Kula pisze:[...]
Swoją drogą, jak to się czasy zmieniły. Jak wyszła Gauka X3 to narzekaliśmy, że to ciężka krowa. Teraz jest najlżejsza w klasie 380

Szczerze mowiac to ja widze, (tak po czasie) ze po pierwsze nie bardzo wiedzielismy o czym mowimy, bo nikt nie analizowal dokladnie tego co sie analizowac powinno czyli stosunek masy do srednicy rotora, a zmiana srednicy rotora o 6cm robi naprawde duza roznice w tych klasach, to po pierwsze a po drugie, to jakos dopiero teraz widze, ze wszyscy dostalismy pierdolca i sie wyklucamy i skretu kiszek dostajemy zeby miec najlzejszy model i odruch wymiotny mamy na taki model ktory najlzejszy nie jest.
Dawniej mielismy to w dupie, bralo sie model ktory pasowal i juz a czy ciezszy czy lzejszy ...Phi - wazne zeby ciag na rotorze byl wiekszy niz masa i juz, pozamiatane. Helik to nie szybowiec.
A jak za czasow T-Rexow, Andrzej z Palacowej zrobil sobie najlzejszego T-Rexa na swiecie odchudzajac go homemade (lacznie z tym ze w kole glownym wycinal co druga szpryche, zeby kolo bylo lzejsze) to zesmy mu pukali w czolo, ze po co on to robi.
On wtedy wyprzedzil swoja epoke chyba...
... albo mial tego pierdolca ktorego my mamy teraz...
