Przejeżdżałem wiele razy w sąsiedztwie Pałacowej aż w końcu dziś zajechałem. Miło było poznać kolegów osobiście, pogadać chwilę i polatać wspólnie - choć tu jeszcze mam wiele do nauczenia. Dzięki i do zobaczenia następną razą.

Na południe od Warszawy, okolice Kozienickiego Parku Krajobrazowego.

Początki były na Chudoby. Od czasu jakiegoś mieszkam na Bemowie i rozglądam się w tej okolicy za lotniskiem. Reguły wyglądają interesująco. Jednak najwięcej trenuję kilkadziesiąt kilometrów za Warszawą przy okazji wyjazdów na działkę. Wiocha totalna więc jest gdzie latać nikomu nie przeszkadzając.

Mam na imię Paweł, wiosen 45. Swoją przygodę z modelami zacząłem jakieś 5 lat temu. Na początku były jakieś zabawki żeby wczuć się w temat. Potem pojawił się mały ale poważniejszy trex250. Ćwiczenie na przemian na symku i w terenie spowodowały, że połknąłem bakcyla na całego i kilka miesięcy później...