Zasilacz iSDT SP2425

Źródła energii dla naszych ładowarek...
Awatar użytkownika
zborecque
Lider forum...
Posty: 1524
Rejestracja: 07-12-2014
Lokalizacja: Łódź
Podziękował: 102 razy
Podziękowano: 114 razy
Kontaktowanie:

Postautor: zborecque » 25 maja 2024, o 09:14

Siemano!

Chodzi za mną taki oto zasilacz: https://profimodel.cz/pl/stabilizovane- ... gPEALw_wcB ktoś ma? Używa? Jak to się sprawuje? Głośny?

Nie chcę się bawić w zasilacze serwerowe, chcę jakiś fajny zasilacz modelarski. Ten ma 600W (jest jeszcze tańsza wersja 400W), na moje potrzeby powinien w zupełności wystarczyć. Nigdy nie ładuję wielu pakietów naraz przez płytkę, ale np. wpinam do jednego zasilacza dwie dwukanałowe ładowarki i razem ładuję sobie i tak 4 lipole, więc jest git.

No chyba, że ktoś poleca coś innego? Ten temat chciałem poświęcić temu iSDT, ale jak coś to moje kryteria to:

- zasilacz "modelarski" a nie serwerowy, estetyczna obudowa
- zasilacz podłączany do sieci kablem jak komputerowy (możliwość łatwego odpięcia od strony zasilacza i zabrania go z innym kablem na wyjazd)
- napięcie 12-24V (jeśli nieregulowane, to wolałbym 24V z racji dużej ilości pakietów 6S)
- możliwie cicha praca (jeśli ma być wentylator, to fajnie jakby był w miarę dostępnych rozmiarów i prosty do wymiany jak zacznie pierdzieć)
- wolę coś nowego ze sklepu w PL (gwarancja), ale jak coś będzie ciekawego zagranico to zawsze można zaryzykować
- włącznik główny (żeby po naładowaniu nie trzeba było odpinać kabla za każdym razem)
- wyjście do ładowarki bez znaczenia jakie, dorobię sobie własną wiązkę kabli wedle potrzeby
- wyświetlacz (napięcie itp.) może być, ale nie musi. Ale chociaż jakaś lampka żeby była że włączony (chociaż w sumie też nie musi - wszak będzie widać, że ładowarki są zasilone)
- bajerki typu wyjscie USB: wiadomo gadżety zawsze mile widziane, ale umierać za to nie będę. :)
GOOSKY RS4 | GAUI X7 | GAUI X5 | Tarot 450 PRO | 3x QUAD RACER | 2x ESA COMBAT | Radiomaster TX16S | FPV Combat fighter | more at my profile on ZBRC
Awatar użytkownika
oki188
Elita forum...
Posty: 663
Rejestracja: 24-02-2010
Lokalizacja: Gliwice/Biłgoraj
Podziękował: 22 razy
Podziękowano: 46 razy

Postautor: oki188 » 25 maja 2024, o 19:02

ISDT 600W za taka kasę. Zastanów się z serwerowych też można zrobić ładny estetyczny zasilacz i moc będzie sporo większa za ułamek tej ceny. A co do wentylatora to stosuje tylko na łożyskach kulkowych jest cicho i bezawaryjnie.
T-Rex 550X BEASTX-Pro // Align TB40 <-zastanawiam się nad nim // Spektrum DX9 Black
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16003
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1693 razy
Podziękowano: 1003 razy

Postautor: aikus » 27 maja 2024, o 16:25

W prawdzie nie o to pyta Zborek, no ale kurde... czyż nie jestem Polakiem, żeby się wypowiedzieć jak po pierwsze mam coś do powiedzenia nie całkiem na temat a po drugie jak się nie za bardzo znam :vhappy: :vhappy: :swir: ??
Więc... ja poniekąd popieram Okiego, to po pierwsze, po drugie ... swego czasu długo i dużo myślałem o zrewolucjonizowaniu swojej elektrowni, w sensie, żeby mieć porządny zasilacz i tak dalej, wyskoczyłem nawet z kasy (jeszcze w dobrych czasach, przed epidemią) na zasilacz warsztatowy 1000W o napięciu od 0 do 50V i natężeniu od 0 do 20A.... Zasilacz mam do tej pory, używam często, mimo, że był drogi to były to bardzo dobrze wydane pieniądze i nie żałuję ani złotówki...
... ale ostatecznie wszystkie ładowarki i tak pędzę z przerobionych ATXów.
A ponieważ przejechałem tak, nawet w czasach kiedy latałem dużo i często, to teraz, już na pewno tego nie zmienię.

