Moderator: Kowal
aikus pisze:...
ALE!!! Gdyby się okazało tak, żę po pierwsze primo rezerwy pary i kasy na wachę stykną na to, żeby się dzygnąć w piątek wieczorem - to się dzygnę!!
Mocno na to liczę, chociaż szanse oceniam jako niewielkie: w tym wszystkim jest jeszcze pies, który po dwutygodniowym wygnaniu musiałby pozostać minimum jeden dzień dłużej u mojej Matki (to dla psa i dla matki jeszcze nie wielki problem), oraz moja TŻ, która musiałaby znieść jeden dzień rozłąki z psem dłużej... noooo i to już może być nie do przeskoczenia :D
mwx pisze:aikus pisze:...
ALE!!! Gdyby się okazało tak, żę po pierwsze primo rezerwy pary i kasy na wachę stykną na to, żeby się dzygnąć w piątek wieczorem - to się dzygnę!!
Mocno na to liczę, chociaż szanse oceniam jako niewielkie: w tym wszystkim jest jeszcze pies, który po dwutygodniowym wygnaniu musiałby pozostać minimum jeden dzień dłużej u mojej Matki (to dla psa i dla matki jeszcze nie wielki problem), oraz moja TŻ, która musiałaby znieść jeden dzień rozłąki z psem dłużej... noooo i to już może być nie do przeskoczenia :D
Zawieź pannę do psa/Mamy i jedź.
Zamiast niej wpakuj do auta jakiegoś Mirka, żeby podzielić koszty wachy.
Same plusy takiego rozwiązania widzę.
Damdodo pisze:Aikus - nie pierdol! Nie szukaj wymówek! Przecież Twoja Pani nie jest taka żeby nie jechać?! Na pewno jej to wynagrodzisz
Wróć do „Imprezy krajowe i zagraniczne”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość