@MWX - dobre!
CO najmniej podstępne...
No cóż, jak mówisz sam jesteś zaskoczony, że tak może być, więc ten przypadek wpisuje się idealnie w to co napisałem w przedpoprzednim poście: rzadko =/= nigdy.
@Stolik:
Stoliktomek pisze:Takie kwiatki sobie sprzedajmy tutaj, w naszym wąskim gronie, wszystko zawsze jest zajebiscie i w 100% sprawne.
Nie wiem od kogo kupiłeś model i Braina. Nie zamierzam dopytywać - nie chcesz powiedzieć, nie chcesz próbować ze sprzedawcą wyjaśniać - Twoja sprawa.
TAK, zgadza się, zdarzają się "kwiatki" - tyle co o tym mówiłem.
I nie zamierzam tu nikogo bronić, ale weź pod uwagę jeszcze jedną rzecz: tak samo jak mało prawdopodobne jest takie uszkodzenie Braina z jakim mamy tu do czynienia, tak samo mało prawdopodobne jest, że ten Brain ... doznał tego uszkodzenia już u Ciebie.
Przynajmniej rozważ taką możliwość...
Mało prawdopodobne =/= nie możliwe.
NAWET GDYBY (czysto hipotetycznie) było tak, że pierwsze co zrobiłeś po otworzeniu paczki, to wyjąłeś Braina, położyłeś na stół czy też zamocowałeś w imadło jak MWX, podłączyłeś serwa, odbiornik, kompa, zainicjowałeś i zaraz natychmiast tarcza zaczęła uciekać, TO NIE WYKLUCZA faktu, że sprzedawca do paczki zapakował sprawnego Braina.
NIE WYKLUCZA!!
hint: ESD, a to tylko jedna z opcji które mogły się po drodze wydarzyć.
I wracając teraz do wspominanego już przeze mnie mojego niedawnego rozgoryczenia: GDYBY TYLKO sprzedawca się znalazł i ujawnił, po czym zapewnił mnie, żę był przekonany, że sprzedawany mi regiel był sprawny, to ja bym mu uwierzył.
Może też nie bezwarunkowo, ale dopuszczam taką możliwość.
Wszystkie te nasze zabawki... no blać czasami się psują.
Przeważnie to my je psujemy - tak! Ale czasami one się psują.
Same z siebie.
Czasami nawet od leżenia i nic nie robienia.
Pewnie częściej się zdarza, że to My coś koncertowo spierdolimy!! Pewnie tak. I pewnie nawet to jest częstsze.
No i tutaj już ... to zależy od człowieka.
Jak ja coś koncertowo spierdolę, to oczywiście mi wstyd i głupio, ale jednak staram się to nagłośnić i pokazać światu na zasadzie antywzorca, bo uważam, że moja drobna strata moralna (w postaci wstydu własnej głupoty) jest niczym w porównaniu z potencjalnym zyskiem dla ogółu populacji.
No ale może nie każdy tak uważa... no co zrobisz... No i co zrobisz jak nic nie zrobisz, no co zrobisz... ??
Nic nie zrobisz! No bo co zrobisz...

Natomiast ... no ja tam jestem zdania, że należy wykazywać ostrożność przy oskarżaniu bez jednoznacznie bezsprzecznych dowodów i nawet jeśli sprawa wydaje się oczywista, to dopuścić możliwość, że nie jest. [I TU DUŻA GWIAZDKA]
Jak się okaże, że jest - to jest! Szumowina jest szumowiną, złodziej jest złodziejem i członek męski.
Ale....
... a jak wiadomo najważniejsze rzeczy są zawsze po "ale"

[DUŻA GWIAZDKA] Karton browaru, dla pierwszej osoby, która zgadnie skąd się tego nauczyłem! Bo ja nie zawsze byłem taki mądry! Kiedyś też mi się wydawało, że jak widzę, żę coś jest czarne, to jest czarne i nikt mi blać nie powie, że nie jest.
Aż mi ktoś pokazał, że np. są rzeczy jeszcze czarniejsze....

Ale to ogół - całokształt zmian w moim sposobie postrzegania świata, które zaczęły się ... czas jakiś temu i nadal trwają.
Serio! Karton browaru dla kogoś kto zgadnie o czym mówię.
Jak nikt nie zgadnie - dam podpowiedź.
Zapewniam, że sprawa rozwala mózg, aczkolwiek zastanawiam się, czy osoby związane z prawdziwym lotnictwem albo bardziej zawodowi ode mnie modelarze lotniczy nie powinni być wykluczeni z konkursu...
... bo dla nich sprawa może być oczywista...