Heli-Team.pl

Przy okazji różnych wątków na forum wspominałem o tym że przymierzam się do makiety klasy 800.
Makietą tą jest, oczywiście ; -), klasy nad klasyki czyli Airwolf.
Od dawna się przymierzałem do tej makiety ale wybór był słaby, Vario drogie, a FunKey nie do końca mi odpowiadał.
W tym roku na pikniku Żar spotkałem kolegę z makietą BO-105 (pierwszy błąd ). Od słowa do słowa padła nazwa Roban. Po powrocie sobie przypomniałem (i to był kolejny błąd ) o rozmowie i wszedłem na stronę firmy (znowu błąd). Kliknąłem w 800 scale (kolejny błąd ) i tam zobaczyłem...
...Airwolf'a!!!
Patrzę, cena nawet do przełknięcia, pokazuje żonie, a ona "możesz kupić ale pod warunkiem że będzie miał działające rakiety" , no to rach ciach mail zaliczka i już we wrześniu przyszedł.

Do tego jeszcze dedykowane rakiety z Vario i będzie wypas .

Teraz pierwsze wrażenia:

+ model wygląda bardzo ładnie,
+ wykonanie bardzo dobre, dokładne (przynajmniej samego modelu),
+ dużo detali makietowych,
+ wersja tzw. ARF, wklejone elementy konstrukcyjne w środku, a nie jak w Vario wydmuszka i tartak do składania,
+ wsparcie dobrze działa i doradza, a że to mój pierwszy elektryk to pytań trochę było,
+ oświetlenie modelu i wnętrza w zestawie,
+ dedykowana solidna mechanika,
+ podwozie w zestawie (wygląda na delikatne, zobaczymy w trakcie użytkowania),
- lakierowanie ma drobne mankamenty, tu i ówdzie biały podkład przebija,
- drobne problemy jakościowe elementów makietowych (np. panel przyrządów słabo spasowany),
- słaba instrukcja, w zasadzie opisuje tylko bardzo ogólnie kierunek budowy a nie sposób budowy,
- ogólnie mankamenty jakościowe, np. otwory podwozia różnej wielkości (dlugości), niby mało ~5mm różnicy, ale ja to zauważyłem.

Reasumując to wg mnie dobry stosunek "value for money". Drobne mankamenty to po części moje czepialstwo.

Ale teraz do rzeczy, na pierwszy strzał poszło podwozie, efekt końcowy poniżej:


Dalsze etapy będę opisywał w miarę możliwości i postępu prac.

No to czekam na dalsze etapy pracy.

HeliPilotRC pisze:[..]pokazuje żonie, a ona "możesz kupić ale pod warunkiem że będzie miał działające rakiety"

Qrwa... Ale masz fajną żone, no...

Na początek zdjęcie jak wszystko jest/było ładnie spakowane,


oraz jak nie do końca ładnie jest spasowany panel przyrządów.


Dziś udało mi się wkleić kamery.


Trochę było z tym gimnastyki bo miejsca jest tam może dla małych chińskich rączek dużo, ale moje łopaty się tam nie mieszczą.
Ale ostatecznie się udało - mogło być nieco lepiej ale niech już tak zostanie, bo wklejone i demontaż kłopotliwy (tj. niszczący by był ).

Gdzieś w międzyczasie zrobiłem półeczkę na włącznik i port ładowania pakietów awioniki,


oraz mocowanie dla regulatora napięcia (tymczasowo złapanego nieco za dużym rzepem).


Widać przy okazji że mechanika całkiem dobrze wygląda.

aikus pisze:Qrwa... Ale masz fajną żone, no...

Sorry za lamerskie pytanie, ale co jest bazą dla tej makiety? Tzn co to za mechanika?

mwx pisze:Sorry za lamerskie pytanie, ale co jest bazą dla tej makiety? Tzn co to za mechanika?

Mechanika jest dedykowana.

Z tego co wiem to Roban Model w 800 stosuje jakąś swoją mechanikę.
Ale jest tam zakładka Trex kit. I w tych makietach można stosować mechanikę z trex'ów 600, 500, 450.

A w tym panelu coś się świeci, wyświetla? Wygląda na duży

wojtekr pisze:A w tym panelu coś się świeci, wyświetla? Wygląda na duży

Tak, jest podświetlenie.

Przy takiej wielkości można by poszaleć

To co, w przyszłym roku w Raciborzu zobaczymy to cudeńko?


(A może wcześniej w Wincentowie..? )

wojtekr pisze:Przy takiej wielkości można by poszaleć

Taaa, są plany wielkie i rozległe, planuje m.in. gdzieś wcisnąć mały LCD z breloczka do kluczy i dać animowanego GIFa, czy dać pojedyncze mające diody to tu to tam. Problemem jest u mnie czas, dlatego wybrałem Robana bo to taki ARF.

aikus pisze:To co, w przyszłym roku w Raciborzu zobaczymy to cudeńko?


(A może wcześniej w Wincentowie..? )

W Wincentowie jeszcze nie byłem, ale zobaczę co da się zrobić, nie jest to specjalnie daleko.
Niestety ale przez ostatnie kilka lat trochę zaniedbałem śmigłowce, ta makieta to pierwszy większy zakup heli od kilku lat. Wcześniej trochę na złą drogę zszedłem i kupiłem parę samolotów (które też czekają na dokończenie ).
Ale teraz całe siły idą w makietę Airwolfa.

Eee tam czemu złą drogę... po prostu inną!
samoloty też są zajebiste - chciałeś latać samolotami - latałeś samolotami...

No tylko tak dodam, że Wincentowów w Polsce jest kilka i ten właściwy to jest ten koło Góry Kalwarii...
Tak tylko zaznaczam, bo mi się lampka zapaliła jak widzę, że ze Śląska mówisz, że to nie jest daleko...
... Jest kawałek drogi (ale przyjechać Warto!! )

aikus pisze:No tylko tak dodam, że Wincentowów w Polsce jest kilka i ten właściwy to jest ten koło Góry Kalwarii...
Tak tylko zaznaczam, bo mi się lampka zapaliła jak widzę, że ze Śląska mówisz, że to nie jest daleko...
... Jest kawałek drogi (ale przyjechać Warto!! )

Tak wiem, popatrzyłem najpierw w wątek o tej imprezie i tam była lokalizacja z kodem.
Ale dziękuję bardzo za zwrócenie uwagi, bo fakt można się pomylić - Google pokazuje Wincentów gdzie w Lubuskiem.
A pisałem że nie specjalnie daleko bo mieszkam tak bardziej w północnej części Śląska i do Wincentowa mam ~250km. A u mnie tak do 300km to jeszcze jest "nie specjalnie daleko" .

nooo tak tak ... To bliżej niż tu od Nas do Raciborza ;D Aczkolwiek...
... no wiesz, wszystko jest do przeżycia, ja wiem, że warto się dzygnąć nawet te 400 km dla dobrej imprezki...

Kuźwa ja tak sobie czasami wspominam siebie z czasów gdy trochę młodszy był świat i kiedy bez problemu potrafiłem jebnąć 400 km w jedną stronę tylko po to, żeby być dwie czy trzy godziny na koncercie ulubionego zespołu a potem wracać do domu... To teraz do cholery teraz nie mogę pojechać 400 km żeby spędzić weekend na jakimś zlocie modelarskim? No bez jaj...
Tak sobie myślę i w tym kierunku zmierzam.

Przez weekend zrobiłem coś co spędzało mi sen z powiek - tj. przyklejenie stateczników, zwłaszcza poziomych.
Instrukcja w tym temacie była bardzo ogólna - "przyklej prosto".
Sam sposób wklejania był średni, kieszenie były dość większe niż same stateczniki które też do końca nie były proste. Oczywiście żadnego punktu odniesienia bo wszystko obłe.
Ostatecznie wyszło jak wyszło, idealnie prosto nie jest ale jakoś max. krzywo też nie wyszło.



Jak odpadną to poprawie.

Ze statecznikami w makietach jest jak z płytkami w kiblu. Nierówności widzi tylko własciel i tylko w pierwszej dobie po montażu

Mało czasu ostatnio i nie ma kiedy składać. Więc tylko mała aktualizacja, dziś na warsztat poszły atrapy karabinów.
Dostałem limitowaną wersję, jeden karabin był przystosowany do strzelania do tyłu .


Na szczęście poklejone to było klejem cyjanoakrylowym więc w ruch poszedł odklejacz i już po chwili karabiny były jak należy .

Holysiet - jak prawdziwe

Ty, a może to jest prawdziwe, ino pomniejszone... Będzie się działo...