Prawdziwy aircombat 1:12 miał jednak swój niepowtarzalny klimat
Wióry z nieba, ofiary, przekleństwa, odpadające tłumiki, naprawy w polu, walka w pełnym bliskim kontakcie, krew, pot i browary.
Chyba wyłazi ze mnie jakiś ultra-boomer bo ta nowa, sterylna koncepcja ni w ząb do mnie nie trafia.