Zawis a lot postępowy - pobór energii

Spójrz jak robią to mistrzowie...
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 14 maja 2010, o 09:02

Witam,

w dziale "szkoła podstawowa" doczytałem, że "lot postępowy wymaga mniej energii niż zawis".
Czy mógłby ktoś wytłumaczyć z czego to wynika?

I czy to oznacza, że spokojnie latając pakiet starczy na dłużej niż przy zawisie?
Awatar użytkownika
Qugar_
Zaczyna się rozkręcać...
Posty: 98
Rejestracja: 27-02-2010
Lokalizacja: Rogoźno
Podziękował: 3 razy
Podziękowano: 11 razy

Postautor: Qugar_ » 14 maja 2010, o 11:29

nie wiem czy dobrze to ujmę ale,
przy stałych obrotach silnika,
w zawisie masz kąty łopat na powiedzmy +4 stopnie żeby wirnik mógł wytworzyć odpowiednią siłę nośną i pobór prądu będziesz miał powiedzmy 18A. wisząc w ten sposób bez zmian wysokości zawisu i przy zerowym wietrze ( warunkach idealnych ) czas zawisu wyniesie powiedzmy 8 min.
w locie postępowym katy łopat będziesz miał kąty łopat powiedzmy +2 stopnie to równa się mniejszy opór, bo siła nośna jest wytwarzana przez poruszanie się śmigłowca do przodu ( nie umiem tego ubrać ew leprze słownictwo). Dzięki temu silnik musi wykonać mniejsza prace a co za tym idzie pobiera mniej prądu powiedzmy 14A. oczywiście mówimy tu o idealnych warunkach, czyli musiał byś lecieć praktycznie cały czas prosto bez zmiany wysokości, dzięki temu czas lotu nieznacznie się wydłuży powiedzmy do 9 min.
Oczywiście w praktyce dłużej wisisz niż latasz.

Ps. mam nadzieję że dobrze to opisałem, ale jeżeli nie to mnie poprawcie ;)
KDS 450SV
EasyGlider PRO
Futaba T8FG
Awatar użytkownika
Ramotny
Administrator
Posty: 3708
Rejestracja: 28-01-2010
Lokalizacja: 52°5'38''N 21°7'3''E
Podziękował: 313 razy
Podziękowano: 294 razy

Postautor: Ramotny » 14 maja 2010, o 11:35

Wynika z dodatkowej prędkości powietrza opływającego łopaty (szczególnie atakującą) dającej zwiększenie siły nośnej. Jednak w modelach - gdzie prędkości wirników są znacznie wyższe niż w dużych helikopterach - różnica jest bardzo niewielka.

"Siła nośna jest wytwarzana dzięki obrotowi wirnika, którego łopaty przecinają powietrze pod odpowiednim kątem. Kiedy helikopter przechodzi z zawisu do lotu poziomego, powietrze opływa go od dziobu do ogona. Powietrze to opływa także wirujące łopaty, wytwarzając dodatkową siłę nośną. Siła nośna wytwarzana w wyniku ruchu poziomego nazywa się siłą nośną przemieszczania. Podobnie jak w przypadku "zwykłej" siły nośnej, która jest tym większa, im większa jest prędkość ruchu łopaty, siła nośna przemieszczania jest tym większa, im szybciej leci helikopter - do pewnego stopnia. Siła nośna przemieszczania pojawia się przy prędkości powyżej 20 węzłów osiąga poziom maksymalny dla prędkości około 60-70 węzłów. Ponieważ przy tej prędkości lotu siła nośna jest największa. Powyżej prędkości poziomej 70 węzłów przezwyciężenie oporu aerodynamicznego łopat wymaga więcej mocy i wartość siły nośnej spada." (http://klub.chip.pl/helikoptery/ruchpoz.htm)
Pozdrawiam, Grzegorz
Mieć czy latać? Oto jest pytanie...
Awatar użytkownika
miszcz_waw
Elita forum...
Posty: 577
Rejestracja: 13-05-2010
Podziękował: 38 razy
Podziękowano: 79 razy

Postautor: miszcz_waw » 14 maja 2010, o 12:02

Qugar_ pisze:w zawisie masz kąty łopat na powiedzmy +4 stopnie żeby wirnik mógł wytworzyć odpowiednią siłę nośną i pobór prądu będziesz miał powiedzmy 18A. wisząc w ten sposób bez zmian wysokości zawisu i przy zerowym wietrze ( warunkach idealnych ) czas zawisu wyniesie powiedzmy 8 min.


Zrobię nieco OT ale....

