Heli-Team.pl

Witam,
Od niedawna zacząłem swoją przygodę z modelarstwem. Zaczynałem od heli firmy esky ( bardzo fajne modele ) Przesiadłem się teraz na blade nano s2 ( super model! ) do latania po domu. A teraz czekam na blade 150s!

Pozdrawiam szanownych forumowiczów i życzę udanych lotów

Witaj wśród swoich!
Widzę, że masz podobnie jak ja 10 lat temu... pytanie czy z powodu niewiedzy, czy z powodu ignorancji.
Ja miałem tak jak miałem z powodu ignorancji
... no ale ... dziś będąc tu gdzie jestem i wiedząc to co wiem, tak delikatnie bym zasugerował, żebyś zainteresował się innymi niz najdroższe i wcale nie najlepsze modele

Mówię tu o Blade.
Esky - to historia, nie ma co kruszyć kopii.
... ale ten blade...
... zamówiłeś go już?
Jak tak, to klamka zapadła - trudno.
A jak nie, to pomyśl o OMPie...
... albo w ogóle o X360 i lataj jak mężczyzna!

Witam

aikus pisze:...
... albo w ogóle o X360 i lataj jak mężczyzna!

A to wyszła wersja spalinowa? bo na forum cisza na ten temat....




No siema, siema

czesc czesc!

mikegsx400 pisze:

aikus pisze:...
... albo w ogóle o X360 i lataj jak mężczyzna!

A to wyszła wersja spalinowa? bo na forum cisza na ten temat....

Touche...
ale cicho, maciuś narazie nie widzi..

Witaj.
Akurat męczę OMPA M1 fajny model.

Wysłane z mojego M2103K19G przy użyciu Tapatalka

Hello

Aikus w końcu powiedział cos mądrego

Tak myślałem o OMP ale to dla mnie za duży koszt. Posiadam aparaturę dx6e, do modelu blade dokupuje tylko aku i moge latać. OMP kosztuje 1 z 1000zl a 2 z 1500 do tego musiałbym dokupic odbiornik z satelitka i ładowarkę. Koszt + 600zl. Ja mam tylko 1000zl.
Zależy mi na modelu na którym się pouczę bo dużego doświadczenia nie mam. Zastanawiałem sie nad blade 230s v2 ale wybór padł na 150s. Słyszałem o nim dużo pozytywnych opini. Wiele części zamiennych jest do tych modeli.

Model już zamówiony. Myślę, że na początek będzie idealny dla mnie. Latem pomyślę o OMPie

Don Mirson pisze:
Aikus w końcu powiedział cos mądrego

Jak to "w końcu" i jak to "coś"?!?!?!?!?!

Parówo jedna bo jak Cie hukne to zobaczysz!!!

Gowkiel pisze:Tak myślałem o OMP ale to dla mnie za duży koszt. Posiadam aparaturę dx6e, do modelu blade dokupuje tylko aku i moge latać. OMP kosztuje 1 z 1000zl a 2 z 1500 do tego musiałbym dokupic odbiornik z satelitka i ładowarkę. Koszt + 600zl. Ja mam tylko 1000zl.

to tak nie działa:)
Jak policzysz po roku koszty utrzymania jednego i drugiego modelu to Ci wyjedzie, że OMP jest DUUUUUŻO tańszy.
Ale spoko, z czasem sam do tego dojdziesz...

Aikusie, jesteś bezwzgędny . Tak zniechęcać kolegę już na wstępie . Ale fakt, części do Blade'ów tanie nie są (że wystarczy porównać tego 150s np. z OMP M1), poza tym mały model będzie relatywnie "dziki", co też nie ułatwi sprawy. Plus dla Kolegi - rzeczywiście jest to sprzęt "Spektrum Ready" i ma "funkcje ratunkowe" które ponoć nawet działają, więc latając z zapasem wysokości i przy dobrym refleksie może nie będzie aż tak źle jak na Twoim filmiku. Z drugiej strony... każdy na początku popełnia jakieś błędy drenujące kieszeń, a ta gałąź modelarstwa RC jest wyjątkowo mało litościwa dla portfela .

A tak BTW - cześć Gowkiel.


Pozdrawiam,
Piotr.

Piotr_T pisze:Aikusie, jesteś bezwzgędny .

Oj tam zaraz zniechęcać..
To trzeba po prostu przeżyć. Trzeba przejść te droge, inaczej sie nie zrozumie

Porównując ceny części ompa do blade 150s to są porównywalne. Pozytywne opinie o heli firmy blade raczej wyssane z palca nie są.
Widzę, że koledzy mają mocne uprzedzenia do firmy blade

Nie wiem skąd są wyssne, ale obstawiam dwie opcje:
- z palca/dupy
- z zamierzchłych czasów - bo coś co kiedyś było uważane za doskonałe, obecnie już być nie musi

Jak już go masz, to się nim ciesz i martretuj jak trza, ale przed kolejnym zakupem polecamy się na konsultacje

Co do uprzedzeń... uprzedzenia u nas to mają może co niektórzy do Aligna, Poznaniaków, łysych czy gov'a z braina Poza tym raczej jesteśmy wolni uprzedzeń

Gowkiel pisze:Porównując ceny części ompa do blade 150s to są porównywalne.

Oczywiście, oczywiście.
Tylko OMPa po wielu kretach podnosisz, otrzepujesz z piachu i dalej latasz.
Blade czasami też.
A czasami i jednego i drugiego wieziesz do hangaru i serwisujesz jak 700tke.
Kwestia różnicy w "skuteczności kretów"...

Ale w sumie to nie wiem po co staram się Cie przekonać... skoro ktoś sam chce sobie robić gorzej to co mi do tego?
Ostatecznie nIe pamiętam kiedy na którym zlocie widziałem żadnego blade.
A może szkoda? Może niech będzie ktoś kto będzie nim latał...
Poza tym jeśli padnie pytanie czy miałem 10 bladów i 10 ompów i każdego z nich skreciłem po 10 razy i każdego naprawiłem i zrobiłem zestawienie kosztów, ...
... no to niestety nie, nie zrobiłem czegoś takiego.
Więc wcale nie jest takie oczywiste, żę się nie mylę.

A jedno co jest pewnie, to, że zwłaszcza w tym hobby każdy ma prawo iść swoją drogą.
Są pewne ograniczenia oczywiście (np. prawne), ale z tego co mi wiadomo posiadanie blade i latanie nim nielegalne nie jest... więc do dzieła!

Gowkiel pisze:Pozytywne opinie o heli firmy blade raczej wyssane z palca nie są.

No nie, pewnie że nie.
Pytanie skąd je znasz. Jak chcesz to się podziel, a ja podzielę się moją opinią na temat tego jaka jest geneza tych opinii które znasz.
W coś uwierzyć musisz.
Wyłącznie od Ciebie zależy w co.

Gowkiel pisze:Widzę, że koledzy mają mocne uprzedzenia do firmy blade

Po pierwsze blade to nie firma.
Blade do model.
Firma to ... kiedyś było Eflite, teraz chyba HorizonHobby to kupiło.

Po drugie - uprzedzenia... Możesz to i tak nazwać.
Pytanie skąd one się wzięły.
Znikąd?
Myślisz, że grupka osób, pisząca w ramach wolnego czasu, niezarobkowo na forum i latających różnymi modelami, dzieląca się opiniami, wykazuje się takim bezinteresownym skurwysyństwem akurat w stosunku do jednego modelu?
Bo tak po prostu, mimo, że jest dobry, to go jakoś nie lubi?

No OK - jeśli w to wierzysz, to co ja mogę.

Macie rację Panowie..
Z tymi uprzedzeniami to przesadziłem.
Macie zapewne spore doświadczenienie i nie jednym modelem lataliście, i nie jeden pewnie złożyliście.
Na pewno chcecie dobrze doradzić takiemu laikowi jak mi i za wszelkie rady dziękuję.
Blade już kupionu, klamka zapadła. Zależało mi na modelu na którym pouczę się podstawowych manewrów bo moje doświadczenie opiera się tylko na heli esky i nano s2. Nie zależy mi na jakimś 3d tylko na spokojnym locie. Polatam, nabiorę doświadczenie i wtedy zwrócę się o radę do szanownych kolegów jaki kolejny heli. O omp słyszałem wiele dobrego ale niestety budżetu nie miałem na niego dlatego wybór padł na blade.
Pozdrawiam i życzę udanych i spokojnych lotów

Bo tutaj to trochę jak ze "starymi" - dostajesz mnóstwo dobrych rad, a i tak najlepiej nauczysz się na własnych błędach.
Dobre rady od rodzicieli to wiadomo - instynktowna chęć zachowania gatunku. Jak sobie pomyślą, ile razy w ciągu młodości mogli stracić życie, to za wszelką cenę chcą Cię przed tym ustrzec. Ja też już tak mam ze swoimi młodymi.
Dobre rady od Kolegów Modelarzy/Pilotów mają podobny cel, ale nieco inne pobudki. Cel: utrzymanie przy nowym hobby jak największej ilości adeptów. Motywacja: rozwinięcie rynku modelarskiego, czyli zwiększenie dostępności części, obniżenie cen itd (no niech pierwszy rzuci kamień...).
Masz ochotę iść pod prąd - proszę bardzo. A jak tylko będziesz miał problemy i pytania, nawet na takiej niepopularnej drodze, to po prostu pytaj, a gwarantuję Ci, że pomoc zostanie Ci udzielona. Tacy tu są ludzie.
Zresztą ja jestem dobrym przykładem, bo uparłem się na latanie Beltem CPX i wielu wątkach znajdziesz dobre rady, jaki to zły pomysł i jak można lepiej, ale jak zapytam o konkret, to nigdy nie zostaję bez odpowiedzi. Wiadomo - co modelarz to opinia i trzeba to sobie przetrawić i wyważyć. Ale im więcej danych wejściowych, tym łatwiej znaleźć środek.

A ja mam zupełnie inne doświadczenia. Mój pierwszy model (po symulatorze) to Blade 230v2, który sobie bardzo chwalę. Dobre opinie o nim przeczytałem na Helifreak. Wylatałem na nim ponad 300 lotów i jak dla mnie jako początkującego sprawdził się świetnie.
Jedyne koszty to moje krety. A i tak z 2 krety na 3, to model otrzepany z piachu i lata dalej. Łopaty serwa, silniczki mam od nowości.
Teraz latam 380-tkami (Protos i Goblin. Oba polecam) i na pewno te modele latają o wiele lepiej, ale jak miałbym powtórzyć swoją drogę to na pewno bym nie zaczął od 380. Mi akurat blade super podpasował (tryb rescue uratował parę razy model). A 380 zwyczajnie na poczatku się bałem.

Nie twierdzę, że Blade ma tanie części. Ale w/g mnie lata dobrze (jak na moje umiejętności). Ogon trzyma, jest stabilny i przewidywalny. Tyle, że jak to maluch bardziej dziki niż 380. A na części do tej pory wydałem niecałe 300zł. Więc tragedii też nie ma.

Ale to tylko moja opinia.

Duży model bardziej przeraża, bardziej zaboli po kieszeni w razie kreta, ale jest łatwiejszy do opanowania. Utarło się, że najlepiej zacząć od mikrusa, choć wszyscy wielcy tego hobby mówią, że ten mikrus nie powinien być mniejszy niż klasa 500 . Ja wiem tyle (choć w sumie g... wiem), że jakoś tam latać zacząłem dopiero po ostatecznym odstawieniu V-977. A że był tani... cóż... finalnie nie wymieniłem w nim tylko regla i FBL-a, więc ta taniość i tak była mocno pozorna. Podobnie... Blade to fajne heliki, tyle że... można wybrać lepiej.

Pozdrawiam,
Piotr.