kodzusik1 pisze:Panowie to w telewizji występują ja mam na imię Piotr choć młody na forum to stary wiekowo ale jary
No dobrze, tu wszyscy sobie mówią na Ty, z resztą w lotnictwie od zawsze a w wielu dziedzinach życia ostatnio też coraz bardziej jest to taki standard powiedziałbym, który z resztą mi się bardzo podoba, bo to co jet istotą komunikacji to to, że ma być łatwa i skuteczna.
Zwroty grzecznościowe, jakkolwiek miłe i generalnie pożądane, czasami temu nie służą, a mówienie sobie na "Ty" przy powszechnej tego akceptacji bynajmniej nie jest niegrzeczne, więc... luz.
Ale miło, że o tym wspominasz;)
kodzusik1 pisze: .Pomóżcie mi wklejać fotki bo jestem zielony .
Tu masz dwie opcje:
1. - hostujesz fotkę gdzieś na zewnątrz (fotosik, google, czy cokolwiek co pozwala uzyskać linka do pliku jpg).
- wklejasz ów link w treść posta między znaczniki "[img]tu-ma-byc-link[/img]
2. dodajesz do posta jako załącznik i wklejasz w treść posta (przycisk "place inline")
Filmy ładujesz na Youtuba, a w forum wklejasz linka po pierwsze bezpośrednio z Youtube, czyli np.
https://www.youtube.com/watch?v=l23CHtBbjP8bez żadnych dodatków na końcu typu &feature:youtu.be, albo jakieś inne cudactwo, no i https trzeba zamienić na http.
czyli link do wklejenia musi wyglądać tak:
http://www.youtube.com/watch?v=l23CHtBbjP8Czyli jak masz np. takie cudo:
https://youtu.be/l23CHtBbjP8To musisz najpierw wkleić u siebie do okna przeglądarki, zobaczyć na co się rozwinie.
No i rozwinie się na takie coś:
https://www.youtube.com/watch?v=l23CHtB ... e=youtu.bepotem trzeba https zamiennić na http i upierdzielić z końca wszystko począwszy od apmersanda, czyli
http://www.youtube.com/watch?v=l23CHtBbjP8No i potem wklejasz to w znaczniki [youtube]-tu-wklejasz-link[/youtube]
i się robi tak:
Zacytuj sobie treść mojego posta, zeby zobaczyć o co chodzi.
kodzusik1 pisze:Apropo muszę coś więcej o sobie napisać bo do końca zielony nie jestem . Modelarstwo a raczej naukę latania heli zacząłem 15 lat temu pod okiem kolegi ze Szczecina jest tu na forum,szło to kulawo i z racji kosztów i braku umiejętności przesiadłem się na płaty .Teraz dorosłem wyrobiłem sobie pewne nawyki i jestem tu gdzie jestem. Zaczynam na nowo pierw symulator potem jakaś 450 no i na koniec makieta .Wydaje mi się że rok starczy by bez stresu latać
Z makietą zawsze będzie stres i nie tylko o umiejętności tu chodzi...
... ale ryzyko rozbicia modelu to część tego hobby. Nie przeskoczysz.
Dobrze, że latasz i że latałeś przez ten cały czas! najważniejsze to nie tracić kontaktu z powietrzem...
A wiek nie ma tu żadnego znaczenia!
Na zlotach w Wincentowie rozpiętość bywa przeogromna! w zeszłym roku najmłodszy uczestnik miał 8 lat, najstarszy ... oooj... dobrze po 70 był.
... więc o ile tylko nie chcesz brać udziału w imprezach typu heli-masters, to nie ma ograniczeń, a na takie rzeczy dla większości z nas jest za późno...
... więc niech się w to młodzi bawią
:D