Thunder Tiger - Raptor 30, Raptor 50

[aikus]

Z wkretarki duzo ludzi korzysta.... Ustaw na wszelki wypadek sprzeglo na taka sile zeby dawalo rade krecic tak ledwie ledwie. Jak zalejesz silnik to nie zakreci i juz.
Generalnie potrzebny moment jest taki, ze kazdy rozrusznik jestes w stanie zatrzymac reka.
Jesli wkretarke tez jesttes w stanie zatrzymac reka to jest raczej OK.
Wiertarki reka nie zatrzymasz....

[Leo]

Ja również odpalałem swojego R50 wkrętarką (Li-Ion 5S) gdy jeszcze był spalinowy - tylko ze sprzęgłem ustawionym nie na wiercenie. Co ciekawe - gdy silnik był zalany pierwsze puszczało łożysko jednokierunkowe startera w sprzęgle. A Leszek ma normalną, uczciwą wkrętarkę

@Kowal, Wcześniej na pokładzie był TTR Pro-50. Obecnie Scorpion HKIII-4020-910KV na paliwie 6S-5000mAh Żebym tylko miał trochę więcej czasu i chęci na udokumentowanie tej konwersji...
@aikus, w R50 sprzężenie napędu ogona z wirnikiem głównym (a nie bezpośrednio z silnikiem) było już w standardzie. Ten układ który ma Leszek występował fabrycznie tylko w R30.

[leszekm35]

no mam akumulatorową z black dacera czy jakoś tak ogól nie wygląda , że jest oki tylko się coś sypie i nie wiem czy kupić nową wkrętarkę czy raczej rozrusznik tylko ten na aku z algina jest dość drogi...

[aikus]

No to podeslalem Ci linka gdzie jest duzo roznych wzglednie tanich rozrusznikow... Czemu sie upierasz przy Alignie albo przy wkretarce...
Tak jakbys zastanawial sie czy brac Trabanta czy Mercedesa... a po drodze masz jeszcze Fordy, Fiaty Polonezy do wyboru...

Inaczej: Potrzebujesz wkretarki?
No to kup wkretarke, a rozrusznik dokupisz kiedys ... moze...
Jak kupisz rozrusznik to wkretarki z niego nie zrobisz...

[Kowal]

Wojtek, ten autos z pirozawisem czy jak go tam, to autosik w którym przez przyziemniem robisz zawis, robisz obrót i lądujesz.

R50 chyba z automatu miał już normalny napęd ogona.

[Leo]

@Kowal: zgadza się. Od R50 V1 wszystkie kolejne wersje miały normalny napęd.

[leszekm35]

I co panowie kiedy będzie jakaś pogoda ? wie ktoś może ?
Ponad 2 tygodnie pada zero warunków do lotów masakra jakaś, sprzęty przygotowane a tu pogody jak nie było tak nie ma.......za chwilę wyjdę z wprawy brak treningu jest bardzo nie dobry:)

Pozdrawiam
Leszek

[wojtekr]

nie wiem gdzie jest Izdebnik ale ja latam prawie cały czas- klasa 600 jest mało czuła na pogodę

[aikus]

Na wymarzona pogode, czyli takie poprostu pelne lato pewnie trzeba bedzie jeszcze troche poczekac... (choc mysle ze juz nie dlugo - lato w tym roku przyjdzie wczesnie i bedzie bardzo ladne - tak czuje w kosciach).
Natomiast latac mozna juz od kilku miesiecy praktycznie prawie codziennie o ile tylko nie ma calodniowej sloty, a chyba od marca sie taka nie zdarzyla.
Inna sprawa, ze nie zawsze sie chce, bo przesilenie wiosenne plus pochmurny wilgotny wietrzny dzien czasami srednio zachecaja do wyjscia z domu... A ze srednia ilosc lotow w tygodniu jest juz bardziej letnia niz zimowa to i cisnienie na latanie mniejsze i takie gorsze dni - ja przynajmniej czasami przeczekuje...

[Kowal]

U mnie jest ciepło i przyjemnie........ jak się z domu nie wychodzi.....

[leszekm35]

To u mnie jak u kolegi hehe ciepło i przyjemnie w domu . U mnie parę kilometrów od Krakowa 2 tygodnie beznadziejnej pogody albo wieje albo leje . Ale dziś pierwszy raz od prawie 2 tygodni świeci piękne słońce także może w końcu w weekend polatam:) A w tygodniu to człowiek jest zmachany jak się pracuje codziennie od 8 do 18 czasami do 19 to wiecie jak jest. U mnie głównie sobota i niedziela to dni do latania:)

Pozdrawiam

[leszekm35]

Witam koledzy polataliście coś ? pogoda dzisiaj dopisała . Ja miałem trochę pechowy dzień jesli chodzi o samolot:(( nawaliło serwo wysokości przestało działać na maksymalnym wznoszeniu i niestety modelu nie dało się uratować pierwszy raz mi się zdarzyło , że nawaliła elektronika serwo za 40 zł padło i po modelu strzępy:(

Jeśli chodzi o raptora dzisiaj odbył się dzień nauki latania heli który zakończył się bardzo pozytywnie poza dwoma niespodziankami. Otóż w jednej z prób straciłem kontrole nad ogonem nie wiem jak ale udało mi się bezpiecznie posadzić model. Przejrzałem mechanikę wydawało się , że jest oki odpaliłem model i podczas zwiększania obrotów zatrzymywał się ogon. Zgasiłem model okazało się , że coś przeskakuje. Myślałem , że może coś z kołem napędu paska ale okazało się , że pasek był za słabo napięty podciągnąłem go i już było oki ale przeżyłem chwile grozy .
Ale na szczęście jeszcze udało mi się go posadzić.
Jest inny drugi problem silnik pięknie odpala ale podczas lotów zaczął przerywać sporadycznie co za tym idzie w momencie przerywania ogon tak samo w tym modelu przestaje trzymać. Myślałem , że może świeca założyłem nową os 8 przedmuchałem gaźnik przewody i dalej co jakiś czas przerywa . Wcześniej tego nie było wiecie może co może być przyczyną?
Jeśli chodzi o odpalanie zapala bez problemów.

Wrzucę jakiś filmik z dzisiejszych prób tylko muszę skopiować..
pierwszy już jest:)

https://youtu.be/vJOhN0TTtIw
https://youtu.be/8jvAIlQalyk

Pozdrawiam
Leszek

[Kowal]

Ja polatałem. Byłem w Theranie. Ale jako, że jestem w drodze do Wawy, to w planach mam ulotnienie się modelem, czego nie mogę się doczekać.

[aikus]

Witam koledzy polataliście coś ? pogoda dzisiaj dopisała . Ja miałem trochę pechowy dzień jesli chodzi o samolot:(( nawaliło serwo wysokości przestało działać na maksymalnym wznoszeniu i niestety modelu nie dało się uratować pierwszy raz mi się zdarzyło , że nawaliła elektronika serwo za 40 zł padło i po modelu strzępy:(

Co to za serwo?

[Artu]

Zepsute

[leszekm35]

a sanvowskie mam je parę ładnych lat i w sumie nigdy mnie żadne servo nie zawiodło do dziś:((

[aikus]

No ... heh... to wiesz... Warunkiem koniecznym do tego, zeby cos sie zepsulo jest, ze najpierw musi dzialac sprawnie.
Skoro masz je kilka lat to moze to jest przyczyna...
Nic nie jest wieczne.
Ja ostatnio spadlem Raptorem. Winne bylo na 99% serwo na elevatorze. Jak sie potem okazalo WSZYSTKIE serwa w tym heliku maja tyle lat i tyle lotow ile caly helik, a jestem czwartym wlascicielem helika.
NIkt nie jest w stanie policzyc ile poczciwe Futaby zrobily lotow...
... ani nikt nie okresla jaki maja planowany resurs.

Oczywiscie myslalem o tym wiele razy wczesniej zeby je moze wymienic...
... ale zawsze mialem nadzieje, ze jeszcze troche wymysla.
I oczywiscie po krecie podjalem decyzje o wymianie wszystkich.

Serwa padaja w rozny sposob... czasami sie przycinaja, czasami slabna, czasami staja deba, czasami robia sie poprostu martwe.
Ale niestety bardzo rzadko jakkolwiek bezpiecznie ostrzegaja, ze zaraz sie zepsują.
Przez awarie serwa przewaznie sie kretuje. Mniej lub bardziej szczesliwie.

[leszekm35]

No widzisz tak to właśnie jest tylko szkoda modeli nic nie wskazywało , że coś jest nie tak w locie już nie było zmiłuj się.... Teraz się zastanawiam czy w raptorze serw nie powymieniać na nowe.... raptor cały a samolot poszedł w prawie mak......



No Artur właśnie dobrze powiedziałeś zepsute.....
Jak by człowiek pewne rzeczy mógł przewidzieć niestety się nie da.....
prawie nowy model poszedł się ...............
szkoda , że się nie zepsuło na ziemi jak sprawdzałem przed startem:(

[Artu]

prawie nowy model poszedł się ...............

A kto do nowego modelu montuje:

a sanvowskie mam je parę ładnych lat

Toć to jest proszenie się o kłopoty

[leszekm35]

Cześć koledzy
Polatałem dzisiaj raptorem jak skopiuję wkleję filmik:) Ogólnie latało się fajnie poza tym , że pojawił się pewien problem i nie wiem co się dzieje. Otóż problem jest z ogonem model wisi normalnie wydawało by się że jest oki po chwili nagle zacznie gwałtownie rybkować i potrafi mi obrócić modelem połowę obrotu. Jest to niebezpieczne i nie wiem co się dzieje. Przyjechałem do domu zdjąłem popychacz ciężko chodził ogon rozebrałem wyczyściłem teraz chodzi super ale zrobiłem próbę i dalej model zachowuje się źle ogon nagle potrafi mi uciec czy wiecie co mu się mogło stać??

Pozdrawiam
Leszek