Sorki, że wtrące, ale potrzebuję porady.
Na razie poznaję mechanikę i sztukę pilotażu, ale w niedalekim czasie pewnie będę musiał zgłębić też wiedzę nt. prądów, bo czekanie ok. godziny aż naładuje się jeden pakiet przyspiesza pojawianie się zmarszczek.
Jakie charakterystyki (minimalne) powinien posiadać zasilać i ładowarka by móc ładować jednocześnie te 6, takich hamskich klasycznych pakietów do 450 (3s 2200 25-35C)?
Moje złącza na pakietach i przy heliku to banany 6mm. Czy kupić jakiś kawałek płytki, 12 wtyków, jakieś kabelki i złącza do balancera i sobie samemu taką płytkę wymodzić, czy nie pierdaczyć się - za przeproszeniem - i kupić w HK gotowca ze złączami XT60 (zauważyłem, że dosyć popularne) i na owe poprzerabiać same wtyki? A może płytka bez żadnych złącz i pozarabiać do bananów?
Jednak w pierwszej kolejności interesuje mnie czy moja ładowarka i zasilacz da radę. Ich charakterystyki na chwilę obecną nie jestem w stanie podać, a coś w pracy trzeba robić
Sie lata.
Pan Buhaj
RC addicted