Strona 1 z 1
XL Power 380 - spalony silnik
: 14 lip 2020, o 18:09
autor: kris
Jestem na etapie składania swojego pierwszego modelu. Model właściwie jest gotowy i zajmuję się ustawieniami elektroniki, w tym ESC, którym jest HobbyWing 60A.
Testuję oczywiście bez łopat i rzecz która mnie nurtowała, to szybkie zatrzymywanie wirnika po zaholdowaniu modelu. Myślałem, że to kwestia regla, bo ogólnie wirnik chodzi bez jakiś oporów. Ale z drugiej strony nie kręci się jakoś swobodnie.
Regel jednak ma wyłączony hamulec i więc to chyba nie on hamuje. Dzisiaj jednak podczas prób silnik mi się zatrzymał, tak jakby go coś zblokowało. Zanim odłączyłem baterię poszedł z niego dym.
Myślałem, ze może gdzieś coś się zacieło, ale wirnik dalej obraca się w miarę swobodnie.
Czy ktoś ma może jakiś pomysł na co warto zwrócić uwagę? Wolałbym nie powtórzyć tego na nowym silniku. Bo ten co mam to pewnie nadaje się już tylko do kosza

Zastanawiam się też czy to nie poprzez pasek napędu ogona. W sumie chodzi i nie ma tak jakiś oporów. Ale ten pasek na rokach przy modelu wydaje mi się jakoś blisko. Czy to jest poprawne?
IMG_20200714_185307.jpg
Z góry dziękuję za podpowiedź gdzie mogłem coś sknocić lub ewentualnie co mogę sprawdzić.
Re: XL Power 380 - spalony silnik
: 14 lip 2020, o 18:17
autor: pkali
Rolki nie są poprawnie włożone w gniazda. [img]//uploads.tapatalk-cdn.com/20200714/ac9ac95929801e515927d0a69d81dc0f.jpg[/img]
Tapatalk
Re: XL Power 380 - spalony silnik
: 14 lip 2020, o 18:47
autor: kris
Dzięki. Co prawda nie widzę obrazka, ale rzeczywiście te rolki dało się wcisnąć mocniej
Mam nadzieję, że to było przyczyną zatrzymania silnika. A swoją drogą można jakoś sprawdzić silnik bez ryzykowania i podłączania go do regla?
Czy jak poszedł z niego dym, to już tylko na śmieci?
Re: XL Power 380 - spalony silnik
: 14 lip 2020, o 20:38
autor: dawo
Regiel, odbiornik, bateria, silnik, aparatura - później łączysz i odpalasz. Przykręć do silnika jakiś uchwyt śrubami żebyś miał za co trzymać. Zobacz jak będzie kręcił bez obciążenia, ale później to już w modelu z łopatami... najpierw na zerowych kątach później lekko ujemne zwiększając obciążenie - na otwartym terenie z zachowaniem wysokiej ostrożności. Jak to przeżyje to przejdź do zawisów i po locie badaj temerature silnika. Jak po locie nie będzie parzył to można lekko dozować mocniej kątami w locie -może przeżyje ale może być i tak ze od razu będzie tylko dym. Osobiście to bym sobie odpuścił w heli ten silnik - jak helik spadnie to naprawa będzie pewnie droższa od nowego silnika...
Re: XL Power 380 - spalony silnik
: 14 lip 2020, o 20:50
autor: Adam12
Zależy ile wart ten silnik. Jak co zapytaj @Danielusa. Kiedyś przewijał mi silnik.
Re: XL Power 380 - spalony silnik
: 14 lip 2020, o 21:43
autor: Don Mirson
Jak przewinięcie wyjdzie drogo pomyśl o silniku od alzrc 420. Piotr powinien mieć ją sklepie. Tanie a bardzo fajnie chodzą w tym modelu.
Re: XL Power 380 - spalony silnik
: 14 lip 2020, o 22:00
autor: kris
Dzięki za informację. Chyba rzeczywiście nie ma co ryzykować.
Re: XL Power 380 - spalony silnik
: 14 lip 2020, o 22:24
autor: aikus
Warto w nowym silniku zmierzyć rezystancje pomiędzy uzwojeniem (dowolny z kabli) a obudową silnika - powinna wynosić nieskończoność.
Jeśli wynosi kilka omów, to znaczy, że masz zwarcie z uzwojenia na stojan - dyskwalifikacja i podstawa do reklamacji.
Potem silnik podłącz do regla i sprawdź najpierw czy w ogóle chodzi bez niczego. Leciutko, ostrożnie z gazem.
Potem jak zamontujesz, to też sprawdź rezystancję - nadal powinna wynosić nieskończoność.
Jeśli wynosi kilka ohmów, to znaczy, że najprawdopodobniej użyłeś za długiej śruby mocującej i wjechała ona w uzwojenie.
No i teraz ... w zależności od tego jak mocno wjechała... czasami wystarczy ją wykręcić i wkręcić krótszą, choć wypadałoby jeszcze zabezpieczyć naruszone uzwojenie choćby lakierem do paznokci.
Czasami - silnik do przewinięcia.
Re: XL Power 380 - spalony silnik
: 15 lip 2020, o 08:54
autor: Adam12
Sprawdź jeszcze koło główne. Jak jest jajkiem to dlatego mogłeś spalić silnik. Przy którymś starcie tak sfajczyłem silnik w Trexie. Koło było jajowate i w jednym pkt obwodu generowało duży opór. Na pasku powinno być lepiej, ale może w jednym miejscu napina go mocno i to generuje opory.
Re: XL Power 380 - spalony silnik
: 15 lip 2020, o 09:02
autor: Artz
Teraz zdjęcie powinno być widoczne.
Skoro mimo wszystko wirnik obracał się swobodnie to i te rolki nie mogły spalić silnika.
Czy silnik w momencie wydania dymu był gorący? Czy wcześniej parzył ? Sprawdziłeś połączenie miedzy reglem a silnikiem, być może zwarły się słabo zaizolowane konektory na kablach.
Z silnika czuć zapach spalenizny? Dym nie zawsze musi oznaczać spalenia silnika.
Re: XL Power 380 - spalony silnik
: 15 lip 2020, o 10:03
autor: aikus
Te wełniane ubranka do kabli to babcia Ci udziała?
Re: XL Power 380 - spalony silnik
: 15 lip 2020, o 10:21
autor: kris
Dzięki za zdjęcie.
Tak, to, że wirnik później się obracał też mnie trochę martwi.
Co do temperatury silnika to niestety nie sprawdziłem, Założyłem, ze będzie goracy i się poparzę. Ale silnik chodził tylko przez jakieś 20 sekund na 60% obrotów. Ledwo co się rozkręcił.
Izolacja kabli, to też pewien trop. W sumie dochodzą dobrze, ale może powinienem jeszcze te połączenia owinąć taśmą izolacyjną. Teraz to zrobię.
Spaleniznę było czuć. Typowy zapach sfajczonej izolacji.
Re: XL Power 380 - spalony silnik
: 18 lip 2020, o 18:22
autor: kris
Miałbym taką prośbę.
Zrobiłem krótki filmik z testu budowanego przeze mnie XL380. Mam w nim wymieniony silnik i na filmiku rozkręcam rotor do 2400rpm po czym włączam holda.
Czy ktoś mógłby obejrzeć filmik i powiedzieć mi czy śmigłowiec poprawnie się zachowuje? Generalnie chodzi mi o 2 rzeczy:
1. Podczas rozkręcania w pewnym momencie łapie wibracje, ale one przechodzą i na pełnych obrotach jest już chyba ok.
2. Hamulec mam wyłączony, ale mam wrażenie, że wirnik się dosyć szybko zatrzymuje. Czy może bez łopat to normalne?
https://www.youtube.com/watch?v=IlOGfIfr28oZ góry dziękuję za podpowiedzi

Re: XL Power 380 - spalony silnik
: 18 lip 2020, o 18:45
autor: Adam12
1. Normalne toto nie jest
2. Coś za szybko zatrzymuje. Choć bez łopat

Łożysko jednokierunkowe działa ? Może paski napięte jak sznurki ?
Re: XL Power 380 - spalony silnik
: 18 lip 2020, o 20:01
autor: PiotrS
Jest OK.
Nie ma łopat, nie ma zgromadzonej energii
Re: XL Power 380 - spalony silnik
: 18 lip 2020, o 20:18
autor: kris
Dzięki za podpowiedzi.
Co do łożyska, to rozumiem ,że chodzi o to od autorotacji? One jest ok, bo jak wirnik kręce zgodnie ze wskazówkami, to ogon się kręci a silnik nie.
A co do pasków. Naciągnełem je ciasno. Nie znalazłem żadnego wideo gdzie pokazany jest naciąg pasków i tylko w instrukcji Goblinów było napisane, że pasek ma być ciasny. Instrukcja XL380 ma tylko obrazki

Czy jest możliwe, że są one naciągniete za mocno?
Czy ktoś trafił może na jakieś wideo lub zdjęcie pokazujące jak poprawnie ustawiony pasek wygląda?
Re: XL Power 380 - spalony silnik
: 18 lip 2020, o 20:21
autor: PiotrS
Pasek ogonowy ma się ugiąć 1-2 mm przy lekkim nacisku.
Pasek napędowy ma być dość luźno, ale jak przytrzymasz silnik ręką i będziesz próbował kręcić wirnikiem - nie może przeskakiwać.
Re: XL Power 380 - spalony silnik
: 18 lip 2020, o 21:02
autor: Adam12
PiotrS pisze:Jest OK.
Nie ma łopat, nie ma zgromadzonej energii
Teraz wiem czemu autosy na paskach są tak nędzne w porównaniu do zębatek

Opory, opory ... Nie przypuszczałem, że bez łopat to się tak szybko zatrzymuje.
Re: XL Power 380 - spalony silnik
: 18 lip 2020, o 21:17
autor: PiotrS
W xl380 nad i pod one wayem są jeszcze pierścienie ustalające, które wprowadzają dodatkowe opory.
I zgadzam się, autosy xl380 nie należą do najłatwiejszych
