Heli-Team.pl

Cześć,

Jakiś czas temu rozbiłem mojego Protosa ucząc się latania na plecach (więc kontakt z ziemią od strony głowicy nie łopat). Straty to łopaty i belka ogonowa. Model naprawiłem i zacząłem latać. Później miałem wrażenie, że dźwięk wirnika nie jest dobry i zauważyłem luzy na głowicy wirnika głównego, więc wymieniłem wał główny (miał wyrobione otwory na śruby). Było lepiej (może nawet ok).
Ale po kilkunastu lotach znowu mam wrażenie, że coś jest nie tak. Czasami słyszę dzwięk podobny do tego co wydaje koło rowerowe jak do szprych przyłoży się np karton. Taki jakby stukot. Mam wrażenie, że to na ogonie, ale trochę nie pokrywa się obrotami wirnika (jest w różnych miejscach obrotu tego wirnika). Co gorsze jak rozbiorę ogon by to sprawdzić, to chyba wszystko jest ok i po złożeniu przechodzi . Ale po paru lotach wraca.

Nie mniej mam wrażenie, że nawet jak tego dźwięku nie ma, to nie jest to całkiem ok. Tu mam nagranie:
https://www.youtube.com/watch?v=Vn7c0ZF0KPM

Czy mi się wydaje, czy ten dźwięk nie jest dobry i coś jest nie tak. Co to może być?

No i na koniec pytanie. Jak radzicie sobie z takimi sytuacjami? Wymieniać części po kolei aż będzie dobrze?

A może przesadzam?

Jezu! na poczatek, nigdy nie uruchamiaj helika jak masz lopaty tylko na jednym wirniku! Sprawdz lozyska walu glownego i tarczy, brzmi jakby cos cyklicznie ocieralo o inna czesc. Zobacz czy paski i kola zębate maja wszystkie zęby. Ja mam fajny sposob na sprawdzanie lozysk - olowek lub patyk drewniany o wiekszej srednicy niz srednica wew lozyska, przykladasz do wew biezni lozyska i obracasz w jedna i druga strone, jak czujesz pod palcami chrobotanie to lozysko do kosza, jak nie czujesz to szukasz patyka o takiej samej srednicy jak srednica wew lozyska, wciskasz, odchylasz delikatnie patyk od osi i krecisz jak wczesniej, jak chrobocze to kosz.

BTW kleju tam gdzie trzeba uzywasz? Bo skoro po dlubaniu przy heliku przez chwile jest ok to moze cos Ci sie regularnie rozkreca.

Takie odgłosy mogą wydawać łożyska prowadzenia paska ogonowego. Podczas składania rolek nie można na siłę wkładać ośki, bo szybko to się mści i padają łożyska.

Wysłane z mojego IN2010 przy użyciu Tapatalka

Dzięki za podpowiedzi.
Wyciągnąłem już wszystkie łożyska i właściwie żadne nie jest w jakiś oczywisty sposób zepsute. Nie chrobocze podczas kręcenia. Paski są też ok.
Chyba po prostu je wszystkie wymienię i zobaczę czy to pomoże. No bo jednak któreś z nich musi być padnięte.

Odłączyłbym oba paski i zobaczył czy wirnik główny generuje te dźwięki.

Dzięki.
Już prawie wszystko rozebrałem. Niestety nie jestem w stanie powtórzyć problemu kręcąc wirnik reką. Natomiast przy jednym pasku mam wrażenie, że jest źle na silniku. Wygląda na to, że problem jest z którymś łożyskiem wału głównego, lub z oneway.
Chyba będę musiał po prostu to wszystko wymienić.
Tylko, że jak tak będę po kolei wszystko wymieniał, to okaże się, że taniej mi wyjdzie kupić nowy "stary" kit

No to jak znalazl ja mam na sprzedaż kita V2
,a tak poważnie wymień łożyska w głowicy i dumpery
Edit: i sprawdź okucia czy nie oberwały przy krecie

Tym bardziej, że teraz jest w świetnej cenie

One way nie pracuje przy kręceniu wirnikiem. Zaciska się i trzyma.

EDIT: koło główne nie obciera gdzieś? na filmie widać, że jest jakieś bicie koła.
EDIT 2: jak paski odłączyłeś, to uruchomiłeś silnik? On nie hałasuje?

Tak, kusi. A dodatkowo tak sobie myślę, że skoro mam kupić nowy kit, to może jednak wersję v2? A może Evo i przełożyć graty.
Z drugiej strony zależy mi na tym by nauczyć się je naprawiać i znajdować przyczynę.

* Dzięki za one way. Rozumiem, że tego przynajmniej nie musze wymieniać
* Koło główne nie ociera o nic i nie ma luzów
* Okucia są ok. Zresztą sprawdzałem bez huba
* Silnik: Dzięki za pomysł. Sprawdziłem sam silnik, Poniżej link do kolejnego filmiku. Mam wrażenie, że coś jest nie tak. Przynajmniej w środkowym zakresie obrotów. Chyba, że to normalne?

https://www.youtube.com/watch?v=gGwgD38c1cA

Głowy nie daję, ale jak na moje to coś jest nie tak z silnikiem, trochę choćby tracił fazę. Sprawdź dobrze Goldy łączące silnik i regulator, a najlepiej przelutuj na nowo.
Korzystasz z gova w reglu czy z systemu?

Dzięki. Goldy są ok a regulator nie oberwał. Silnik tak zachowuje się tylko w pewnym zakresie obrotów i później przestaje. Jest to w 100% powtarzalne, więc wątpię by to były styki.
To co mnie zastanawia, to fakt, że na pełnych obrotach wygląda, że jest ok, więc może nie warto się tym przejmować?

A gova mam z Braina. I zawsze tak było, a wcześniej wszystko chodziło ok.

kris pisze:Dzięki.
Już prawie wszystko rozebrałem. Niestety nie jestem w stanie powtórzyć problemu kręcąc wirnik reką. Natomiast przy jednym pasku mam wrażenie, że jest źle na silniku. Wygląda na to, że problem jest z którymś łożyskiem wału głównego, lub z oneway.
Chyba będę musiał po prostu to wszystko wymienić.
Tylko, że jak tak będę po kolei wszystko wymieniał, to okaże się, że taniej mi wyjdzie kupić nowy "stary" kit

Trochę słabo rozumiem.
Czy przy założonym pasku przednim i zdjętym pasku ogonowym dźwięk jest taki sam?
To o tyle istotne, że taka zabawa pozwoli Ci wyeliminować np. ogon.
Zębatka ogonowa potrafi się zużyć na wałku i hałasować jakby łożyska padły.

Co do silnika - to, że gubi synchron w jednym zakresie obrotów bez obciążenia, nie znaczy, że będzie tak samo pod obciążeniem. Masz jeszcze zapasowy silnik? Może warto go podmienić?
Choć ten dźwięk nie wygląda jakby był od silnika.

Ok, rzeczywiście trochę się różne wątki pojawiły. Więc może napiszę co wiem:

* Po odczepieniu paska ogonowego (czyli zostaje pasek na wał główny), nie ma tego brzęczenia. Więc sugeruje to, ze problem jest gdzies z ogonem. Możliwe,ze to zębatka ogonowa, bo nawet wydaje mi się, ze z tego miejsca dochodzi ten dźwięk. Ale nie jestem tego pewien. Ręcznie kręcąc wirnikiem nic nie słychać. Zębatka ogonowa nie ma luzów, tak przy okazji.
* nie mniej bez ogona dźwięk też nie jest czysty. Więc mam wrażenie, że coś jeszcze jest nie tak. Więc nawet jak problem jest z ogonem, to i tak coś muszę poprawić na wale głównym (chyba)
* Idąc dalej za radą postanowiłem sprawdzić silnik. Chciałem mieć jakiś punkt startowy, by wiedzieć, że przynajmniej to jest ok. Nie potrafię ocenić czy silnik zachowuje się poprawnie (nawet nie wiedziałem, ze to co się dzieje, to gubienie synchronizacji, myślałem, że to problem mechaniczny). Ale zgadzam się, że ten problem początkowy nie jest efektem tego co robi silnik, bo silnik na 100% chodzi ok, a w modelu na 100% mocy coś brzęczy.

Chwilowo nie mam innego silnika. Dlatego zastanawiam się czy muszę ten co jest wymienić, czy może mogę go na razie zostawić i założyć, że on jest ok i szukać problemów gdzie indziej.

Przepraszam za post pod postem, ale dodam jeszcze. że wygląda na to, że rolki od paska też są ok.

Sprawdź jeszcze łożysko tarczy, może ono hałasuje.

Wysłane z mojego IN2010 przy użyciu Tapatalka

Jeżeli pochodzi z ogona, to na 90% rolka zębata do wymiany.

Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka