Tylko co rozumiemy przez real ?
Dla mnie ważniejsze jest realistyczne odwzorowanie lotu samego modelu. I tu najbardziej sobie cenie Heli-X7. Latam jeszcze w Phoenixie i mniej w RF7 i w demo Next-a. Chyba dzięki trudniejszym wymaganiom pilotażu w Heli-X7 latanie w pozostałych trzech wydaje mi się jakieś łatwiejsze, w tym pierwsze figury w 3d. To moje odczucia.
Natomiast drugi real to otoczenie. W Heli-X7 to co za mną z tyłu to przeszkody rzeczywiste. Natomiast z przodu i z boku to efekt jak na starych filmach. Pojazd w studio a na ekranie obraz przesuwającego terenu. W Heli-X7 przelatuję przez drzewo jak by go nie było albo w ogóle nie mogę do niego dolecieć. Phoenix to pełny real otoczenia. Phoenix jest dla mnie fajny, gdy uczę się czegoś nowego, jest bardzo dobry do tego. Potem przechodzę na ulubionego Heli-X7.
RF7 i Nexta muszę bardziej poznać, na razie zbyt mało w nich latam. Nie ukrywam, że mam chrapkę na Nexta z licencją