Nie do końca rozumiem skąd się bierze demonizowanie poboru prądu przez silniki. Panowie (i Panie jeśli są) - tak na chłopski rozum, z podstawowej matematyki i własnych doświadczeń:

Mam baterie 2200 mAh, pamiętam że na poczatek jak zaczynałem trenować zawisy to wisiałem helikiem czasem nawet i 11 minut z kawałkiem gdzie nie był to zawis stabilny, częste korekty, zmiany wysokości, przyziemienia itd ale bez zdejmowania obrotów tylko walka o lot. Zaokrąglając do 11 minut:

2200/(11/60)=12A średniej konsumpcji prądu przez silnik (i inne podzespoły) w 450, obroty ustawione na 2800RPM

Idąc dalej. Obecnie latając sobie tak jak potrafię czyli przelot, nawrot/zakręt, czasem jakiś flip starcza mi baterii na 7 czasem 7 i pól minuty.

2200/(7/60)=19A średniej konsumpcji.

Zazwyczaj używamy regli 35-40A i dobrze bo mniej się grzeją a jak cokolwiek w mechanice będzie zmuszać silnik do większego poboru prądu przez silnik to się przynajmniej regiel nie spali. Mam tylko prośbę aby nie zawyżać niepotrzebnie zużycia prądu bo potem nowi w tym hobby przedobrzają. Zdążyło mi się już widzieć, na szczęście nie w Polsce, porady zakupu regla 50A do klasy 450 a raz miałem okazje oglądać HK450 z założonym reglem 60A. Pieniądze na prawdę można wydać z większym sensem.
Piotrek
Awatar użytkownika
edek
Elita forum...
Posty: 582
Rejestracja: 25-02-2010
Podziękował: 20 razy
Podziękowano: 44 razy

Postautor: edek » 14 maja 2010, o 12:14

miszcz_waw pisze:Zdążyło mi się już widzieć, na szczęście nie w Polsce, porady zakupu regla 50A do klasy 450 a raz miałem okazje oglądać HK450 z założonym reglem 60A. Pieniądze na prawdę można wydać z większym sensem.


To czeste zjawisko na forach,a nawet i na polskich...
exTeam Gaui
Awatar użytkownika
azaz44
Zaczyna się rozkręcać...
Posty: 84
Rejestracja: 20-06-2019
Lokalizacja: Poznań
Podziękowano: 1 raz
Kontaktowanie:

Postautor: azaz44 » 15 sty 2020, o 22:05

Jak na moje, to w zawisie heli jest w powietrzu, które leci w dół i trzeba się od niego bardziej odepchnąć. A jak heli leci do przodu to ciągle wlatuje w świeże, niezmącone powietrze, które dopiero można wysłać w dół, wysyłając tym samym siebie w górę efektywniej. Tak odgrzebałem :)
Mój soft tu: http://rc.a-soft.org
Awatar użytkownika
Artja
Garage Manager
Posty: 5055
Rejestracja: 21-10-2013
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 271 razy
Podziękowano: 474 razy

Postautor: Artja » 15 sty 2020, o 22:16

Mmmhm. Obawiam się że powietrze wokół początkujących pilotów zawsze jest nieco nieswieze. Ba, zmącone nawet. Natomiast ciekawa wydaje się być teoria powietrza lecacego w dół. Horyzontalnie byłaby łatwiejsza do przyswojenia w świetle powszechnej wiedzy anatomicznej
Pozdrawiam,
Jacek
Awatar użytkownika
azaz44
Zaczyna się rozkręcać...
Posty: 84
Rejestracja: 20-06-2019
Lokalizacja: Poznań
Podziękowano: 1 raz
Kontaktowanie:

Postautor: azaz44 » 15 sty 2020, o 23:22

Horyzontalnie nie. Chyba ze podnosisz mydlo ;)
Mój soft tu: http://rc.a-soft.org
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 16 sty 2020, o 11:18

Aza ma rację - to się nazywa przepływ indukowany.
W modelach odczuwalne mniej niż w prawdziwych maszynach, których wiele spadło z tego powodu zaraz po przejściu do zawisu.

Inna sprawa, to, że Azie należy się złoty szpadel za wykopanie tego:

edek pisze:
miszcz_waw pisze:Zdążyło mi się już widzieć, na szczęście nie w Polsce, porady zakupu regla 50A do klasy 450 a raz miałem okazje oglądać HK450 z założonym reglem 60A. Pieniądze na prawdę można wydać z większym sensem.


To czeste zjawisko na forach,a nawet i na polskich...


Dzisiaj 60A w tej samej klasie to standard któremu nikt się nie dziwi.
Zobaczcie jak nam się w dupach poprzewracało przez te 10 lat...
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7198
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 45 razy
Podziękowano: 619 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 16 sty 2020, o 13:19

Nie tak świeże jak rozważania z 2010, ale wciąż aktualne:

energia.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 16 sty 2020, o 14:24

Nom.... Jakby na to samo wychodzi z doświadczenia - najbardziej ekonomiczny jest lot postępowy z rozsądną prędkością ;)
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 16 sty 2020, o 14:53

A kogoś z nas obchodzą ekonomiczne loty? :D
Awatar użytkownika
Carson
Faraon
Posty: 2200
Rejestracja: 22-05-2018
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
Podziękował: 281 razy
Podziękowano: 112 razy

Postautor: Carson » 16 sty 2020, o 15:00

Moze tych co zaczynaja nauke hmm chociaz nie, wtedy to jest walka o przetrwanie - o ekonomii lotu sie nie mysli.
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 16 sty 2020, o 15:20

O ekonomi myśli się jako najbardziej, ale przez pryzmat portfela :)
Awatar użytkownika
Carson
Faraon
Posty: 2200
Rejestracja: 22-05-2018
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
Podziękował: 281 razy
Podziękowano: 112 razy

Postautor: Carson » 16 sty 2020, o 15:34

No i zaden pilot nie wyciaga wnioskow :D Rozwala model, wydaje kase na naprawe i znow idzie rozwalac ...tfu latać.
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 16 sty 2020, o 15:39

No mnie czasami trochę obchodziły...
Pozostaje mi po raz kolejny przywołać rekord czasu lotu śmigłowcem który u siebie ustanowiłem: Protos mini, Łopaty Asymetryczne, SpinBlades 325mm, pakiet 3s4400, obroty - nie pamiętam jakie, ale najniższe akceptowalne... 1900?? Jakoś tak... No i latałem 19,5 minuty.
tylko spokojne długie kółka i ósemki.
Po locie miałem 3,6V/s
Było to bardzo nudne zajęcie ;)
Ale wspominam je fajnie i kiedyś pewnie jeszcze z raz sobie taki locik jakiś podobny zrobię.
Raz, albo raz na jakiś czas.
Tyle, że już niekoniecznie specjalnie w tym celu kupię łopaty asymetryczne... chociaż w sumie... może i na to się szarpnę.

Ale jeśli tak, to do Logasa.
Założę łopaty asymetryczne, właduję mu na pokład 6s10Ah, usiądę na krzesełku i będę sobie pyrkał przez 40 minut D:D
Jak szybowcem.
Awatar użytkownika
Carson
Faraon
Posty: 2200
Rejestracja: 22-05-2018
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski
Podziękował: 281 razy
Podziękowano: 112 razy

Postautor: Carson » 16 sty 2020, o 15:45

A w polowie tego czasu odetnie regiel :rotfl2:
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 16 sty 2020, o 15:48

miruuu pisze:A kogoś z nas obchodzą ekonomiczne loty? :D




Na przykłaaad.... na przykłaaaad ... Ciebie?

miruuu pisze:Witam,

w dziale "szkoła podstawowa" doczytałem, że "lot postępowy wymaga mniej energii niż zawis".
Czy mógłby ktoś wytłumaczyć z czego to wynika?

I czy to oznacza, że spokojnie latając pakiet starczy na dłużej niż przy zawisie?



Carson pisze:A w polowie tego czasu odetnie regiel :rotfl2:


Jak latałem tym Protosem to miałem takie obawy.
Miałem tam alarm ustawiony na chyba 3,4V/s i tak latałem i latałem ... a on nie chciał zapikać... I myślałem, że cos się zjebało, więc stwierdziłem, że latam od odcięcia.
Ale odcięcie też nie następowało i w końcu alarm zapikał.
Awatar użytkownika
gcze
Elita forum...
Posty: 927
Rejestracja: 18-01-2019
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował: 145 razy
Podziękowano: 31 razy

Postautor: gcze » 17 sty 2020, o 16:44

W pełno wymiarowych śmigłowcach różnica jest tak wielka miedzy zawisem, a lotem postępowym, że jest to jedna z podstawowych metod startu. Podnosi się śmigłowiec do zawisu i zaczyna lecieć do przodu nie dotykając skoku ogólnego, po nabraniu prędkości sam zaczyna się szybko wznosić. Śmigłowiec w zawisie zasysa powietrze spod łopat i traci bardzo dużo energii, w locie postępowym to zjawisko zanika przy pewnej prędkości bo przepływ powietrza wydmuchuje powietrze spod łopat i zapobiega temu zjawisku.
Jeszcze gorzej jest przy gwałtownym przejściu z lotu postępowego do zawisu, prawdziwy śmigłowiec spada wtedy dosłownie jak kamień, my tego nie odczuwamy ze względu kosmiczny wręcz stosunek mocy do masy w naszych śmiglakach.
XK K110 | T-REX 250 | Mini Titan | X360 | Trex 600n nadciąga| jumper T12
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7198
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 45 razy
Podziękowano: 619 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 17 sty 2020, o 18:08

Mówisz o "stanie pierścienia wirowego" ;)

Trochę można go wyczuć próbując wykonać zbyt wysoko pionową końcówkę autorotacji, kiedy dostępnej energii jest mało.
Zdecydowanie łatwiej wylądować po samolotowemu, z poślizgiem na końcu. Tylko tu się pewnie nakłada kilka efektów.

Wróć do „Nauka latania”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości

cron