Postautor: aikus » 16 lip 2015, o 16:55
Zwykle sie nie roznia. Jestem mocno zaskoczony i troche zniesmaczony tym, ze jest taka sytuacja z tymi walami. IMHO jest to kolejny efekt wywalenia przez MSH czesci produkcji gdzies do Azji albo Chin i niedopilnowanie kontorli jakosci (to samo sie tyczy luznych lozysk w tarczach czy ram weglowych roznej grubosci).
W zasadzie mozna by wymieniac w ciemno i zakladac ze bedzie dobrze.
Moje natrectwo, to IMHO dobra praktyka ktorej nauczylem sie w T-rexie. Mialem do niego zawsze pierdylion czesci z roznych zrodel, kazda inna nigdy nic nie bylo identyczne, zawsze wszystko trzeba bylo dopasowywac na regulacjach. Wymiana jednej czesci zawsze oznaczala regulacje wszystkiego.
Ale jest tez inny powod dla ktorego uwazam, ze warto to robic.
Skoro byl kret to nigdy nie mam pewnosci, czy jedynymi czesciami ktore przyjely cala sile uderzenia byly wal, szpindel i orczyki.
Czesto sporo obrywaja popychacze. Potrafia sie wygiac, wyboczyc, czasami potrafia przeskoczyc w snapach o kilka zwoi gwintu...
Czasami ramie okucia potrafi sie odksztalcic plastycznie w jakims niewielkim zakresie, ale tak, ze istotnie zmieni kąt jednej lopaty...
Wole nie dowiedziec sie o tym na lotnisku tylko w hangarze.
A bez dokladnego sprawdzenia sie tego nie dowiem.
A skoro juz sprawdzam to robie od zera, krok po kroku.
I wychodzac na lotnisko zwykle nawet torowania nie musze poprawiac.