I jak Mirek, oblatałeś tego potworka?
Bo tak się zastanawiam, czy jest sens go brać.
Trochę szkoda mi czasu na grzebanie w mikrusach, uświadomiłem sobie ostatnio, że życie jest za krótkie, żeby marnować czas na mikrusy. Ale... Skoro została mi aparatura od k110 to trochę kusi k130. Nie wiem dlaczego, przecież to będzie się sypać tak samo jak 450tka przy kretach.
Chyba lepiej wydać te 420zł na nową apke, bo flysky już poklejony taśmą i klejem na gorąco

Mirek, powiedz, że nie warto brać k130 do tłuczenia lub codziennego latania i wtedy sprzedam k110 za miskę ryżu i zajmę się normalnymi modelami
