Heli-Team.pl

Popychacze. Mało już z lamy pamiętam ale tarcza to jednak plastik a popychacze są cieniutkie i z małym gwintem. Możesz poziomować na oko lub szukając jakiejś poziomej linii w głębi. Możesz też zamiast bawić się w poziomowanie na chama to skorygować popychaczami. Mówisz że ucieka do tyłu i na bok. Na wyłączonych silnikach pochyl lekko drążek do przodu i zobacz jak się wychyla tarcza. Następnie zdejmij orczyk i wkręć/wykręć o jeden obrót aby skorygować ją w tą stronę. Kontynuuj póki heli nie zacznie uciekać w przeciwną stronę. To samo z uciekaniem na boki. Należy to oczywiście wykonywać na trymerach ustawionych na "0" i dopiero to co zostanie nimi skorygować.

No i nie szukaj A300 tylko Lamy jako źródła informacji. Konstrukcja i regulacja będą w 95% takie same.

Ok, dzięki.


Tarcza była zajechana, ustawiłem "na oko" jest o wiele lepiej, ściąga go jeszcze do tyłu. Pobawię się z poziomowaniem w dokładniejszy sposób. Może za pomocą pomiarów suwmiarką z jakiegoś punktu odniesienia.

W międzyczasie składam CopterX SE 450 V2 KIT a lama jest dla otarcia łez, symulator jednak to nie to samo co real.

Witam,

Po mino dobrych rad, wczoraj zaliczyłem lądowanie na drzewie i prawie prawie w wodzie (model nie dał się "prowadzić do przodu) , dziś zainwestowałem w skromy modelik mojej lamy i zakupiłem prawie (na silniki czekam) zestaw tuningowy, ustawiłem " na oko" przy okazji zauważyłem że serwo odpowiedzialne za lot przód, tył był troszeczkę niżej niż drugie ( nie zatrzymywały się w tym samym ustawieniu). Przed chwilą wykonałem nocny lot i zawis już nie jest problemem

Wydaje mi się, że pierwotną przyczyną był zły zakres pracy serwa.

Teraz składam i rasuję Big Lamę a CopterXa zostawiam na deser (czekam na serwa i silniki za wielkiej wody)


Pozdrawiam

Tomek

Dobre rady - czasem pomocne
Własne doświadczenie - bezcenne

Zwracam się ponownie z pytaniem, jak z mechaniką mogę sobie mniej lub bardziej poradzić to elektronika to Dla mnie czarna magia.
Odbudowałem dziś Big Lame, lecz musiałem dokonać jeszcze parę korekt. Po paru godzinach wróciłem do składania wałów, chciałem sprawdzić czy wszystko pracuje jak należy.
Teraz po kolei co się działo :
1. Włączyłem nadajnik
2. Następnie podłączyłem pakiet
3. Po synchronizacji nagle na pełnym gazie (nie ruszając przepustnic) ruszyły silniki.
4. Rozłączyłem pakiet i zdębiałem
5. Po oględzinach zauważyłem, że nadajnik nie daje znaku życia (nie pali się pomarańczowa dioda)
6. Następny objaw, Gyro nie chciało na początku też dać znaku życia.
7. Rozłączyłem Serwa , odłączyłem silniki, pokazała się czerwona dioda ale nie migająca
8. Po odłączeniu całkowitym Odbiornika od Gyro i podłączeniu tylko samego Gyra z pakietem, „żył” normalnie
9. Po ponownym podłączeniu odbiornika na kanały 3 i 4 w Gyro czerwona dioda przygasła, po odłączeniu świeciła normalnym blaskiem.
Opisałem jak umiałem najdokładniej. Proszę o wskazówki. Wg mnie to problem z odbiornikiem ale to tylko domniemanie.

Stosowałem już tą procedurę
http://epheli.pl/index.php?name=PNphpBB ... f5200402e1
lecz odbiornik nie daje żadnych oznak „życia”

Z góry dzięki za pomoc

Tomek

Odpowiem sam na swoje pytanie.

Powodem było bliżej niezidentyfikowane zwarcie lub coś w tym stylu w Gyro (podłączając 4 kanał). Odbiornik był w porządku.

Po wymianie jest OK. Przyczyny niestety nie znam.

Dzięki Tobie wszyscy jesteśmy odrobinę mądrzejsi

Czytałem, czytałem i nie znalazłem odpowiedzi, tak to jest jak człowiek kombinuje.

Po wymianie Gyro i dodatkowo wału wewnętrznego (+ 15mm) złożyłem wszystko w jedną całość.
Model przy próbach startu zachowuje się jak wirówka, nawet ustawienie drążków na maxa nic nie pomaga nie wspominając o trymerach.

Wszędzie piszą o delikatnych obrotach woków własnej osi a tu jest pralka wysokiej pracy. Ustawiłem równomierność obrotów obu wałów, próbowałem z ustawiam\niem czułości (wszystko na wyłączonym zasilaniu)


Wielka LIPA - Już myślałem, że chwytam tą mechanikę

Może jakaś wskazówka

Czy to może być wina serwa - zjawisko jest TOTALNIE zaskakując przynajmniej mnie.

Swoją drogą ze starej Lamy pozostały tylko serwa, silniki i podwozie - kosztowna ta zabawa

Może zębatka ślizga się po jednym z wałów i jedna para łopat kręci się zdecydowanie wolniej. Wtedy masz "wirówkę"

super_mario2 pisze:Może zębatka ślizga się po jednym z wałów i jedna para łopat kręci się zdecydowanie wolniej. Wtedy masz "wirówkę"

Tez to już przerobiłem . Jedyną rzecz na którą zwróciłem uwagę to, to, że praca silników (dźwięk) różni się znacznie od siebie. Może to silnik pada

czy to jest takie wirowanie?

Wiktor pisze:czy to jest takie wirowanie?

DZIĘKI wielkie. W rzeczywistości tak wyglądało i zgadza się, że zasilanie było źle podłączone.

Tylko dlaczego na obudowie było mylnie oznakowane

Pytanie, czy gdybym wywalił odbiorniki E-sky i zakupił takie, było by duże ułatwienie - jedna apka (dx7) do wszystkiego ?

Wypali i taki pomysł

przynenta pisze:Pytanie, czy gdybym wywalił odbiorniki E-sky i zakupił takie, było by duże ułatwienie - jedna apka (dx7) do wszystkiego ?

Wypali i taki pomysł

Tak dobrze to nie ma - silniki w BigLamie są szczotkowe do których regulatory są wbudowane w odboirnik 4-w-1 Esky. Oczywiście można ulepszyć BigL wsadzając osobny odbiornik np ten z linku ale musiałbyś też włożyć dwa regulatory do silników. Żeby było jeszcze trudniej to silniki nie są po prostu sterowane równolegle bo obroty jednego modyfikuje żyro - również wbudowane w 4-w-1.

-> tu jest wątek jak "ożenić" Spektrum_i_podobne z Lamą...

Ramotny pisze:

przynenta pisze:Pytanie, czy gdybym wywalił odbiorniki E-sky i zakupił takie, było by duże ułatwienie - jedna apka (dx7) do wszystkiego ?

Wypali i taki pomysł

Tak dobrze to nie ma...

Grzesiu, wystarczy moduł E-sky 3in1 i "pozamiatane" (można zakupić na przykład tutaj - ESky 001337 EK2-0709 3in1)
Sam sobie kiedyś coś takiego wykonałem do lamy i aparatury TGY9X

Artu pisze:Grzesiu, wystarczy moduł E-sky 3in1 i "pozamiatane"

Kurcze z Lamą zawsze byłem w tyle...

Witam, ja mam pytanie odnośnie Big Lamy. Otóż jakiś czas temu zakupiłem używaną z 3 używanymi pakietami, jeden oryginalny i 2

xtreme. Chodziły, chodziły i padły - ale czy na pewno. Otóż w tym tygodniu dostałem nowe 2 oryginalne pakiety z hongkongu,

naładowałem, podłączam do heli i co mnie bardzo zasmuciło to ze stoperem w ręku lata około 1 minuty :/ poźniej pełen ciąg i szura

tylko po dywanie. Wiem, że siada/ siadają silniczki (oryginalne), czasem popiskują dziwnie.

1. Czy jest szansa, że to wina silników i po tym krótkim czasie, generują za mało mocy i heli zachowuje się tak jakby to była wina

baterii ?

2. A może to ładowarka, która nie jest oryginalna, choć nowa i nie ładuje prawidłowo ?

RCX B3 - http://www.myrcmart.com/rcx-b3-23s-lipo ... -3852.html (kosztowała około 25 zł)

3. Przez dłuższy czas będę się bawił tylko lamą, czy ta ładowarka nie za szybko zniszczy baterii ? czy warto jednak kupić jakąś

lepszą? Jeśli tak podajcie proszę jakieś 2 modele, najlepiej tak do około 200 zł ;]


Z góry dzięki za pomoc

Jak silniczki dziwnie piszczą to najprawdopodobniej łożyska dożyły zbyt sędziwego wieku i protestują.
Ponadto to są silniczki szczotkowe z - niestety - zużywającymi się szczotkami. Wszystko wskazuje na bliską ich wymiane...

Wymienię w najbliższym czasie te silniczki, narazie oddałem bateryjki koledze, podłączył pod swoją ładowarkę i ładowały się o dziwo jeszcze przez około 2 godziny, być może ta ładowarka nie ładuje dokładnie.

A jaką ładowarkę byś polecił tak do ~200 zł ?


Spojrzałem jeszcze na taką http://www.sklep.modelarnia.pl/index.ph ... -rc-system . Jak się nie mylę to mógłbym nią ładować nawet aku do moto

Do małych pakietów niedroga to IMHO nie ma co medytować tylko kupić Accucela: http://www.hobbyking.com/hobbyking/stor ... oduct=7028

Chwilowo nie ma, ale dostawy są dość często. Do tego jakiś zasilacz od laptopa i wszystko w temacie.