Zasilacz xBox

Źródła energii dla naszych ładowarek...
Awatar użytkownika
jedrus
Elita forum...
Posty: 599
Rejestracja: 13-05-2010
Podziękował: 69 razy
Podziękowano: 63 razy

Postautor: jedrus » 24 mar 2011, o 11:08

Zanabyłem sobie ostatnio to :D :
Obrazek

Oczywiście do pełni szczęścia brakuje zasilacza... Więc niewiele się zastanawiając kupiłem polecany przez wielu taki od X-Boxa (wersję 203W). I pytanko o przeróbkę, która jak napisał:
Ramotny pisze:Przeróbka banalna: czerwony złączyć niebieskim, żółty +12, czarny -12. Gotowe Enjoy.

Rżnąć oryginalną wtyczkę i sobie te kableki zarobić jak trzeba:
Obrazek

czy jakoś się do niej bezpośrednio podłączać/mostkować?



EDIT: jeszcze taki rysunek znalazłem na EP - może się komuś przyda...
Obrazek
Awatar użytkownika
super_mario2
Elita forum...
Posty: 980
Rejestracja: 05-02-2011
Lokalizacja: Halinów
Podziękował: 53 razy
Podziękowano: 44 razy
Kontaktowanie:

Postautor: super_mario2 » 24 mar 2011, o 11:53

Mam identyczna ładowarkę :)
i zasilacz od Xboxa też przerobię, jak znajdę chwilkę czasu. Na razie jadę na PCtowym 350W, ale nie jestem zadowolony.
Najlepiej jest otworzyć obudowę, usunąć cały kabel i zrobić gniazda w obudowie.
Pozdrawiam Mariusz
Goblin 700, T-Rex 450 PRO V2 3GX, 600 ESP BeastX
E-flite MSR, FPVRaptor
Spektrum DX8, Phoenix RC
Awatar użytkownika
Ramotny
Administrator
Posty: 3708
Rejestracja: 28-01-2010
Lokalizacja: 52°5'38''N 21°7'3''E
Podziękował: 313 razy
Podziękowano: 294 razy

Postautor: Ramotny » 24 mar 2011, o 14:08

super_mario2 pisze:Najlepiej jest otworzyć obudowę, usunąć cały kabel i zrobić gniazda w obudowie.
Owszem kabel jest gruby i sztywny :wall: ale miejsca w obudowie jest bardzo mało i trudno tam upchnąć bananowe gniazdka. :masakra:
Wieczorkiem zapodam fotki dwóch wariantów

jedrus pisze:
Ramotny pisze:Przeróbka banalna: czerwony złączyć niebieskim, żółty +12, czarny -12V. Gotowe Enjoy.

oczywiście tu się nieco zapędziłem bo czarny nie ma -12V tylko 0V lub jak kto woli masa.
Pozdrawiam, Grzegorz
Mieć czy latać? Oto jest pytanie...
Awatar użytkownika
Gmeracz
Lider forum...
Posty: 2203
Rejestracja: 16-03-2010
Lokalizacja: UE
Podziękował: 78 razy
Podziękowano: 206 razy
Kontaktowanie:

Postautor: Gmeracz » 25 mar 2011, o 13:27

Ja urżnąłem i bez bawienia się w banany czy pstryczki zwierające standby...
Chodzi jak burza, ale co ciekawe, z ładowarką z HK 200 W wycisnąłem tylko 8,7 A ładowania na pakiecie Voltz-a. który teoretycznie powinien łyknąć pełne 10 A. Ale i tak pół godziny na pakiet 6S to nie jest źle. :thumb:
Od śmigła... Sławek
http://www.youtube.com/user/Vipcioo
Awatar użytkownika
jedrus
Elita forum...
Posty: 599
Rejestracja: 13-05-2010
Podziękował: 69 razy
Podziękowano: 63 razy

Postautor: jedrus » 26 mar 2011, o 22:33

Zdjęć się nie doczekałem :mad2: :lol: :mad2: ...

Ostatecznie ciachnałem wtyczkę oraz zalutowałem XT60. Gra i buczy :thumb:
Awatar użytkownika
Ramotny
Administrator
Posty: 3708
Rejestracja: 28-01-2010
Lokalizacja: 52°5'38''N 21°7'3''E
Podziękował: 313 razy
Podziękowano: 294 razy

Postautor: Ramotny » 26 mar 2011, o 22:39

jedrus pisze:Zdjęć się nie doczekałem :mad2: :lol: :mad2: ...

Sorry - nawał pracy i skleroza to kiepska mieszanka

Obrazek
Pozdrawiam, Grzegorz
Mieć czy latać? Oto jest pytanie...
Awatar użytkownika
jedrus
Elita forum...
Posty: 599
Rejestracja: 13-05-2010
Podziękował: 69 razy
Podziękowano: 63 razy

Postautor: jedrus » 14 mar 2012, o 23:49

W nawiązaniu do tego: http://www.heli-team.pl/forum/viewtopic.php?f=45&t=1713&sid=ddf5a69161ccc73c65c008faa1ab8725
Oraz do tego: http://www.heli-team.pl/forum/viewtopic.php?f=45&t=1750&sid=ddf5a69161ccc73c65c008faa1ab8725

Stanąłem przed koniecznością zanabycia jakiegoś zasilacza, który podołałby potrzebom mojej nowej ładowarki TP820CD. Można oczywiście kupić gotowe zasilacze 24V/40A, ale trzeba na nie wydać ok. 250USD z przesyłką (bez VATu).

Szukając w necie rozwiązania natrafiłem na ciekawe informacje na RCG. Zainspirowany głównie tymi wątkami:
1. http://www.rcgroups.com/forums/showthread.php?t=1170241&pp=100
2. http://www.rcgroups.com/forums/showthread.php?t=1005309

Postanowiłem zaryzykować i zrobić sobie taki zasilacz samemu. Na Allegro kupiłem dwa zasilacze serwerowe. Dzisiaj przyszły:

Obrazek


Reszta jutro bo dziś już nie ma siłki :?
Awatar użytkownika
jedrus
Elita forum...
Posty: 599
Rejestracja: 13-05-2010
Podziękował: 69 razy
Podziękowano: 63 razy

Postautor: jedrus » 15 mar 2012, o 12:02

OK, obiecany ciąg dalszy...

Na początek jedna ważna informacja - jeżeli ktoś na podstawie tego wątku zdecyduje się na budowę swojego zasilacza, to robi to tylko i wyłącznie na własną odpowiedzialność. Zasilacze serwerowe nie są fabrycznie przygotowane do takiej pracy i nikt nie daje na nic gwarancji, więc jakby co to nie wiem, nie mam czasu, zarobiony jestem...


Zanim przejdę do relacji z budowy to na początek garść teorii.

Po pierwsze to zasilacze serwerowe są urządzeniami stosunkowo wysokiej jakości i mają pracować w trybie ciągłym, pod obciążeniem przez długi okres czasu, więc dla naszych zastosowań w zasadzie powinny być więcej niż wystarczające i działać dożywotnio.

Po drugie z takiego zasilacza należy wykonać jakieś wyjście pozwalające podpiąć ładowarkę(i). Wiadomo - plus i minus. Ludzie robią to na wiele sposobów: dolutowują kable z bananami, zalutowują specyficzne wtyczki, budują specjalne obudowy/skrzynki/walizki z podłączeniami do niskiego napięcia, łączą to zwykłymi krokodylkami, robią jedno wyjście, ale i także kilka. W zasadzie wariantów jest nieskończenie wiele i nie ma to istotnego znaczenia. Ważne jest, aby zrobić to w sposób bezpieczny, tzn. przede wszystkim taki, który zapobiega zwarciom, niewłaściwemu podłączeniu ładowarki, itp., itd. Inna sprawa, że napięcia na poziomie 12V/24V raczej nam nic nie zrobią, a zasilacze mają wbudowane zabezpieczenia, ale tak czy inaczej to nie zwalnia nas z myślenia.

Po trzecie to w zasadzie nie ma ograniczeń, jeśli chodzi o moc tych urządzeń, a tak naprawdę można przerobić każdy zasilacz serwerowy. Wiem, że są nawet takie o wydajności dobrze ponad 100A przy 12V !!!

Ew. wady zastosowania ww. jakie widzę to:
- dość spore gabaryty
- głośność pracy wiatraka(ów)
- niska estetyka (choć jak się poogląda co ludziska z tego robią to naprawdę niektóre produkcje robią wrażenie)
- dodatkowa praca, jaką trzeba wykonać, aby przystosować urządzenie

Przygotowanie zasilacza od strony elektroniki do działania jest tak naprawdę banalne (pomijam kwestię estetyki oraz wyprowadzeń 12V DC do ładowarki). W sumie to wszystko sprowadza się do zwarcia trzech pinów: PS_ON, PS_KILL oraz masy. I już. Tak, tak - odpalenie to w zasadzie praca na przysłowiowe 5 min. Trzeba tylko w sieci poszukać rozpiski wyprowadzeń zasilacza.

Tak na cito wczoraj sprawdzałem działanie - szybkie zwarcie pinów:
Obrazek

I już działające urządzenie (tak przy okazji można posłuchać jak to hałasuje - w/g mnie wcale nie jest tak głośno):
Obrazek

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=2MiBynfx_zc&list=UUS3xIL78KbnyDq2ZvMj1YZQ&index=1&feature=plcp[/youtube]

Tak BTW, to ciekawe jakie tam siedzą kądziołki - po odłączeniu prądu całość działa jeszcze przez ok. 1-2s :wow2:


Ponadto warto wspomnieć o kilku innych kwestiach:
1. Wyprowadzenie niskiego napięcia do dużych obciążeń wymaga zwykle zwarcia wszystkich wyjść danego bieguna.
2. Zasilacze mają możliwość sterowania pracą wentylatora, czy to poprzez zwarcie specyficznych pinów, dolutowanie w odpowiednim miejscu opornika, czy wręcz regulowanie obrotów poprzez potencjometr na płycie PCB zasilacza (jeśli takowy występuje). Nie wspominam o wymianie wentylatorów na inne, cichsze. Osobiście uważam, że jeżeli urządzenie ma mieć możliwość pracy pod pełnym obciążeniem, to nie warto nic kombinować, żeby nie przedobrzyć. W końcu ktoś to zaprojektował tak a nie inaczej.
3. Niektóre zasilacze mają możliwość zmiany napięcia wyjściowego (na max. 15V), ale to już trzeba sprawdzać indywidualnie w danym modelu. Często jest to bardzo prosta operacja polegająca - podobnie jak wyżej - na zwarciu dwóch odpowiednich pinów.

Zasadniczo mamy trzy tryby używania urządzenia:
A/ Pojedyncze źródło 12V - przerobienie banalnie proste, tak jak pisałem powyżej (połączenie pinów PS_ON, PS_KILL oraz masy). Nie ma się, co rozpisywać.
B/ Połączenie równoległe 12V celem zwiększenia mocy - podobnie jak wyżej - modyfikacja jest banalna (w końcu te zasilacze są fabrycznie przygotowane do takiej pracy). Daną ilość zasilaczy przerabiamy tak, aby działały pojedyńczo w trybie 12V, łączymy równolegle wyjścia niskiego napięcia oraz łączymy piny każdego z zasilaczy, które są odpowiedzialne za równomierne obciążenie urządzeń (tzw. PS_POWER_SHARE). I tyle w temacie.
C/ Praca w szeregu 24V (zwykle potrzebna do zasilania mocnych - ok. 1000W - ładowarek). No i tu się zaczynają schody, bo zasilacze te zasadniczo bez przerobienia nie działają w takim trybie. Wynika to z faktu, iż mają one wspólną masę wysokiego i niskiego napięcia. W związku z tym łącząc +12V z -12V drugiego zasilacza podłączamy de facto biegun dodatni do uziemienia 230V oraz bieguna ujemnego pierwszego zasilacza (poprzez obudowę), czyli robimy zwarcie. Dlatego jeden z pary zasilaczy musi zostać przerobiony. Warto dodać, że są niektóre modele, które mają rozdzielone uziemienie 230V od ujemnego bieguna niskiego napięcia. Takie zasilacze można łączyć bez problemu. Osobiście znam tylko jeden taki model (Dell PowerEdge 6650 - fajny, ale duży i ma nietypową wtyczkę 230V - kabel zasilający kosztuje 40 PLN!!!, a potrzeba dwa).

EDIT: jeszcze jedna uwaga, którą przeoczyłem - użytkownicy zalecają najpierw podłączać ładowarkę do zasilacza, a dopiero potem zasilacz do sieci, a nie odwrotnie.

To chyba tyle tytułem wstępu...
Ostatnio zmieniony 15 mar 2012, o 13:27 przez jedrus, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
jedrus
Elita forum...
Posty: 599
Rejestracja: 13-05-2010
Podziękował: 69 razy
Podziękowano: 63 razy

Postautor: jedrus » 15 mar 2012, o 12:10

... bo niniejszy wątek będzie właśnie traktował o przerobieniu dwóch zasilaczy 12V na jeden 24V. Są na to dwie metody:

1. Fizyczne rozdzielenie/odizolowanie zasilaczy tak, aby nie stykały się obudowami przy jednoczesnym rozłączeniu uziemienia 230V jednego z nich. Proste (przecięcie jednego połączenia), ale moim zdaniem mniej bezpieczne niż druga opcja, która jest jednak bardziej pracochłonna. Takie rozwiązanie stwarza także ryzyko uszkodzenia ładowarki, np. poprzez dotknięcie jej obudowy do obudowy zasilacza, czy poprzez zwarcie masy przy podłączeniu ładowarki przez USB do kompa.

2. Rozdzielenie masy niskiego napięcia jednego z zasilaczy. Ja wybrałem tę opcję, jako moim zdaniem bezpieczniejszą. Trzeba tylko wiedzieć jak to zrobić w danym modelu zasilacza. Dzięki temu rozwiązaniu nie musimy się martwić o uziemienie (a właściwie o brak uziemienia) obudowy zmodyfikowanego zasilacza i IMHO jest to całkowicie bezpieczne rozwiązanie.


Dodam jeszcze, że zaleca się nie stosować przerobionych zasilaczy do jednoczesnej pracy w trybie 12V. Innymi słowy możemy jednocześnie zasilać ładowarki 24V oraz 12V, ale 12V tylko z nieprzerobionej jednostki.

CDN.
Awatar użytkownika
jedrus
Elita forum...
Posty: 599
Rejestracja: 13-05-2010
Podziękował: 69 razy
Podziękowano: 63 razy

Postautor: jedrus » 15 mar 2012, o 12:23

Zworka do pinów.

Najprościej do tego celu wykorzystać konektory żeńskie do serw. Ja to zrobiłem tak jak poniżej.

Nałożne końcówki na piny przed zalutowaniem (UWAGA - nie szalejcie z cyna, bo jak pocieknie to zlutuje się z pinem!!!)
Obrazek


Zalutowany trójnik:
Obrazek

Obrazek

Izolacja termokurczami:
Obrazek

Obrazek


Efekt końcowy:
Obrazek

CDN.
Awatar użytkownika
jedrus
Elita forum...
Posty: 599
Rejestracja: 13-05-2010
Podziękował: 69 razy
Podziękowano: 63 razy

Postautor: jedrus » 15 mar 2012, o 13:03

Przerobienie zasilaczy.

Moje zasilacze to jednostki pracujące w serwerach PowerEdge 2650, model DPS-500CB A. Wydajność 41A przy 12V (ca. 490W). Wybrałem je, ponieważ są łatwo dostępne, względnie małe, łatwe w przerobieniu i podobno ciche. Pierwsze wrażenia potwierdzają ww. - szum nie jest specjalnie głośny ani uciążliwy.

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Można je kupić, jako nowe, refurbrished lub używane. Od kilku USD na E-bay do ok. 100PLN na Allegro. Ja kupiłem poleasingowe tu: http://amso.pl/


Rozkład pinów, które potrzeba połączyć wygląda tak:
N N N N N X
N N N N X N
N N N X N N
N N N N N N

Przerobienie (rozdzielenie minusa DC od uziemienia AC) sprowadza się ponoć do przecięcia dwóch zworek na płycie PCB. Jeżeli to się potwierdzi, to cóż - trudno wyobrazić sobie łatwiejszego moda. Zobaczymy jak będzie w praktyce...

Zacząłem od usunięcia rączek, poprzez rozwiercenie 4 nitów:
Obrazek

CDN.
Awatar użytkownika
jedrus
Elita forum...
Posty: 599
Rejestracja: 13-05-2010
Podziękował: 69 razy
Podziękowano: 63 razy

Postautor: jedrus » 15 mar 2012, o 23:58

Panowie - pełny sukces (przynajmniej jak na razie).

Modyfikacja okazała się tak prosta jak tylko mogła być - wystarczyło przeciąć dwa połączenia (takie mostki z drutu) i po zabawie. Teraz pozostało już tylko dorobić jakieś sensowne wyjścia i kosmetyka. Ale po kolei...

Zdejmujemy obudowę (i tu mała uwaga - wszystkie śrubki wyglądały na pierwszy rzut oka identycznie... ale jak się okazało przy składaniu nie są - warto zapamiętać gdzie, która idzie - będzie mniej nerwów przy składaniu):
Obrazek


Przy okazji - wystające uszy (niektórzy wykorzystują je do skręcenia zasilaczy ze sobą, ale ja mam inny pomysł):
Obrazek


I już bez jednego (zrobiłem tak ze wszystkimi czteroma):
Obrazek


Tak wygląda zasilacz od środka:
Obrazek


A tu naniosłem na zdjęcie punkty, które nas interesują, czyli miejsca gdzie -12V ma kontakt z uziemieniem 230V. 1 oraz 2 mają dodatkowo strzałkami zaznaczone miejsca gdzie na PCB znajdują się zworki. Po ich przecięciu następuje przerwanie obiegu.
Obrazek


Pkt. 3 (zbliżenie):
Obrazek


Pkt. 1 (zbliżenie):
Obrazek


Pkt. 1 (po wyjęciu wentylatora zbliżenie i widoczna zworka - jedna z dwóch, które trzeba przeciąć):
Obrazek


Pkt. 2 (zbliżenie i widoczna zworka - jedna z dwóch, które trzeba przeciąć):
Obrazek


Przy okazji - to jest chyba punkt, który należałoby rozłączyć, gdyby chcieć zrobić modyfikację w drugiej (moim zdaniem mniej bezpiecznej) wersji polegającej na odłączeniu od obudowy zasilacza uziemienia 230V:
Obrazek


Próba omomierzem zasilacza modyfikowanego (jak widać nie ma zwarcia pomiędzy biegunem ujemnym a obudową):
Obrazek


W przypadku zwarcia opór jest bardzo mały:
Obrazek


Próba omomierzem zasilacza niemodyfikowanego (jak widać jest zwarcie pomiędzy biegunem ujemnym a obudową):
Obrazek


Mimo iż, po przecięciu zworek zamierzony efekt został osiągnięty postanowiłem jeszcze dla pewności wymienić śruby mocujące płytkę PCB (pkt. 1, 2 i 3) na plastikowe, jednocześnie dając podkładki izolujące pomiędzy PCB a obudowę:

Obrazek

Obrazek


Przy okazji warto zaopatrzyć się w taki kabel zasilający typu Y:
Obrazek


No i efekt końcowy - jeden zasilacz (ten zmodyfikowany):
Obrazek


Drugi zasilacz:
Obrazek


I połączone szeregowo:
Obrazek

Obrazek


Odczyt z ładowarki:
Obrazek

Obrazek

Obrazek


Na koniec dodam, że warto sobie jakoś zaznaczyć na obudowie, który zasilacz ma rozłączona masę, żeby przy robieniu wyprowadzeń się nie pogubić, o czym w następnym odcinku...

Masa obydwu zasilaczy razem to niespełna 3800g, wymiary to ok. 31,5cm x 7,5cm x 6,5cm (nie licząc końcówki z wyjściami). Chałasują... ale nie tak tragicznie.

Ogólnie gitarra!
Awatar użytkownika
jedrus
Elita forum...
Posty: 599
Rejestracja: 13-05-2010
Podziękował: 69 razy
Podziękowano: 63 razy

Postautor: jedrus » 17 mar 2012, o 23:06

No i przyszedł czas na Grande Finale :kopara:


Na początek wywierciłem otwory pod żeńskie bananki 4mm - na zdjęciu zasilacz, który pełni rolę dokładki 24V (czyli ten zmodyfikowany, który sam nie będzie używany - będzie działał tylko w parze):
Obrazek


I ten, który może działać samodzielnie, jako zasilacz 12V:
Obrazek


Przed lutowaniem:
Obrazek


Po lutowaniu:
Obrazek


Z termokurczami:
Obrazek


Dodatkowe oznaczenie biegunów:
Obrazek


No i po naciągnięciu ogromniastego 160mm termokurcza (takiego: http://hobbywawa.pl/index.php/sklep?page=shop.product_details&flypage=flypage_new.tpl&product_id=1259&category_id=12 - swoją drogą obkurczenie go nad kuchenką to wcale nie takie hop siup trata tata):
Obrazek

Obrazek

Obrazek


A tu parka prawie razem:
Obrazek


Na boki od wewnętrznej strony przykleiłem rzepy:
Obrazek

Obrazek


Efekt końcowy:
Obrazek

Obrazek


Dzięki rzepom, jeżeli będę potrzebował, to mogę zawsze używać samodzielnie zasilacza 12V z dwoma wyjściami. Jeżeli dołożę do niego drugiego oraz połączę je szeregowo niebieskim kabelkiem otrzymuję zasilacz 24V z jedną parą wyjść oraz jednocześnie zasilacz 12V również z jedną parą wyjść.

Jedyne, co może jeszcze nie jest tak na 100% dopracowane to zabezpieczenie tej części zasilacza gdzie są konektory. Na razie nie mam jeszcze wykrystalizowanego pomysłu jak to zrobić... ale pewnie to tylko kwestia czasu :mrgreen:

I to by było chyba na tyle...END


PS. Tak jakoś cicho, nikt nic nie komentuje...
Awatar użytkownika
Miron
Zaczyna się rozkręcać...
Posty: 64
Rejestracja: 11-01-2011
Podziękował: 3 razy

Postautor: Miron » 17 mar 2012, o 23:32

jedrus pisze:PS. Tak jakoś cicho, nikt nic nie komentuje...


Może dlatego, że jesteśmy/jestem w delikatnym szoku :)

A tak swoją drogą (bo jestem na kupnie zasilacza 24V) rozumiem, iż ta przeróbka pozwoli zaoszczędzić parę $? Najtańszy zasilacz 24V z 1000W (przemysłowy) znalazłem za 550zł :(
Awatar użytkownika
jedrus
Elita forum...
Posty: 599
Rejestracja: 13-05-2010
Podziękował: 69 razy
Podziękowano: 63 razy

Postautor: jedrus » 18 mar 2012, o 00:07

MironA pisze:Najtańszy zasilacz 24V z 1000W (przemysłowy) znalazłem za 550zł :(
To i tak niedrogo - podaj proszę linka jak możesz.
Awatar użytkownika
super_mario2
Elita forum...
Posty: 980
Rejestracja: 05-02-2011
Lokalizacja: Halinów
Podziękował: 53 razy
Podziękowano: 44 razy
Kontaktowanie:

Postautor: super_mario2 » 18 mar 2012, o 12:31

A co będziesz ładował przy 400W ?
Nawet największe pakiety przy 1C potrzebują +/- 150W, a pamiętam że na ładowanie równoległe się krzywiłeś...
Pozdrawiam Mariusz
Goblin 700, T-Rex 450 PRO V2 3GX, 600 ESP BeastX
E-flite MSR, FPVRaptor
Spektrum DX8, Phoenix RC
Awatar użytkownika
Ramotny
Administrator
Posty: 3708
Rejestracja: 28-01-2010
Lokalizacja: 52°5'38''N 21°7'3''E
Podziękował: 313 razy
Podziękowano: 294 razy

Postautor: Ramotny » 18 mar 2012, o 15:44

jedrus pisze:Jedyne, co może jeszcze nie jest tak na 100% dopracowane to zabezpieczenie tej części zasilacza gdzie są konektory. Na razie nie mam jeszcze wykrystalizowanego pomysłu jak to zrobić... ale pewnie to tylko kwestia czasu :mrgreen:
wypełnij termoklejem z pistoletu...
Pozdrawiam, Grzegorz
Mieć czy latać? Oto jest pytanie...
Awatar użytkownika
jedrus
Elita forum...
Posty: 599
Rejestracja: 13-05-2010
Podziękował: 69 razy
Podziękowano: 63 razy

Postautor: jedrus » 18 mar 2012, o 21:14

super_mario2 pisze:A co będziesz ładował przy 400W ?
Nawet największe pakiety przy 1C potrzebują +/- 150W, a pamiętam że na ładowanie równoległe się krzywiłeś...
Malkontencik :mrgreen:

Po pierwsze to wolę mieć zapas mocy niż go nie mieć.

Po drugie np. moje Hyperiony 6S 4200mah można ładować prądem 5C, co jak łatwo policzyć daje ok. 525W (x2 bo dwa kanały), czyli posiadaną ładowarką i zasilaczem nie jestem w stanie wykorzystać pełnych możliwoiści tych pakietów.

Po trzecie to faktycznie nie przemawia do mnie ładowanie dużej ilości pakietów równolegle, ale ponieważ zawszę kupuję parzystą ilość LiPo (i tak też staram się je używać) to dopuszczam ładowanie pakietów równolegle parami. Wtedy, żeby zagospodarować te 400W na kanał wystarczy, że podłączę 4 pakiety 6S 4000mah każdy i będę je ładował prądem 2C.



Ramotny pisze:
jedrus pisze:Jedyne, co może jeszcze nie jest tak na 100% dopracowane to zabezpieczenie tej części zasilacza gdzie są konektory. Na razie nie mam jeszcze wykrystalizowanego pomysłu jak to zrobić... ale pewnie to tylko kwestia czasu :mrgreen:
wypełnij termoklejem z pistoletu...
No wiem, ale to takie nieeleganckie :grin2: Myślę o jakiejś plastyczanej nakładce w krztałcie litery L nakładanej na końcówke zasilacza...
Awatar użytkownika
Ramotny
Administrator
Posty: 3708
Rejestracja: 28-01-2010
Lokalizacja: 52°5'38''N 21°7'3''E
Podziękował: 313 razy
Podziękowano: 294 razy

Postautor: Ramotny » 18 mar 2012, o 21:39

jedrus pisze:
Ramotny pisze:
jedrus pisze:Jedyne, co może jeszcze nie jest tak na 100% dopracowane to zabezpieczenie tej części zasilacza gdzie są konektory. Na razie nie mam jeszcze wykrystalizowanego pomysłu jak to zrobić... ale pewnie to tylko kwestia czasu :mrgreen:
wypełnij termoklejem z pistoletu...
No wiem, ale to takie nieeleganckie :grin2: Myślę o jakiejś plastyczanej nakładce w krztałcie litery L nakładanej na końcówke zasilacza...

Ma być proste w wykonaniu i skuteczne. Estetyka jest na trzecim miejscu... (choć patrząc na fotki wcześniej sądzę że Twoja kolejność jest odwrotna... ;) )
Pozdrawiam, Grzegorz
Mieć czy latać? Oto jest pytanie...
Awatar użytkownika
Miron
Zaczyna się rozkręcać...
Posty: 64
Rejestracja: 11-01-2011
Podziękował: 3 razy

Postautor: Miron » 18 mar 2012, o 22:53

jedrus pisze:
MironA pisze:Najtańszy zasilacz 24V z 1000W (przemysłowy) znalazłem za 550zł :(
To i tak niedrogo - podaj proszę linka jak możesz.


kurcze... szukałem poprzez skąpca jakieś dwa miesiące temu i nie mogę teraz znaleźć :(

Jak teraz szukałem to wyskakiwały mi cny rzędu 1200 zł :( albo coś pochrzaniłem , albo to jakaś oferta była :dk: :dk:

Z tego wynika, że warto połączyć te zasilacze...

Wróć do „Zasilacze”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości