Jak to jest, że ludzie żeby takie proste i fajne rzeczy zrobić to sie po kilka razy przymierzają i prokrastynują przez kilka lat, a dokonać rzeczy prawie niemożliwych to - tak, powiedziałbym na porządku dziennym...
Bo ludzie nie są stworzeni z natury do latania - nie nie. My jesteśmy dwuwymiarowi, więc jak nam się udaje latać na przekór naturze to jest to zawsze trochę bonus/cud/przywilej.
Dzięki wszystkim za słowa powitania , a co do zakupu jakiegoś śmiglaka to chyba jeszcze nie czas - choć nie mam szklanej kuli więc nie wiem co będzie kiedyś