Heli-Team.pl

Założyłem dziś na ogon do Oxy 4 max serwo ogonowe micro GDW DS295MG.
Trochę dlatego, że poprzednie złapało nieco luzu, a trochę dlatego, że chciałem sprawdzić, co mam na sklepie
Ogon pracuje z nim naprawdę fajnie.

Dane techniczne:
Napięcie pracy: 4,8 V - 8,4 V
Częstotliwość: 760us/333Hz
Moment obrotowy/Prędkość/Napięcie
4,1 kg.cm/0,045 sec/60°@8.4V
3,5 kg.cm/0,05sec/60°@7.4V
2,5 kg.cm/0,06sec/60°@6.0V
Typ silnika: bezrdzeniowy 12x15 mm
Potencjometr: Japan noble 220°
Waga: 20 ±1g

W zestawie jest komplet 3 różnych orczyków i wkręt mocujący.
Dostępne są do niego zapasowe zębatki z łożyskami.

Myślę że jak dasz link i cenę tutaj to nikt się nie obrazi

To te same co zamówiłem na tarczę czy inne?

Link: https://rc-heli.pl/serwa/serwo-ogonowe- ... 95mg-micro

Ty wziąłeś na tarczę DS290MG, bardzo podobne.

Składam XL 380 (wreszcie po przeszło 2 latach od zakupu kita ) i mam taki oto problem. Co prawda dotyczy serwa cykliki - GDW DS290MG, a nie jak w temacie ogonowego, ale nie widzę potrzeby mnożenia tematów.
Po ustawieniu w Brainie cykliki na 1520/333 i podłączeniu serw, jedno zwariowało i kręci się jak opętane wokół własnej osi - widać na filmie. Pierwszy raz się z tym spotykam - o czym to świadczy i czy da się to naprawić?
Serwa latały wcześniej w T-rex 450 i sprawowały się bez zarzutu. Wymontowane jako sprawne i przeleżały w szufladzie ok 2 lat - raczej nic się z nimi mechanicznie przez ten czas nie działo.
Ktoś ma wiedzę na ten temat?

Jak nie miało kreta to obstawiam problem z potencjometrem. Może wysyła nieprawidłowy sygnał o położeniu serwa, więc kręci się cały czas w jednym kierunku.

OK, czy to jest naprawialne czy szukać już nowego serwa?

To serwo kosztowało (bo nie ma na stanie) 156zł. Naprawienie tego z przesyłkami będzie kosztowało niewiele mniej licząc po taniości. Ja bym wyrzucił, albo zostawił sobie na części mechaniczne. Kret też wyjdzie w granicach ceny serwa.

Serwo do wymiany a to sobie zostaw to jakiegoś projektu jako silnik z motoreduktorem (mówię całkiem serio - zrobiłem sobie tak mieszałko-rozdrabniarkę do pokarmu dla rybek)

Hajcu pisze: o czym to świadczy i czy da się to naprawić?

Jak umiesz lutować to jest możliwość że to da się naprawić w 10 minut. Możliwe że któryś z lutów od 3 przewodów łączących potencjometr z płytką się ukruszył.

taak, jest to możliwe, ale mnie mocno zastanawia po pierwsze to, że serwo się popsuło od dwuletniego leżenia w szufladzie, po drugie, ważniejsze, akurat TO serwo, powinno się obracać DUŻO szybciej w takim wypadku. To są serwa po pierwsze cyfrowe (więc przy dowolnym uchybie - prędkość maksymalna) , po drugie zaje**scie szybkie.
Popatrz sobie, 60 stopni w 0,07 sekundy.
A tu mamy 360 stopni w nieco mniej niż sekundę.
0,07*6 ....? Na oko o połowę za wolno.

Racja, za taką kasę szkoda zabawy i zastanawiania się, czy zaraz nie padnie w locie.
Aikus, ono robi ponad dwa obroty na sekundę, wystarczy podzielić ilość obrotów (7) przez długość filmu (poniżej 3,5s) i z grubsza wychodzi ok 0,08s. Poza tym ESC jeszcze nie ustawiałem i jest tam 5,5 lub 6V na BEC. Więc parametry nie budzą zastrzeżeń według mnie.

To co mnie zastanawia, że serwo bez zasilania i tak ma fizyczne ograniczniki w lewo i prawo, że nie jesteś w stanie nim obracać 360 stopni, a tutaj jakby ograniczniki były zerwane?

Yyyyy.... ale nie wszystkie serwa mają takie ograniczniki... i teraz to już szczerze mówiąc nie dam głowy czy GDW istotnie je ma czy nie.
TGY nie miały, MKSy też nie mają.... GDW .... wydaje mi się, że też nie mają, bo kiedyś zdarzyło mi się odpalić model, z jednym z serw "przewiniętych na lewą stronę", ergo orczyk w czasie obsługi naziemnej, przez nieuwagę przeszedł przez martwy punkt, a potem serwo chciało wrócić do neutrum krótszą drogą, co było nie możliwe ze względu na popychacz i serwo się trochę spociło zanim się skapnąłem co się dzieje.
I było to prawie na pewno właśnie GDW.
Tak czy siak, JEŚLI się mylę i GDW ma ograniczniki, ergo, to serwo je miało... no to pozamiatane - ograniczniki są częścią potencjometru, więc z potencjometru została kaszka.
A kolejny wniosek jest taki, że w tej szufladzie to ono jednak nie doświadczyło wyłącznie leżenia. O czymś zapomniałeś albo nigdy nie wiedziałeś

Od dawna stosowane są potencjometry 360' którym nic nie dzieje się od obracania w kółko.

Prędkość obrotów jak najbardziej się zgadza. DS290 nie są demonami prędkości a ich parametry są lekko naciągnięte.

Jakby co - mam takie potencjometry, płytki sterujące i chyba nawet zostały mi jeszcze nowe silniczki

Oczywiście przy cenie nowego 290 naprawa to bardziej kwestia ekologii niż ekonomii.

A psucie się od leżenia - całkowicie naturalna sprawa. Nie jedno takie serwo naprawiałem, dziesiątki Brainów itp. elementów. Bezołowiowa cyna pęka ze starości i od cykli cieplnych. Ostatnio Wojtek (msheli) podsyłał mi ponoć całkiem nowe ogonowe DWG z taką dokładnie przypadłością.

Ja w swoich serwach od razu wymieniam na ołowiową, nie czekam aż coś się popsuje.

OK, dzięki za odpowiedzi. W takim razie zamawiam nowe serwo.
Z tego co pisze Maciej wynika, że strach latać dużymi helikami z osprzętem 5-6 letnim, nie napawa to optymizmem
Pewnie to już poza tematem i na pewno sporo zostało już napisane, ale które marki serw w takim razie "trzymają parametry" i są godne zaufania? Podejrzewam, że MKS na pewno.

MKS są istotnie staranniej wykonane i na fajniejszych elemenntach. Naprawiałem tylko 2 takie

Bardzo fajnie w środku wyglądają też Savoxy.

KST, GDW, TGY, BK, RJX, ALZRC to IMO wszytko to samo, bardzo podobnie wykonane. Wystarczająco dobrze, ale da się poprawić.

Nie zaglądałem do wielu innych, więc się nie wypowiem