jbb33 pisze:Dylematy podobne jak przy motoszybowcach, chociaż w skali kosztów utrzymania pewnie 10x większe. Szybowiec do 1.5 m wrzucam do bagażnika bez rozkładania, coś powyżej 2.5 m wymaga rozłożenia, złożenia itp. I kretowanie kończy się zazwyczaj totalną destrukcją.
Znaczy to chyba zależy od rodzaju kreta... co?
nie wiem, serio nie wiem - pytam, bo ja, jeśli chodzi o płatowce to mam doświadczenia... dużo i nie dużo... znaczy niby trochę tych różnych samolotów ulotniłem, oblatałem, przećwiczyłem, rozbiłem, sprzedałem... kurde, nie jestem pewien czy potrafie wszystkie zliczyć...
... No ale WSZYSTKIE, wszystkie jak jeden to były pianki.
Żadnego porządnego (ergo konstrukcyjnego albo jakiegoś balso/laminata) nie miałem.
Odgrażam się co i raz, że ten moment nadchodzi, ... no tylko, że jakoś nie chce nadejść

...
Natomiast patrząc na to jakie mam doświadczenia z kretowaniem samolotów (wszelkich) to jest to tak, że o ile tylko uda się go jakoś w miarę płasko posadzić na ziemi to straty są niewielkie albo żadne.
co innego jak jebnie pionowo dziobem w ziemie.
A w helikopterze jest czasem tak, że helikopter już stoi na ziemi, gasisz silnik i on się przechyli z dowolnego powodu (podmuch wiatru którego nie skorygujesz na czas) i sama energia kinetyczna wirujących łopat jest w stanie go przemielić.
Dawo, to chyba Ty tak miałeś raz... heh to była niezła historia:
Poszła mu sprężynka w gimbalu i gimbal drążka sterowego nie wracał do neutrum tylko ściągał w którąś stronę.
No i Dawo stwierdził, że może troche trudniej ale da się tak polatać.
I polatał!
I wylądował.
Tylko zapomniał i puścił drążek

:D
jbb33 pisze:Ale samo latanie to dwa światy.
To prawda.
Nie zgadzam się natomiast z powszechnym stwierdzeniem, że latanie helikopterem jest trudniejsze.
Może być trudniejsze, ale wcale nie musi - to zależy co chcesz robić.
Z technicznego punktu widzenia jak robisz zawis, to już latasz.
I tak to się zaczyna. Robisz pierwsze zawisy, coraz dłuższe, coraz dłuższe... jak Ci coś nie wychodzi to po prostu sadzasz maszynę i cześć.
W samolocie tak nie ma.
W samolocie MUSI nadejść ten moment, kiedy MUSISZ znaleźć się w powietrzu i się ogarnąć, zrobić co najmniej jeden krąg i choćby ch****o ale wylądować.
No i ... albo sie uda, albo i nie

Tak wygląda zasadnicza różnica samego początku początku.
Potem różnic jest oczywiście wiele więcej - ja na początku latałem tylko helikopterem i z samolotem miałem trudne początki.
Potem często mi się myliło: jak helikopterem robiłem beczkę to dawałem gaz na maksa

:D Albo z kolei w samolocie przy odwróceniu na plecy próbowałem dać ujemny ciąg

:D
Przy zawracaniu przejść do zawisu...
Różnie się to kończyło, ... ale po czasie jak latałem trochę tym trochę tym to już teraz mi się chyba nie myli...
jbb33 pisze:Oglądałem w locie heli klasy 700 i było to dla mnie imponujące. Zbliżone do realnego lotu prawdziwym helikopterem.
No popierdółki te nasze modele, tak naprawdę dopiero rotor główny siedemsetki brzmi MNIEJ WIĘCEJ jak dźwięk najmniejszego prawdziwego lotniczego śmigła, no ale ... no cóż

jbb33 pisze:Ale póki co nie odważyłbym się ruszyć drążkiem sterującym czymś co kosztuje mniej więcej tyle co mój aktualny samochód

Przyjdzie czas to się odważysz:)
Wiesz, to można jeszcze inaczej: miałem taki czas, że w samochodzie wartym ... a nie wiem z 1000 złotych (za tyle go sprzedałem potem - Fiata Uno) woziłem helikopter warty prawie 10 razy tyle

No co... POjebaństwo ma swoje prawa.
Jeszcze inna sprawa, że jak pojedziesz do Raciborza (albo może byłeś) to zobaczysz modele samolotów, przy których wszystkie te siedemsetki to jakieś popierdółki są...
... i tez bym się nie odważył tym polecieć choćby mnie właściciel nie wiem jak namawiał...
Ale jakby to był mój model, w sensie, że bym go kupił, poskładał, zbudował i tak dalej... no to co.. .nie poleciałbym? Poleciałbym!
Podwójny pampers pod zbroję i góra - po to go zrobiłem.
Nasi pradziadkowie budowali takie samoloty gdzieś tam w stodołach a potem do nich wsiadali. I ryzykowali życie i nie jeden zginął...
To co, my modelami nie polecimy??

Ech.... tylko niech wiosna przyjdzie... ^^