Mikado - Logo 200

[mwx]

Hehe. Ostatnio otworzyłem rano drzwi kurierowi. Miał przesyłkę za pobraniem dla mojej żony - gówno z nadgryzionym jabłkiem w białym papierku.
Myślałem że się przewrócę jak wyrecytował kwotę. Życie przeleciało mi przed oczami, widok mnie głodującego, w obdartych ciuchach, spragnionego, a na koniec zobaczyłem takiego spoconego grubasa w białych trampkach i czarnym golfie, siedzącego na kupie złota ze spasionym kotem na kolanach, śmiejącego się z frajerów ślepo podążających za kretyńską modą na telefon z odpowiednim logo.

A potem przeliczyłem to na heliki i w sumie mi przeszło. One też są bez sensu i też kasuje się je w ułamek sekundy (nowe gejfony mają kruche wystające szkło z tyłu i z przodu, żeby podwoić szanse na nieopłacalną naprawę przy upadku)

[aikus]

A potem przeliczyłem to na heliki i w sumie mi przeszło.

Otóż to i dlatego ja się generalnie nie przypierdalam do tych co maja ajfony... dopóki oni nie przypierdalają się do mnie.
Jeszcze jak potrafią powiedzieć otwarcie, że po prostu chcą to mieć, to luz, ale jak mnie próbują indoktrynować o wyższości tego nad resztą świata to mi się robi "fury_mode_on" ...
... i to jest jeden z tych momentów w których utwierdzam się w przekonaniu, że nie powinienem nigdy mieć pozwolenia na broń.

Bo ja im nie mówię, że moje heliki są lepsze niż ich szachy.
No dobra, czasem może i mówię.
Ale ja w odróżnieniu od nich mam rację.

[kubacki]

No to znamy juz oficjalnie cene tego kurdupla ,troszkę sporo
http://shop.mikado-heli.de/LOGO-Helicop ... 003&p=1003

[Piotr_T]

Plus około 1000 EUR za apkę, bo bez V-Control jest taki, że tak powiem, ciut... upośledzony.
Ale wyżej było już o tym sporo...
Ja nie kupię...

Pozdrawiam,
Piotr.

[Don Mirson]

Ładna kabinka. Ale jeśli ona i cena stanowią główną różnicę do ompa to....

A nie, zapomniałbym, jeszcze antygravity

[mwx]

Kto ma kupić ten kupi.
Ludzie kupują za $25 wiatraczek komputerowy 40x40 bo ma na obudowie napis Scorpion. Każdy wie że się rozpada w 3 locie (wiatrak odlatuje) ale magia napisu działa

Jak ktoś ma tylko vControla i miałby pod ompa dokupić specjalnie jakiś zwykły nadajnik i odbiornik to okaże się że Logo to lepsze wyjście pod każdym względem.

[Don Mirson]

Nie no pewnie. Jak sie nie ma co się lubi to się lubi co sie ma.
Jak masz kupić drugi nadajnik to na to samo wyjdzie przepłacając za logaska a przynajmniej będzie porządek w bambetlach.

[mwx]

Też byłem "uprzedzony" do vControla, bo "drogie", bo "elitarne", bo "ajfonowe". Zanim wziąłem go do ręki.

Serio polecam pomcać - leży w łapie jak żaden inny sprzęcior.

FrSky niestety nie ma pojęcia co oznacza słowo "ergonomia".
Także prawda - muszę lubić to co mam, ale kiedyś se kupię to co będę lubił (vControla)
Zaraz po tym jak zredukuję flotę

[Don Mirson]

Logosiątko nawet pudełka po ompie nie zmieniło?

[mwx]

Przecież pisałem o tym w wątku o M2...

[Don Mirson]

Nie czytam wątku o klonach.

[aikus]

Wiecie co... Ja tylko tak ... ten ... Się wtrące w wasze pedalsko - męskie przepychanki pomiędzy gejfonami a plebsofonami...
.. .Bo do mnie właśnie dotarła trochę inna refleksja.
Mogę kupić OMPa za powiedzmy 1500, albo mikado za ... już tam nie wiem ile, ale niech będzie, że za 3000( pewnie trochę mniej).
No dobra - jest to jakiś tam dylemat.
Ale jak sobie pomyśle, że XLPowera 550 mogę mieć za 2700... no to kuźwa chyba musiałbym być głupi, żeby kupić którekolwiek z tych gówien.

[Don Mirson]

Niby tak. Ale coś się nie zgadza. Głupi jesteś a gówna nie kupiłeś.

To jak to z tą Twoją teoria?

[aikus]

Nnoooo tooo....
... to musialbym mieć jeszcze nasrane w ten łep...
Fakt, samo głupimbycie to za mało.

[mwx]

Wiesz, za 3000 możesz też kupić Passata jedyndziewińć tedei, króla polskiej wsi, a to zdecydowanie więcej złomu/PLN.

[mikegsx400]

No właśnie, idąc tym tropem to za 3000 można kupić samochód, normalny jeżdżący - to trzeba mieć nasrane żeby za tyle kupić "helikopterek"

[aikus]

W sumie racja...jak kiedys mialem kupic Goblina to po prostu wyskoczylem z 7k i kupilem,a jak mialem kupic samochod za 7,5 to ilez ja sie nasprawdzalem i nazastanawialem... a teraz się dowiaduję że mógłbym ten samochód mieć jeszcze taniej tylko że miałby taką wadę że jest królem polskiej wsi...
...wiec to moze chodzi o rodzaj nasrania...

[aikus]

... Tak, o rodzaj nasrania, zdecydowanie.
Mam takich znajomych - nie żadna patologia, broń borze sosnowy - mega inteligentni i kulturalni ludzie, tylko trochę dusze artystów, więc z kasą - różnie to w ich życiu bywa.
Nie raz mają z górki i wtedy nie ma problemu, bo na wszystko starcza.
Gorzej jak przychodzą ciężkie czasy i z czegoś trzeba zrezygnować. No i wtedy, jako obserwator z boku stwierdzam, że są totalnie pojebani.
Bo może nie być na ciepłą wodę czy na jedzenie, ale na książkę albo film kasa być MUSI.
No i ... pfff... cóż...
Dla nich to oczywiste: jak można rozpierdolić kasę na rachunki jak na książkę brakuje?!?!

[Artja]

Niczego sobie rozkminy. Oczywiście że zależy od rodzaju nasrania. Czym innym jest gówno jakim karmia nas doradcy, reklamy, opinie itd, a czym innym swój własny wyturlany i wymuskany klocuszek postawiony w głowie. Z chwilą kiedy ja opuści w formie opinii, staje się gownem w tej pierwszej kategorii. Dlatego nigdy i nikomu nie będę się tłumaczył czemu kupiłem dwie kasamy

[aikus]

No... tak, że podczas gdy w wątku o OMP toczą się całkiem rzeczowe merytoryczne dyskusje, tutaj w watku o Mikado Logo 200 równie rzeczowo i celnie rozmawiamy o nasraniu i o gównach.