziękowano: 47 razy

Postautor: lethe » 2 sty 2014, o 11:21

Ramotny wspominał wcześniej o dziobaniu przy zbyt niskich obrotach - jaka jest tego przyczyna?

Jakiś czas temu poustawiałem sobie krzywe wg instrukcji modelu, miałem przez to o wiele niższy headspeed niż normalnie i wydaje mi się że zaobserwowałem właśnie ten efekt.
Experience is something you obtain only after you need it.
This isn't 3D, I am just trying to land.
Awatar użytkownika
Luki35
Elita forum...
Posty: 731
Rejestracja: 12-08-2013
Lokalizacja: Świnoujście
Podziękował: 58 razy
Podziękowano: 18 razy

Postautor: Luki35 » 2 sty 2014, o 12:40

Pozwólcie, że też się podczepię.
Miruuu, a Twoj maluch, to jaki jest? Mój Blady 300 ma rozstaw łopat około pół metra. Jak pewnie wiecie, mam model z 5 miechów, a w powietrzu był 2 razy: 10 sekund i 4 sekundy. W drugim przypadku poszło mi jeszcze gorzej niż za pierwszym. Nie opanowałem modelu. Jeden user radził mi w innym temacie bym dał większe kąty i mniejsze obroty. Nie znam się za bardzo. ..
Poniżej wrzucam screen z manuala.

http://www.wrzucajfotki.pl/di-O5EO1N2T.jpg

Gaz i kąty mam w sumie tak ustawione, jak w instrukcji. Na symulatorze mam tak samo ustawione. D/R mam dla "1" ustawione na 80 % i przy takim właśnie D/R wzniosłem sie ostatnio. Na symku teraz latam Trexem 250 3G i podkręciłem D/R na 100 %. Powiem, że łatwo nie jest! Wcześniej latałem na symku cały czas Trexem 450 3G Pro, ale widać różnicę, gdy zmniejszyłem model! Sporo trudniej. Zastanawiam się , że może to był główny problem...? Może na symku w miare opanowałem większy model, a maluch mnie zaskoczył po prostu...?
Ale ktoś też pisał, że jak na symku nauczę sie latać, gdzie mam podkręcone mocno wszystko, to w sumie na podobnie ustawionym modelu powiniennem trenować. Sam już teraz nie wiem....No dobra, zakładając, że opanuję do perfekcji Trexa 250 3G przy w/w ustawieniach, naprawię Bladego i po raz 3 podejdę do tematu, to zmieniac coś w ustawieniach Bladego??
Może faktycznie dać mniejsze obroty, a większe kąty..? Czy może odwrotnie...?

Tak analizując ten ostatni swój start, to w ogóle wydaje mi się , że będę musiał EPA troszkę zmniejszyć dla różnych rzeczy oraz D/R . EPA zostawię na 100 % dla gyro i może dla gazu, a pozostałem zmniejszę...może od 70 %? Nie wiem. D/R na pewno będę musiał zmniejszyć. Było 80 % dla "1" , więc może dam 60 %...? Nie wiem. Ale chyba musi być mniej czuły na ruchy drążkami.
Jak myślicie? Dać tak samo jak w symku przy kolejnej próbie, czy może zmienić co nie co , mimo ,że w symku będę dawał radę?

Ps. A tak z innej beczki, jak wyjąć malutkie łożysko wciśnięte w mocowanie łopat i w którą stronę walnąć jakby co, by wylazło? Nie chcę zniszczyć, ale wyjąć coś nie mogę... :evil: Łożysko siedzi w miejscu zaznaczonym strzałką (zresztą po co wam tłumaczę - dla Was to oczywiste pewnie ;) )

Obrazek
E-Sky Hunter, Blade 300 X

http://www.rcauto.pl/forum/memberlist.php?mode=viewprofile&u=36487 - mój profil na RCAUTO
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 2 sty 2014, o 13:09

Moja wiedza na temat helikopterów jest raczej znikoma, więc moge sie mylić. Ja bym po prostu mocno obnizył DRy żeby model zachowywał się bardziej mułowato. Wtedy będzie łatwiej ogarnąć.
Tak było w przydku mojego. Na początku było cięzko. Zmniejszyłem DRy i ładnie sobie lata.

Druga sprawa to ustawienia - może warto, żeby jakis bardziej doświadczony kolega na polu go po prostu obejrzał? U mnie pierwszy zawis był porażką. Model był totalnie nie sterowalny. Dopiero jak go wziąłem odpaliłem trzymając w dłoni (czego nie polecam Tobie - bo większy model) to zauważyłem, że reaguje inaczej niż powinien. Miałem wrzucony w nadajniku inny model :) Taki banał a jednak... Być może Twój model też nie jest prawidłowo ustawiony - co na pewno zauważy ktoś kto już troche latał. Nie wiem jak się zachowuje 250tka, ale mimo wszystko wyobrażam sobie, ze ktoś kto już troche polatał na symku powinien zawisnąć dłużej niż te kilka sekund. Dlatego o tym pomyślałem...
Awatar użytkownika
wojtekr
Administrator
Posty: 8004
Rejestracja: 22-01-2013
Lokalizacja: W-wa
Podziękował: 299 razy
Podziękowano: 458 razy
Kontaktowanie:

Postautor: wojtekr » 2 sty 2014, o 20:19

Ramotny wspominał wcześniej o dziobaniu przy zbyt niskich obrotach


była kiedyś na ten temat dyskusja, nawet chyba jakiś szkic kolega Ramotny zrobił.

o znalazłem;

Napisane: 29 sty 2011, o 21:44

viewtopic.php?f=84&t=837&p=5960&hilit=dziobanie#p5960
Helikoptery
Awatar użytkownika
crash
Domownik forum...
Posty: 381
Rejestracja: 19-07-2012
Podziękował: 38 razy
Podziękowano: 15 razy

Postautor: crash » 2 sty 2014, o 21:08

w moim przypadku gdy zmniejszałem obroty wirnika to musiałem zwiększać czułości gyro. dziobania nie miałem po tym jak wszystko zostało dokładnie wyważone, cały helik też...

Wróć do „Ogólnie o modelach”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości