w mojej relacji chciałbym przeprowadzić Was przez kolejne etapy budowy modelu, chyba jednej z najrzadziej kupowanej marki modeli śmigłowców w Polsce
Modelem latam już od jakiegoś czasu. Można by rzec że to już staruszek, bo 100 lotów ma już na pewno nastukane

W relacji postaram się zwrócić uwagę na detale, które nie występują w innych modelach i wyróżniają tą maszynkę od pozostałej gromady 700ek.
Zaczynajmy więc:
Kit przychodzi z manualem na 4gb usb … nie wiem po co o tym napisałem, ale jest

Krok1. OKUCIA
Te elementy zawierają po dwie części składowe. Ramie zaciskane jest z równoczesnym pozycjonowaniem na okuciu… wszystko załatwia jedna śruba M3X12… Z początku był to jedyny element tego modelu, którego się obawiałem, ale z czasem stwierdzam że nie ma z tym żadnych problemów. Nic się nie poluźnia, wszystko działa bardzo sprawnie i pewnie.



Krok2. GŁOWICA
I to jest chyba najciekawsza część tego modelu… niezwykle innowacyjna, nie powtarzająca się w innych konstrukcjach. Moim zdaniem warta każdego wydanego grosza.
Całość polega na tym że głowica wyposażona jest w możliwość utwardzania i zmiękczania jej bez potrzeby rozkręcania szpindla… innymi słowy nie używamy do tego podkładek i różnej twardości gum…. Nawet nie wyobrażacie sobię jak olbrzymie jest to udogodnienie i jak niesamowicie ułatwia to ułożenie modelu pod konkretnego pilota.
Konstruktorzy, w miejscu gdzie w innych modelach znajdują się nikomu nie potrzebne talerzyki, wymyślili sobie kiln (tzn w 700kach ich raczej nie ma, ale w mniejszych modelach i owszem).

Gumy są podzielone na dwa sektory… pierwszy wewnętrzny to 6 oringów. To właśnie one odpowiadają za utwardzanie głowicy, drugi sector to zwyczajne czarne gumy (widać je na poprzednim zdjęciu).

W tym etapie wszystko musi być porządnie wysmarowane smarem sylikonowym aby zabezpieczyć oringi… ja używam smaru do łożysk SKFa

Skręcamy szpindel na śrubach M6x12

Krok3. SWASH DRIVER'Y popularnie zwane DFC
Wykonane z tworzywa…. Wielu osobom może się to nie podobać ale moim zdaniem jest to zbawieniem jeśli chodzi o to rozwiązanie… właśnie dzięki temu, że są w miarę elastyczne, możliwe jest ustawienie nawet bardzo miękkiej głowicy. Nawet wielbiciele F3C będą zadowoleni




Przy temacie głowicy chciałbym poruszyć jeszcze jeden temat. Chodzi o geometrię. Od konstruktorów dowiadujemy się że Chronos został całkowicie przeprojektowany w tym względzie, w stosunku do starszego 7hV. I to na prawdę się czuje... model jest niezwykle precyzyjny... możemy o tym poczytać na wielu zagranicznych forach, gdzie użytkownicy są bardzo zaskoczeni tym faktem. Model na prawdę odbiega w tym względzie od wielu czołowych marek zajmujących się budową modeli 3D. Lata jak po sznurku... Oczywiście jeżeli użyjemy odpowiedniej długości orczyków... to informacja dla mniej doświadczonych lataczy
Ciąg dalszy nastąpi
































Niektórzy powiedzą że zaletą paska jest cichsza praca, ale ja im odpowiem że podczas lotów to akurat słyszę najrzadziej
Dodatkowo rozwiązanie z pasem dorzuca nam dodatkowy opór który widać w poborach prądów, a ich im mniej tym lepiej





































































