Pojedynek Brain vs. Spirit

Czy ktoś jeszcze pamięta flybara?
Awatar użytkownika
Kula
Elita forum...
Posty: 1468
Rejestracja: 04-01-2013
Lokalizacja: Pruszków, Warszawa
Podziękował: 55 razy
Podziękowano: 148 razy
Kontaktowanie:

Postautor: Kula » 26 lip 2020, o 18:50

Dzięki uprzejmości PiotraS, miałem okazję przetestować porządnie system FBL Spirit.
Zaznaczę, że są to moje subiektywne wrażenia oparte na doświadczeniach z latania na Brainie, BeastX, Mikado, Zyx, Graupner ... Ostatnio latam główniena Brain V1 i V2, a ponieważ to główny "rywal" Spiryta to odniosę porównanie właśniedo niego.

Testy wykonywane na XL Power 550 z serwami GDW i Align 815 na ogonie.

System który wypróbowalem to wersja pierwsza, ale myślę że różnic w zachowaniu w locie nie będzie przy wersji V2.

Na początek budowa mechaniczna.
Nienawidzę systemów z kablami do góry. Nie można przez to ładnie ułożyć przewodów i wszystko się majta. Jak widać wersja V2 ma już kable normalnie.
Obudowa solidna, chyba metalowa. Dokładnie i estetycznie wykonana. Naklejka z napisem Spirit jest papierowa, jak z domowej drukarki


Interfejs użytkownika. Jest źle. Może nie kompletnie tragicznie, ale do Braina nie ma porównania. Funkcje są nielogicznie uporządkowane. Do wielu opcji trzeba się dokopać przez poziomy zakładek. Apka pod BT działa, ale jest tak samo nieczytelna. W dodatku da się edytować tylko Bank 0 ( nie znalazłem opcji edycji pozostałych banków).
Żeby nie było że wszystko jest do dupy. Fajna jest opcja porównania banków i test układu BEC. Nie ma też problemu z łącznością BT.

Ogólnie, da się to zaprogramować. Wymaga sporo przyzwyczajenia i ogarnięcia, gdzie czego szukać.

No i najważniejsze... Jak to lata?
Na ustawieniach default jest dramatycznie słabo. Chyba nawet Zyx po wyjęciu z pudełka lata lepiej. Ogon jest miękki, działa z opóźnieniem. Cyklika trzyma, ale buja ogonem. Żeby latał za ręką i prawidłowo w figurach (szczególnie szybkie pętle i figury piro) trzeba mocno popracować nad parametrami advanced.
Po porządnym tuningu lata prawie jak Brain czyli Beast X. (pamiętajcie, że PRAWIE robi dużą różnicę).
Słabiej trzyma płaszczyznę wirnika w figurach piro i mniej "gładko" robi szybkie tic-toki. Tu Brain też nie jest idealny, ale dużo lepszy. Wzorem wtym względzie jest dla mnie Vbar i o dziwo, nowy BeastX Plus. Kompensacja piro zawsze najlepiej działała w Mikado, ale BeastX i Brain trzymają dobrze. Brain i Mikado są miękkie i płynne w figurach. BeastX jest sztywniejszy, ale po niemiecku precyzyjny.
Spirit lata znośnie, ale do powizszych systemów sporo jeszcze mu brakuje.


System Rescue.
Niestety, tu kolejne rozczarowanie. Póki lata się spokojniej to nie ma problemu. Odwraca i ratuje dość dobrze trafiając z wypoziomowaniem. Problemy zaczynają się gdy strzelimy Rescue po kilku bardziej skomplikowanych manewrach. Wtedy model wychodzi przechylony o 45-60 stopni . Ten sam test wykonany na Brainie wychodzi trochę lepiej. Model wychodzi przechylonyale max 15 stopni. Co gorsze, przez kolejne 30-40 sek. Spirit nadal nie wie gdzie jest poziom. Pomimo ręcznego wyrownania kolejny strzał Rescue znów wywala model na bok. Brain też czasem ma ten problem ale szybciej wraca do normy.

To, czy poziomowanie zadziała idealnie czy mniej idealnie, zależy przede wszystkim od drgań w modelu oraz od figur jakie wykonujemy.
Im lepszy algorytm, tym szybciej ogarnie gdzie jest prawdziwa Ziemia. W moim teście minimalnie lepiej wypadł Brain.

Podsumowując...
Moim zadaniem, Spirit ma potencjał ale jest jeszcze słabo dopracowanym systemem. Czuć, że brakuje mu doświadczonych pilotów, którzy potrafili by "doszlifować" algorytmy.
Sam dość długo brałem udział w takim rozwoju systemu dla platform latających i wiem jaka to potężna robota.
To chyba tyle. I tak rozpisałem się. Czekam na wasze opinie.

ObrazekObrazekObrazek

Wysłane z mojego SM-N960F przy użyciu Tapatalka
"Każden jeden musi se czasem polatać..." (Złomek-Auta)

Graupner HOTT
Awatar użytkownika
mak
Stały bywalec...
Posty: 170
Rejestracja: 14-06-2019
Lokalizacja: Złotokłos
Podziękował: 3 razy
Podziękowano: 16 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mak » 26 lip 2020, o 23:01

Jak już się napisałem na FB, to się dopiszę i tutaj...

Też latam zarówno na Brain jak i Spirit. Pilot heli ze mnie żaden, więc z punktu widzenia latania nie widzę jakiejś wielkiej różnicy. Wydaje mi się, że Spirit lata bardziej "miękko", co mi odpowiada, a z drugiej strony to pewnie kwestia ustawień w jednym i drugim systemie.

Doświadczenia z rescue mam odwrotne jak Krzysztof - to Spirit działał mi zawsze bardziej precyzyjnie, wracając do pionu (poziomu? ;)). To Brain w moich modelach miał tendencję do strzelania lekko w bok. Szczególnie w nitro, akurat tutaj po zmianie na Spirit poprawa była wyraźnie widoczna. To wszystko na sofcie Spirit 2.8 i wcześniejszym. Od niedawna jest wersja 3.1, w której rescue został praktycznie przepisany i ma działać nawet jeszcze lepiej i niezawodnie. Jak dla mnie działa po prostu równie dobrze, ale miałem dopiero kilka lotów na 3.1 i tylko jednym modelem.

Co do softu to faktycznie apka Brain na Windows jest ładna i logiczna. Ma też dobre, wbudowane komentarze, które z drugiej strony są prawie jedyną dostępną dokumentacją (są dodatkowe manuale do intergracji, telemetrii, ale napisane dosyć chaotycznie i niespójnie). Dokumentacja Wiki Spirita bije tutaj Braina na głowę. Apka mobilna Brain jest bardzo podobna do wersji desktopowej, ale ciągłe rozłączanie bluetooth było denerwujące (przynajmniej pod iOS). Aplikacja Spirit ma inną logikę, ale po chwili da się opanować. Jeśli ktoś nie ma przyzwyczajeń z Brain to problemu w zasadzie nie ma. Dużą zaletą jest dostępność apki Spirit dla Windows, Mac OS, Linux / FreeBSD i nawet kilka mniej popularnych systemów. Brain desktop app działa wyłącznie pod Windows.

Oba systemy maja integrację, tj. możliwość konfiguracji i zmiany parametrów bezpośrednio z radia, co jest rewelacyjną sprawą na lotnisku (nie trzeba odpalać laptopa / tabletu / smartphone). Jeśli chodzi o integrację z OpenTX / FrSky to w Spirit to po prostu działa. Brain miał z tym duże problemy, które teraz we większości zostały poprawione, ale po kilku bolesnych iteracjach. Generalnie na początku to po prostu nie działało, było prawie nie przetestowsane, a mimo to weszło do oficjalnego wydania wersji.

Przy okazji tutaj wyszło coś, co jest dla mnie istotne, a mianowicie osoba głównego developera. W przypadku Braina wszelkie uwagi (naprawdę konstruktywne) były wręcz odbierane wrogo, mimo że ewidentnie - przynajmniej na początku - developer Braina nie miał za wielkiego pojecia o OpenTX i telemetrii Smart Port FrSky. Developer Spirita jest otwarty na krytykę, propozycje, jest dostępny i po prostu przyjemnie się nim rozmawia :).

Co do samego wyglądu i konstrukcji, to Krzysztof opisuje jedną z poprzednich wersji Spirit. Najnowszy Spirit 2 ma porty wyprowadzone od tyłu, nie od góry (też tak wolę), aluminiową obudowę (to już miał Spirit Pro) i oznaczenia wykonane laserowo. Nie jest to mega istotne, ale obecnie tutaj punkt dla Spirit.

Innym powodem przechodzenia przeze mnie na Spirit, jest zwracanie uwagi na szczegóły projektowe. Dla przykładu w Brain, aby uzyskać telemetrię OpenTX / FrSky, podłącza się kabel telemetrii Smart Port do jednego z głównych portów Braina, a sygnał SBUS (a zatem najbardziej krytyczny sygnał sterujący) przez jednokierunkowy inwerter, do delikatnego portu SAT. W Spirit jest odwrotnie, główny sygnał sterujący SBUS podłącza się do portów głównych, a mniej istotny sygnał telemetrii przez dwukierunkowy inwerter do portu SAT. Takie podejście eliminuje istotny punkt potencjalnej awarii (brak inwertera na linii SBUS, sygnał SBUS podłączony bezpośrednio do jednego z portów głównych), mimo, że jest to rozwiązanie droższe dla producenta. Co jeszcze ciekawsze, droższy (bo dwukierunkowy) inwerter Spirit jest tańszy w zakupie, niż jednokierunkowy inwerter Brain. Z trzeciej strony Brain już zaimplementował jednokabelkowy FrSky FPort, a Spirit wypuści to, ale w najbliższej aktualizacji.
77HOBBY.PL :: FrSky :: Spirit System :: XLPower / Protos :: OMP Hobby
Awatar użytkownika
Kula
Elita forum...
Posty: 1468
Rejestracja: 04-01-2013
Lokalizacja: Pruszków, Warszawa
Podziękował: 55 razy
Podziękowano: 148 razy
Kontaktowanie:

Postautor: Kula » 27 lip 2020, o 07:18

Piszę na forum oraz na FB, bo niestety nie wszyscy uczestniczą w forum, a z drugiej strony na FB te informacje i dyskusje po jakimś czasie są nie do znalezienia i giną w odmętach serwerów.

Super, że opisałeś tematy integracji z telemetrią, bo ja tego nie testowałem i w Brainie też nie używam. Wystarcza mi BT który u mnie działa bez żadnych problemów.

W swoim teście skupiłem się na właściwościach lotnych oraz na obsłudze z poziomu Windowsa i aplikacji na Androida.
Niestety, w locie, Spirit nie zachowuje się tak naturalnie jak Brain, BeastX czy Mikado. Może z czasem zostanie to poprawione.
Nie jest źle a nawet lepiej niż się spodziewałem po pierwszych testach na Oxy 4 max.

Interfejs użytkownika jest kwestią przyzwyczajenia, ale mam nadzieję że nad nim też popracują.




Wysłane z mojego SM-N960F przy użyciu Tapatalka
"Każden jeden musi se czasem polatać..." (Złomek-Auta)

Graupner HOTT
Awatar użytkownika
macem
Domownik forum...
Posty: 311
Rejestracja: 23-03-2018
Lokalizacja: Kościelec
Podziękował: 3 razy
Podziękowano: 3 razy
Kontaktowanie:

Postautor: macem » 5 lip 2021, o 22:09

Kula pisze:Piszę na forum oraz na FB, bo niestety nie wszyscy uczestniczą w forum, a z drugiej strony na FB te informacje.....


Heja pytanie jakiej wersji używałeś, czy to też była to w miarę nowa ?.
Goblin 420, KDS chase 360, Devil X360, X3, trex 450L Dominator, kds 450sv, miniTitanV2, trex 450 PRO DFC, tarot 450 FBL :)
Awatar użytkownika
Kula
Elita forum...
Posty: 1468
Rejestracja: 04-01-2013
Lokalizacja: Pruszków, Warszawa
Podziękował: 55 razy
Podziękowano: 148 razy
Kontaktowanie:

Postautor: Kula » 6 lip 2021, o 06:05

macem pisze:
Kula pisze:Piszę na forum oraz na FB, bo niestety nie wszyscy uczestniczą w forum, a z drugiej strony na FB te informacje.....


Heja pytanie jakiej wersji używałeś, czy to też była to w miarę nowa ?.
Na dzień pisania mojego prostu, wersja była najnowsza z dostępnych.
Zawsze jeśli coś testuję, używam najnowszego dostępnego firmware.
Zwróć uwagę, że post jest zprzed roku.
Od tamtego czasu mogło się sporo zmienić.

Wysłane z mojego SM-N981B przy użyciu Tapatalka
"Każden jeden musi se czasem polatać..." (Złomek-Auta)

Graupner HOTT
Afcht
Witaj. Zanim zapytasz - poszukaj i poczytaj!
Posty: 5
Rejestracja: 01-06-2014

Postautor: Afcht » 27 wrz 2021, o 10:15

Jak wygląda na dzień dzisiejszy dopracowanie systemu Spirit oraz funkcji ratowania ?
Warto go kupować ? Latam przeważnie spokojnie bez szarpania modelem na wszystkie strony.
Awatar użytkownika
redb
Elita forum...
Posty: 820
Rejestracja: 24-08-2010
Lokalizacja: Lublin
Podziękował: 16 razy
Podziękowano: 60 razy

Postautor: redb » 27 wrz 2021, o 11:27

Latam na Spiricie i mam skonfigurowane rescue. Nie powiem, zeby to był w moim przypadku must have. Pewnie głownie ze wzgledu na styl latania. Bardziej mnie kręci robienie małych postępów i wyratowywaniu się samemu niż poleganiu na rescue. Sam ten ficzer jest łatwo konfigurowalny i u mnie działa bez zarzutu, włącznie z tym, że przy zawisie na pleckach odwraca helika na brzuch i wypala w górę. Natomiast ja go praktycznie nie używam bo po pierwsze nie uczy dobrych odruchów sterowania modelem i ratowania go a po drugie kilka razy zdarzyło mi się być już płozami w koronie drzew a łopatami robić trymowanie gałązek. Bez paniki udało mi się model wyprowadzić i wyladować bez szwanku nawet po zapieciu holda, natomiast użycie rescue zapewne spowodowałoby wtedy wbicie się modelu w drzewo.
Może za mało latam, za mało intensywnie ćwiczę albo za mało wiem i dlatego się do rescue nie przyzwyczaiłem. Nie mam 100% pewnosci ale takie przeczucie graniczace z przekonaniem, że rescu w dwóch przypadkach niestety doprowadziło do pogorszenia sytuacji w jakiej był model. Mam tą funkcję pod takim klawiszem, że cały czas trzymam na nim palucha i w sytuacji stresowej jak mocniej złapałem za radio to model wystrzelił nieoczekiwanie szybko w kierunku, w którym się nie spodziewałem no i uratować go nie już umiałem. Tą funkcję mam bo mam ale nie używam, jak coś się złego dzieje, że wiem, że to już koniec to i tak odruchowo idzie hold a nie rescue.
‐------------------‐----------
Hurricane 425 | Belt CP vel. trup | Dron homemade | XL 380 | XL 700
Taranis X9 lite S
Awatar użytkownika
mak
Stały bywalec...
Posty: 170
Rejestracja: 14-06-2019
Lokalizacja: Złotokłos
Podziękował: 3 razy
Podziękowano: 16 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mak » 27 wrz 2021, o 11:54

Ja sobie bardzo cenię funkcje rescue (obojętnie w jakim FBL). Nie korzystałem z niej często (w sumie realnie potrzebowałem może 3-5 razy przez kilka lat), ale zawsze sprawdzam działanie rescue przed lotam i na początku lotu. Największy sens ma ona dla przypadku utraty orientacji. Tutaj żadne, nawet najlepsze, odruchy nie pomogą - bo po prostu nie wiadomo co się dzieje z heli. W takiej sytuacji rescue może się okazać naprawdę dobrym rozwiązaniem.

W Spirit można ustawić czy model ma być odwracany podwoziem do dołu (normal) czy nie (acro), a także po jakim czasie. Zatem przy rescue ustawionym na acro, heli zostanie jak najszybciej wypoziomowany (pozostanie w locie odwróconym, jeśli tak jest szybciej) i wyniesiony do góry (czas podnoszenia i jego "moc" także można ustawić). Ale nawet w trybie normal można ustawić najpierw podnoszenie w trybie acro, a dopiero po jakimś zdefiniowanym czasie obrót modelu podwoziem do dołu. Warto poczytać manual odnoście funkcji "Acro Delay", "Rescue Duration" oraz "Rescue collective pitch".
Ostatnio zmieniony 27 wrz 2021, o 12:16 przez mak, łącznie zmieniany 1 raz.
77HOBBY.PL :: FrSky :: Spirit System :: XLPower / Protos :: OMP Hobby
Awatar użytkownika
redb
Elita forum...
Posty: 820
Rejestracja: 24-08-2010
Lokalizacja: Lublin
Podziękował: 16 razy
Podziękowano: 60 razy

Postautor: redb » 27 wrz 2021, o 12:11

Nie wiem jak u Ciebie, u mnie może działa to inaczej (źle?) ale wszystko o czym piszesz działa, pod warunkiem, że rescue nie zostanie aktywowane przypadkiem (co wydarzyło sie u mnie dwukrotnie). Wtedy to nie działa tak, że rescue przejmuje absolutną kontrolę nad modelem, tylko jak pochylasz drągiem model w lewo to rescue doda tylko więcej kątów łopatom więc model po prostu wystrzeli w lewo. Czy się mylę? ;)
‐------------------‐----------
Hurricane 425 | Belt CP vel. trup | Dron homemade | XL 380 | XL 700
Taranis X9 lite S
Awatar użytkownika
mak
Stały bywalec...
Posty: 170
Rejestracja: 14-06-2019
Lokalizacja: Złotokłos
Podziękował: 3 razy
Podziękowano: 16 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mak » 27 wrz 2021, o 12:30

Co masz na myśli przez przypadkowe uruchomienie rescue? omsknięty palec na przełączniku? Co do wejścia ze strony drążków, to warto wziąć pod uwagę poniższe:

Rescue Duration
Once specified duration period will pass the Rescue mode will end and model will start to hover. For this purpose Hovering Collective Pitch value is used. The period is counted from time the Rescue mode was engaged. The parameter is available for both Rescue (Normal) and Rescue (Acro). Transition from Rescue to Hovering is smooth and will happen only if Rescue mode is still engaged. Collective Pitch control is returned to the pilot as soon as a pitch stick movement is recognized.


Sticks priority
Specifies the amount of control while configured mode is activated. The higher the value, the more the model will react to stick movements.
77HOBBY.PL :: FrSky :: Spirit System :: XLPower / Protos :: OMP Hobby
Awatar użytkownika
redb
Elita forum...
Posty: 820
Rejestracja: 24-08-2010
Lokalizacja: Lublin
Podziękował: 16 razy
Podziękowano: 60 razy

Postautor: redb » 27 wrz 2021, o 13:00

Tak, chodziło mi o omsknięcie się palucha w przypadku sytuacji stresowej.

Ten drugi fragment, który przytoczyłeś jest bardzo ciekawy, musiałem go niedoczytać/przeoczyć/zapomnieć.

Nie zmieniałem parametrów rescue, poza przestawieniem trybu na acro żeby sprawdzić jak automatycznie fika koziołka ;)

Zakładając, że parametry domyślne są ok dla większości przypadków nic nie zmieniałem, może faktycznie priorytet drągów powinien być u mnie mniejszy.
‐------------------‐----------
Hurricane 425 | Belt CP vel. trup | Dron homemade | XL 380 | XL 700
Taranis X9 lite S
Awatar użytkownika
mak
Stały bywalec...
Posty: 170
Rejestracja: 14-06-2019
Lokalizacja: Złotokłos
Podziękował: 3 razy
Podziękowano: 16 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mak » 27 wrz 2021, o 13:24

Automatycznie fika koziołka przy Normal :) (ale może to zrobić z opóźnieniem, tj. najpierw aktywowany jest tryb acro, potem wznoszenie przez czas Acro Delay i potem dopiero fikołek podwoziem do dołu). Przy Acro poziomuje do "najszybszego poziomu", czyli pozostaje w inverted jeśli tak jest bliżej do poziomu.

Przy konfiguracji rescue warto ustawić co najmniej Rescue Collective Pitch dla wznoszenia i Hovering Collective Pitch dla późniejszego zawisu (dobrany doświadczalnie dla danego heli) i Rescue Duration. Trzeba też pamiętać, żeby przełącznik rescue trzymać do końca procedury (jeśli jest chwilowy) lub zdefiniować do na przełączniku stałym (wg. mnie lepiej). W trakcie procedury nie dotykamy drążków (wiem, łatwo powiedzieć ;)). W ten sposób po aktywacji i zakończeniu procedury rescue mamy heli w poziomie, jeśli chcemy to odwrócony podwoziem do dołu, w zawisie (o tyle o ile, bo zawis jest regulowany pre-definiowanym doświadczalnie skokiem, choć może w nowych wersjach będzie na baro). Dla początkujących (a może i nie tylko) warto rozważyć obniżenie Sticks Priority. Być może nawet do zera, bo przecież funkcję rescue można zawsze wyłączyć, a w trakcie działania lepiej jej nie mieszać ;).

O oczywistych testach działania rescue przed lotem już pisałem. Pisałem także, że warto sprawdzić działanie rescue na początku lotu. Ja robię tak zawsze jak latam z moim synem w trenerze, gdzie wiem, że zapotrzebowanie na rescue może być zwiększone ;).
Ostatnio zmieniony 27 wrz 2021, o 13:58 przez mak, łącznie zmieniany 1 raz.
77HOBBY.PL :: FrSky :: Spirit System :: XLPower / Protos :: OMP Hobby
Awatar użytkownika
Stoliktomek
Domownik forum...
Posty: 256
Rejestracja: 20-10-2019
Lokalizacja: Imielin
Podziękował: 2 razy
Podziękowano: 8 razy

Postautor: Stoliktomek » 27 wrz 2021, o 13:50

Hmm, Barometr w heliku obawiam się, ze może działać kiepsko z uwagi na strugi powietrza które są nieodłącznym elementem każdego lotu, ale kto to wie - może w praktyce będzie chciało to działać jak należy.

Sticks priority jednak bałbym się dać całkiem na 0 - wydaje mi się, ze lepiej mieć tą kontrole…
No i już wyjaśniam dlaczego

Jak latałem na spiricie to uważałem ze rescue działa idealnie i bezbłędnie - mimo, ze nigdy nie użyłem go w faktycznej potrzebie a tylko testy i zabawy.

Do momentu aż któregoś razu standardowo odpaliłem to rescue w ramach testu - jakie było moje zdziwienie gdy wystrzeliło model poziomo do przodu…

Zrobiłem tych testów później jeszcze z 5 albo 10, wiedząc już co się dzieje i przy każdym jednym działało jak chciało.
Strzał pod kątem, strzał w bok, strzał do ziemi.

No ale to nie tak, ze ono przestało działać bo się zepsuło…
W modelu jak się okazało po rozbiórce łożysko tarczy błagało o wymianę, łożyska wału glownego również - powodowały takie wibracje, ze system nie potrafił sobie prawidłowo obliczać poziomu. Po wymianie łożysk rescue znów zaczęło działać jak należy.

Od tamtych sytuacji nie ufam żadnemu rescue ani go nie mam ustawionego w żadnym modelu.
Ustawiam stabilizację - wypoziomowanie co uważam, ze jest dużo bezpieczniejszą opcją bo nawet jak model nie zostanie wypoziomowany to nie wystrzeli w bok ani w ziemie bo kątami skoku muszę zająć się ja.


Z reszta sama ta stabilizacja ma dużo więcej plusów niż typowe rescue które ma model wybijać.
Jakiś czas temu przy overspeedzie wymielilem parasolki na ogonie w 700x - nieświadomy zacząłem kręcić szybki lejek jak w 2 okrążeniu ogon nie wytrzymał i zaczął się kręcić wokół.

Rescue bez sterowania ogona by nie zadziałało. Po wrzuceniu holda wypoziomowaloby ale jednocześnie wyhamowaloby wirnik do 0.

Mając stabilizację od razu poszedł hold, a zaraz później autolevel. Pech chciał, ze bliżej mu było położyć się na wirnik niż podwozie wiec jedyne co mi zostało to lądowac na tym wirniku. Tak tez się stało, model (700x) uratowany bez najmniejszych strat ani zarysowań - nawet łopaty się w okuciach nie poskładaly - wyhamowalem nad krzakami wirnik do etapu gdzie już nie byl w stanie sie utrzymać i bezwładnie położyłem na wirniku i autolevelu w krzakach. Ot, dlaczego nie uznaje czegoś takiego jak typowe rescue które ma wybić w górę ;)

To była w sumie jedna jedyna sytuacja gdzie ratowałem się tymi stabilizacjami przed kretem, druga gdzie tego użyłem to przy wieczornym lataniu odleciałem sobie za daleko i model stał się po prostu cieniem na niebie - stabilizacja która złapała poziom i ruszamy drążkami obserwując w która stronę się przemiesza - w ten sposób wróciłem do siebie całym modelem - rescue tutaj również w niczym by nie pomogło.

A jeśli chodzi o porównanie tych 2 systemów moim okiem.

To powiem tak. Spirit jest genialnym systemem jeśli chodzi o możliwości które daje (personalizacja ustawień, przypisanie kanałów pod funkcje czy cokolwiek) nie ma drugiego systemu który dałby nam takie możliwości.
Brain jest pod tym względem mocno ograniczony, to samo beastix z którego aktualnie korzystam w każdym moim modelu.
Po prostu nie ma drugiego systemu z takimi możliwościami jak Spirit.

Interfejs do programowania? Dla mnie był bardzo przejrzysty i czytelny - czarno na białym.
Jedyne co to faktycznie - początkowo miałem ogromny problem żeby ogarnąć ogon tak, by trzymał… No ale tak to jest, jak się instrukcji czytać nie chce i robi po swojemu - po przestudiowaniu instrukcji na wiki ustawiłem ogon w ciągu 1 pakietu tak, ze działał genialnie.

Co do samych właściwości lotnych nie będę się wypowiadał - wychodzę z założenia, ze to zależy tylko i wyłącznie od tego jak sobie ten system ustawimy. Jeden lata dobrze po wyjęciu z pudełka, drugiemu trzeba po prostu pomoc i ustawić to po swojemu.
Każdy jeden może być nieposłusznym mułem tak samo jak każdy jeden może latać genialnie.
Vcontrol EVO
// M2 V2 // Goblin Raw 700 // Goblin Raw 580 // Goblin Raw 420 // Protos 700 Evoluzione // Goblin Fireball //
Awatar użytkownika
mak
Stały bywalec...
Posty: 170
Rejestracja: 14-06-2019
Lokalizacja: Złotokłos
Podziękował: 3 razy
Podziękowano: 16 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mak » 27 wrz 2021, o 16:07

Zgadzam się z większością tego co napisałeś Tomek :). Może z wyjątkiem przyczyn dla których przestałeś stosować rescue. Jeśli doprowadzi się do takiego stanu łożysk, że poziom wibracji jest nie do przyjęcia - to nie jest wina rescue, tylko doprowadzenia modelu do takiego stanu :D. Przy czym to kolejny powód, żeby rescue stosować i testować - wykryje się w ten sposób inne problemy w heli ;). BTW: Spirit ma wbudowany analizator do testowania poziomu wibracji w modelu.

Co do "use case" stosowania rescue i auto level, to pewnie, że jest ich wiele. Może nie tyle co pilotów - ale blisko ;).

Dla mnie są to:
- dla początkujących (+10 do pewności siebie)
- przy utracie orientacji (zdarza się każdemu)
- jak latam z synem trenerem (nie mam pewności, czy go zawsze "złapię" ;))
- jako fail-safe (przy innych, odpowiednich ustawieniach - dwa razy uratowało mi to modele)
77HOBBY.PL :: FrSky :: Spirit System :: XLPower / Protos :: OMP Hobby
Awatar użytkownika
Stoliktomek
Domownik forum...
Posty: 256
Rejestracja: 20-10-2019
Lokalizacja: Imielin
Podziękował: 2 razy
Podziękowano: 8 razy

Postautor: Stoliktomek » 27 wrz 2021, o 18:07

Ja wiem, ze wina złego działania tego rescue nie była przyczyną systemu wtedy - bo znając zasadę działania tego algorytmu żaden system sobie nie poradzi z tym co działo się wtedy na pokładzie modelu ;)

Problem pojawia się wtedy, gdy model lata - cały czas i jest sprawny, ale łożyska się zużywają - z biegiem czasu naturalny proces.

Dźwięki na nic nie wskazują - bo tego nie słychać, to nikt przecież cyklicznie co 10 lotow modelu nie rozbiera, a w którymś momencie odpala rescue które niestety już nie działa jak 30 lotow wcześniej i pozamiatane, bo nie jesteśmy w stanie wykryć każdej usterki od razu - zazwyczaj są potrzebne do tego jakieś dziwne zachowania modelu żeby się tym zainteresować.

No i ogłupić idzie każdą jedną stabilizację - ostatnio na lotnisku był temat, ze w beastx rescue działa bezbłędnie…

Wziąłem sobie udowodnienie tego, ze tak nie jest do serca i udało mi się w pierwszym locie jak tylko próbowałem to zrobić - nie rescue ale autolevel po chwili kręcenia koślawych niepełnych piroflipów stawiał mi model pod kątem - nie jakimś tragicznym który doprowadził by do rozbicia modelu, ale nie skłamie jak napisze, ze było to 10-15 stopni przechyłu.
Model nowy - Raw po 40 lotach bez przygód, wiec tu winy na żadne wibracje zwalić nie można.

Jak nie próbuje go ogłupić tylko latam to co potrafię to działa doskonale, ale jak tylko chcę to zrobić to nie mam z tym żadnego problemu.

Wniosek z tego taki, przynajmniej moj - Jak uczysz się latać i nie wywijasz niewiadomo jakich cudów sprawnym modelem to nie ma się o co bać - bo czy w spiricie czy beastix czy pewnie nawet i ten brain zadziała dobrze.
Natomiast na pewnym etapie latania i kręcenia cudów w powietrzu funkcje te muszą przestać być brane za pewniaka który zadziała, a traktowane jako ostatnia deska ratunku ;)

No a najlepszym ratunkiem jest ten w palcach i odpowiednia wysokość - tego nam nic nie zastąpi :D
Vcontrol EVO
// M2 V2 // Goblin Raw 700 // Goblin Raw 580 // Goblin Raw 420 // Protos 700 Evoluzione // Goblin Fireball //
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7200
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 45 razy
Podziękowano: 619 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 28 wrz 2021, o 20:23

Stoliktomek pisze:.
Model nowy - Raw po 40 lotach bez przygód, wiec tu winy na żadne wibracje zwalić nie można.


Tak bezgranicznie ufasz SABowi? Nowy model też może mieć kuchy, to tylko wietnamska zabawka.
Awatar użytkownika
Stoliktomek
Domownik forum...
Posty: 256
Rejestracja: 20-10-2019
Lokalizacja: Imielin
Podziękował: 2 razy
Podziękowano: 8 razy

Postautor: Stoliktomek » 28 wrz 2021, o 21:15

mwx pisze:Tak bezgranicznie ufasz SABowi? Nowy model też może mieć kuchy, to tylko wietnamska zabawka.


Bezgranicznie to raczej nie - tak to nawet sobie nie ufam :rotfl:

Ale wychodzę z założenia, ze w modelu tej klasy którego sam poskladałem i wiem jak to jest zrobione, nie muszę szukać problemów po 40 czy nawet i 100 lotach. Cyklicznie co wyjście na latanie przegladam mechanikę czy nic się nie odkręca ani nie ma nadmiernych luzów i latam - to samo robię przy każdym wyjściu na latanie z kompensacją i reversami - kontrola czy działa jak należy i w górę ;)
Vcontrol EVO
// M2 V2 // Goblin Raw 700 // Goblin Raw 580 // Goblin Raw 420 // Protos 700 Evoluzione // Goblin Fireball //

Wróć do „Systemy FBL”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości