Heli-Team.pl

Pytanie za 100 pkt.
Ktoś wie jaka jest długość rury ogona w rozciągnietym protosie 500?
Mam półmetrową węglową rurkę stosownej średnicy i nie wiem ile trzeba upitolić...

Podobno u siebie mam rurę od stretcha, więc mogę zmierzyć od skrzynki do skrzynki - wystarczy Ci taka informacja?

No daje to jakąś orientację w temacie...
W zasadzie to ode mnie zależy ile chcę zostawić zapasu w uchwycie ogona, a po stronie skrzynki otworek na 100% jest zawsze w tym samym miejscu.
To w takim razie, bardzo poproszę.

426mm
Wersja carbon, jeżeli to coś zmienia.

Pełna długość rurki Protos 500 stretch to 506 mm.

Czyli teoretycznie masz 6mm za mało, ale myślę, że tyle da się zgubić odpowiednio stawiając odległośc silnika i mocowania belki.

Daj znać czy się udało

@Stress... twój Protos 500 to najnowsza seria ze wzmocnionym kołem głównym, paskiem i belką od stretcha oraz low hubem.
Ten trój Protos natchnął mnie do zmiany ogona na stretch i teraz za nic bym nie wrócił do standardu. Proporcje lepsze i ogon trzyma jak złoto a w dodatku zebatka silnika mniej się zużywa bo pasek szerszy (5mm a nie 4 mm)

Dzięki Tobie Kula wiem, jaki mam model Poważnie Zanim się spotkaliśmy, byłem przekonany, że każdy tak ma.

Co do zębatki i paska - lotów mam jak na razie 150, śladów zużycia tych 2 elementów brak. Jedyne co sobie zaserwuję, to za chwilę wymienię snapy (bo luźne są jak jasny kret), łożyska wału głównego (tak na wszelki wypadek) i łożyska rolek paska (świszczą, zamordowałem je zbyt mocnym naciągiem paska). Wymieniłbym też łożyska głowicy, ale okucia chodzą luźno a nie chce mi się jej rozbierać co by sprawdzić ich stan...

Poza tymi eksploatacyjnymi sprawami - najlepszy model jaki miałem.

Kiedyś jak się spotkamy muszę zobaczyć tego Twojego Protosa. Po bojach jakie przeszedłem u siebie z ogonem nie ma szans, żebym zmienił na nim serwo a chciałbym zobaczyć, jak model lata z serwem mini nań założonym.

Ciekawa sprawa z tymi 506mm. Jak próbowałem "zgubić" te 6mm robiąc odpowiednio krótsze wcięcie na belce po stronie ramy to nie mogłem nawet wstawić głównego koła zębatego - jakby pasek był za krótki. (pasek stretch, silnik maksymalnie w tył, uchwyt ogona wciśnięty na maxa)
Dopiero jak zajechałem w te wcięcia głębiej to dało się to wszystko złożyć do kupy.
Zaznaczę tutaj, że dołożyłem wszelkich starań, żeby otwory pod skrzynkę na ogonie na pewno wypadały we właściwym miejscu.
Jakiż byłem zdziwiony, gdy okazało się, że potrzebny jest tylko jeden otwór (skrzynka plastikowa) bo pin jest tylko w jednej połówce (tej, którą akurat przymierzałem, bo została mi luźna po krecie)
Sprawa ma się tak:
18mm to głębokość wcięcia w belce "nie stretch" (głębiej się chyba nie da bo belka wyłazi już przy rolkach)
Przy wcięciu 12mm (18-6) było za ciasno.
Dopiero wcięcie 15mm dało odpowiednie rezultaty.
Co ciekawe po całej operacji zmierzyłem odległość od skrzynki na ogonie do skrzynki w ramie i wyszło równo 426mm
Możliwe, że jakiś rozrzut długości paska albo cuś.
Tak czy inaczej w moim przypadku wychodzi na to, że protos jest tak pomyślany, żeby założyć pasek i już tylko go naciągać ...

Jeszcze tylko się pochwalę. Nowa rurka prezentuje się zacnie.

Żonka zostawiła parasolkę i tło więc zrobiłem mini sesyjkę pupilowi


Model po dwóch testowych lotach, czeka jeszcze na przedłużoną ośkę do silnika żeby spokojnie pohulać na łopatach 470mm...

Fotki ładne i belka wygląda profesjonalnie.

Jeszcze raz zmierzyłem belkę i jest 506 mm, szczelina na kołek blokujący w okuciu belki 18 mm.

Mam dwie uwagi: Podpory belki polecam wydłużyć. Będzie wyglądało bardziej proporcjonalnie i usztywni belkę.
Naprawdę polecam też wymianę zębatki ogona na 18T (ty masz zainstalowane 20T). To jest mod dodawany w secie stretch, a nawet przy krótkich łopatach rewelacyjnie poprawia pracę ogona.

Wszystko się po kolei zrobi
Dzięki za rady...
Wrzucę niedługo fotki z updatem, bo założyłem długie łopaty (470mm) i zmajstrowałem dodatkowe podparcie dla silnika.
... wiem wiem taki upgrade nie jest przeznaczony dla ramy plastikowej, ale ja latam jak pipka więc powinno wszystko wytrzymać.

Zabrałem się dzisiaj wieczorkiem do wywalenia pręta za pomocą zestawu MSH51335,
spokojnie sobie składam i nagle co ja pacze...



... skubańcy do woreczka wrzucili mi dwa różne ramiona wodzików. Wychodzi na to, że w słonecznej itali nieźle się wino leje...
A teraz zmartwionko


Jest teraz lekka asymetria na tarczy, jak delikatnie nagnę ramiona to oczko wejdzie na kulkę. Niby na wodzikach nie ma jakichś wielkich przeciążeń, ale nie wiem czy powinienem to zlać..
Co myślicie?

nie naginał bym

Dali jeden zabierak od protosa mini.
Podaj adres to ci doślę właściwy.

Jako że za chwilę będę i ja składał, chętnie przeczytam na co składając zwrócić uwagę.
W moim będzie stockowy silnik, FBL Brain, serwa Turnigy 616 na cyklice :

Model: TGY-616MG
Operating Voltage: 6.0V / 7.4V / 8.4V
Operating Speed: 0.07sec.60º / 0.06sec.60º / 0.05sec.60°
Stall Torque: 4.6kg.cm / 5.5kg.cm / 6.6kg.cm
Weight: 34g

takie samo chyba założe na ogonie lub mam ewentualnie RJX FS0521HV :

Moment obrotowy: 17kg-cm (6V) │ 19.5 kg-cm (7.4V) │ 21.3kg-cm (8.4V)
Szybkość: 0.07s (6V) │ 0.055 s (7.4V) │ 0.05s (8.4V)
Masa: 68 g

Tylko te serwa wchodza w gre, bo takie akurat mam w szufladzie

Regulator - mam kilka do wyboru w szufladzie :

Hobbywing 50A 7Abec
Hobbywing 100A 10Abec
Sunrise 80A

Najbardziej chyba by pasował HW 100A, bec 10A z max obciążeniem do 25A w pikach (zgodnie z opisem producenta)

Z upgradów metalowy blok servo frame, pomarańczowe podwozie i łopatki ogonowe.

Zastanawiam się nad dumperami - twardsze od stockowych czerwone MSH czy białe lynxa ?

Zasilać będę parami juz posiadanych pakietów 3S2200 oraz 3S2600 , oraz nowymi pakietami gensace 6S2600 .
Mam zamiar przelecieć się też na 6S4900 , choc to juz bardzo ciężki pomysł

Tak myślałem że skończy się Protosem 500. Gratuluję

Serwa 616 będą ok na tarcze i ogon. Tego potwora Rjx zostaw do czegos większego.
Regulator 100A z mocnym becem będzie też ok o ile wejdzie ci w ramę.

Stockowy silnik jest bardzo mocny i przy ostrym lataniu (jakie lubisz) pakiety 2200 będą dostawać w dupeńkę. Lepsze będą te 2600.

Dumpery polecam czerwone MSH. Tych białych Lynx nie probowalem ale trochę mnie ciagnie żeby sprawdzić. Na pewno do 3D mogą być bardzo dobre ale do speed raczej czerwone.

Ok z serwami, dumperami zrobię jak podaleś.
Docelowo będę latał 6S2600, a te mniejsze to tak awaryjnie.

Sprawdziłem parametry tego silnika i regiel 100A to chyba za duży będzie..

80A to już jest z zapasem, ja mam 100A w swoim i jest przesadzony, nigdy nawet leciutko ciepły nie był choć motor parzy...
oryginalny regiel ma 60A i daje rade (widziałem). pakiety 2200 nie dostaną w dupę jak skrócisz odpowiednio czas lotu, na takich leciutkich to i tak bedzie smigał że dostarczy odpowiednią dawkę adrenaliny w 2 minuty, dłuższy lot wymagałby półgodzinnej regenaracji pilota
pozdro

Pobóry generowane z silnika to jedno, ale serwa to co innego - przy mniejszym regulatorze będzie mniejszy bec, obawiam się czy nie spowoduje to problemów.
Koniecznie chce HW użyć, ten 50A ma niby w pikach do 75A, a bec 7a cont 15A burst.
Czyli teoretycznie jest perfekt biorąc pod uwagę specyfikację.
HW100 ma beca 10A burst 25A, czyli z zapasem.

Aikus, ty masz TGY616 - na jakim becu z nimi latasz ?

Zrobilem moim cos kolo 40 lotow, wiec moge juz cos niecos o nim powiedziec.
Generalnie i ogolnie, stwierdzam, ze jest to najlepiej latajacy model jaki kiedykolwiek mialem.
Protos Mini, ustepuje mu nie wiele.
Roznice na korzysc Protosa 500 to:
1. rozmiar umozliwia zupelnie swobodna autorotacje
2. brak problemow z onewayem z racji jego troche innej konstrukcji.

Ciekawostka, ktora w tym wypadku miazdzy system jest... cena modelu i czesci - bardzo porownywalna z protosem mini.
Wyjatek stanowia tu pakiety - nie ma przebacz, te do Protosa 500 kosztuja ca. dwa razy tyle.

Natomiast wada Protosa 500 w porownaniu do Protosa Mini to - paradoksalnie jego rozmiar, choc jest to jedynie moje subiektywne odczucie. Chodzi o to, ze latajac 500tka nie czuje sie tak beztrosko i swobodnie jak 450tka, utrudnia mi to przelamywanie sie przy wykonywaniu po raz pierwszy nowych manewrow.
Roznica nie jest duza, ale jednak istotna.
No i druga wada Protosa 500m juz nie subiektywna to jego podwozie.
Masakra. Plozy kruche i lamliwe, nie do kupienia oddzielnie, tylko razem z goleniami.
GOlenie - pancerne niczym 450tkowa Gorilla - jak najbardziej do kupienia oddzielnie.
Normalnie jakby makaroniarze bali sie zrobic cos idealnego - ta jedna rzecz musiala byc spieprzona, jesli nie w samym modelu to chociaz w temacie czesci zamiennych, hie hie...
Oczywiscie problem to zaden - metalowe rurki (akurat mam miedziane, aluminiowe bylyby lzejsze, a najlepsze bylyby plastikowe), lekko zagiete na koncach i gotowe.


Tyle ode mnie.
Zaczynam wątek bo Protosow 500 juz kilka w naszym gronie jest, a jeden za chwile sie wzniesie... wiec bedzie co rozwijac:)