Zalety:
- dwa to więcej niż zero w razie awarii. Mam dwa zasilacze ATX i jeden w zanadrzu, na zapas (podobna zasada dotyczy ładowarek)
- cena - tyle ile by były warte na elektrośmieciach, bo de facto z takich źródeł pochodzą.
- fajny lo-fi wygląd i ta żaróweczka żarząca się ciemnopomarańczowym światłem
- ja to zrobiłem, więc jak się coś w tych drutach s3,14erdoli to zawsze od razu wiem co.
- nooo a jak się tak zdarzy, że zasilacz zdechnie, bo go np. woda zaleje, bo na deszczu na pikniku czy coś, co mi się jeszcze nie zdarzyło, ale może się zdarzyć no to pfff... wielka mi strata. po prostu wyciągnę z pudła z elektrogratami następny i już.
- bezszelestne... no chyba, że im mocno spuszczam w3,14erdol, ale wtedy i tak ładowarki szumią głośniej.

Wady:
- dwa zasilacze, więc więcej 3,14erd0lnika.
- lo-fi wygląd - dla mnie jest zaletą, dla lubiących bajery hi-tech i blink-blink wygląda to jak gówno.
- ATXy są tanie i ludzie o tym wiedzą.

Co do wentylatorów, to u mnie wszystkie są bezszelestne i wieczne. Jedne krócej drugie dłużej do pierwszej awarii, ale potem już wszystkie na zawsze. Po prostu każdy wiatrak u mnie, jak zaczyna hałasować, ma rozwiercaną dziurkę (albo wyjmowaną zaślepkę) i jest smarowany olejem silnikowym. Jeszcze żaden się nie zatarł.
Dlaczego takie podejście?
Nie chce mi się analizować prawdomówności danych technicznych i deklaracji producenta, weryfikować wszystkiego tracić na to czasu i energii po to, żeby i tak się to wszystko potem sprawdziło pół na pół.
Tam gdzie zajmuję się jeszcze serwisem sprzętu komputerowego (a jest jeszcze jedno takie miejsce na świecie) stosuję dokładnie tę samą zasadę.
Zdarza się, że w drogim i niby wypasionym zasilaczu wiatrak zaczyna wyć po pół roku. Mógłbym się oczywiście matolić z gwarancją, ale wolę ją poświęcić i rozwiązać problem natychmiast, po mojemu i skutecznie.
Po mojej interwencji, żaden się jeszcze nie odezwał do końca życia sprzętu.
Awatar użytkownika
zborecque
Lider forum...
Posty: 1524
Rejestracja: 07-12-2014
Lokalizacja: Łódź
Podziękował: 102 razy
Podziękowano: 114 razy
Kontaktowanie:

Postautor: zborecque » 4 cze 2024, o 09:57

Nie neguję absolutnie zalet zasilaczy komputerowych i nie mam zamiaru nikogo przekonywać, że są "be" a "fancy bajeranckie" zasilacze są "cacy".
Mam pełną świadomość, że coś oddaję, a dostaję coś innego. Dla mnie akurat wygoda i wygląd mają jakąś tam wartość. Trudne to do wytłumaczenia, ale tak to już jest - hobby to swego rodzaju "fanaberia" i każdy może sobie mieć jakieś tam udziwnienia IMHO.

Jakieś super hiper mocy też specjalnie nie potrzebuję - nawet jak latam dużo to zwykle planuję ładowanie odpowiednio wcześniej i ładuję sobie "na spokojnie" niskimi prądami.
Ładowanie powyżej 1C to u mnie rzadkość (muszę albo świadomie chcieć szybko się naładować co nie jest częste, albo czasem zapomnieć, że przed chwilą np. ładowałem sobie pakiet 1500mAh i potem ładuję 1300 a w ładowarce zostawiłem 1,5A - ot takie "sytuacje" czasami). A pakiety do największych helików to sobie często ładuję nawet 0,5-0,75C.
GOOSKY RS4 | GAUI X7 | GAUI X5 | Tarot 450 PRO | 3x QUAD RACER | 2x ESA COMBAT | Radiomaster TX16S | FPV Combat fighter | more at my profile on ZBRC
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16003
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1693 razy
Podziękowano: 1003 razy

Postautor: aikus » 4 cze 2024, o 10:14

zborecque pisze:Nie neguję absolutnie zalet zasilaczy komputerowych i nie mam zamiaru nikogo przekonywać, że są "be" a "fancy bajeranckie" zasilacze są "cacy".
Mam pełną świadomość, że coś oddaję, a dostaję coś innego. Dla mnie akurat wygoda i wygląd mają jakąś tam wartość. Trudne to do wytłumaczenia, ale tak to już jest - hobby to swego rodzaju "fanaberia" i każdy może sobie mieć jakieś tam udziwnienia IMHO.


Tak tak!! Pełna zgoda, może mało wyraźnie to napisałem, ale argument pt. "Bo tak chcę i whoy!" ... jest niby jeden, ale jest mocniejszy niż wszystkie inne razem wzięte i nie ma tu miejsca na dyskusję - tak chcesz, to tak ma być i koniec!
:)

zborecque pisze:Jakieś super hiper mocy też specjalnie nie potrzebuję - nawet jak latam dużo to zwykle planuję ładowanie odpowiednio wcześniej i ładuję sobie "na spokojnie" niskimi prądami.
Ładowanie powyżej 1C to u mnie rzadkość (muszę albo świadomie chcieć szybko się naładować co nie jest częste, albo czasem zapomnieć, że przed chwilą np. ładowałem sobie pakiet 1500mAh i potem ładuję 1300 a w ładowarce zostawiłem 1,5A - ot takie "sytuacje" czasami). A pakiety do największych helików to sobie często ładuję nawet 0,5-0,75C.


No i widzisz... i niby wiem, że tak jest lepiej, ale ja właśnie zawsze robię dokładnie odwrotnie: zawsze napieprzam ile fabryka dała :D
:dk:
Awatar użytkownika
zborecque
Lider forum...
Posty: 1524
Rejestracja: 07-12-2014
Lokalizacja: Łódź
Podziękował: 102 razy
Podziękowano: 114 razy
Kontaktowanie:

Postautor: zborecque » 4 cze 2024, o 10:22

W sumie to nawet dodam, że jakbym miał taki typowy warsztat/garaż, albo mieszkał w domku - to zapewne miałbym tam drugi zestaw do ładowania i tam zapewne miałbym jakiś zwykły serwerowy setup. Bo tam już by mi nie przeszkadzało, że wszystko jest takie "surowe". Ale mieszkam w zwykłym PRL-owskim małym mieszkanku, które jeszcze od jakiegoś czasu służy mi za home office, do pracy umysłowej, no i mam takie zboczenie, że do pracy wszystko musi być idealne i poukładane itp. No i w tak urządzonym pokoju nie ma miejsca na typowy warsztat. Jak coś sobie chcę pogrzebać - to za każdym razem "się rozkładam" a potem "się składam" ze wszystkimi klockami. Upierdliwe, ale serio jest mi tak lepiej, pracuje się wydajniej itp. No i z tego też powodu unikam takich widocznych na zewnątrz przedmiotów sugerujących, że "są tymczasowe" czy coś takiego ;-)

A wracając do pytania - ktoś miał coś z tych zasilaczy ISDT? Coś się z nimi dzieje nieciekawego?
GOOSKY RS4 | GAUI X7 | GAUI X5 | Tarot 450 PRO | 3x QUAD RACER | 2x ESA COMBAT | Radiomaster TX16S | FPV Combat fighter | more at my profile on ZBRC
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 16003
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1693 razy
Podziękowano: 1003 razy

Postautor: aikus » 4 cze 2024, o 11:05

.... no ja Cię nie chcę martwić, ale porządek jest domeną przeciętniaków.
Geniusze panują nad chaosem :swir: :swir: :swir:
(to za karę, że do Wincentowa nie wbijesz pińdziusiu :obrazony: )

Wróć do „Zasilacze”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość