Strona 1 z 1

Powitać!

: 24 lip 2024, o 15:00
autor: HeliBoomer
Stary, zapracowany, szukający odskoczni, wracam do modelarstwa po latach a heli zawsze zajmowało szczególne miejsce w moim sercu więc na tym sie koncentruję, katuje symulator od tygodnia, okazało sie że przez ponad 10 lat braku aktywnosci połaczenie palce-mózg sie zerwało i zaczynam od zera bo nawet z pozoru proste dyndanie na plecach we wszystkkich połozeniach stało się sie problemem, ale nie poddaje się.

Docelowo zakochany od zawsze w zapachu nitro o poranku w słoneczny dzień.

Re: Powitać!

: 25 lip 2024, o 21:26
autor: aikus
.... powitać....
znam takiego co miał w podpisie "I love that smell... Like nitro in the morning" będącego chyba najcudowniejszą parafrazą wiadomo czego jaką spotkałem...
Nawet jutro będę z nim moczomordził - taki plan przynajmniej...
Jeb symulator! Jego matke też!
Palce przypomną sobie co mają robić jak dotkną drążków zlinkowanych z prawdziwym modelem!!
Wysokości bracie!!!

Re: Powitać!

: 26 lip 2024, o 14:24
autor: HeliBoomer
moim ulubionym podpisem "z przed lat" jaki widziałem było "Boże, nie pozwól aby po mojej nagłej smierci moja żona sprzedała moje zabawki za tyle za ile powiedziałem że je kupiłem"

"prawdziwe" modele juz czekają, cos tam juz kupuję, ale logika oraz fakt ze nie chcę osierocić dzieci sprawiają że wolę pomęczyć symulator tydzień czy dwa dłużej..

Re: Powitać!

: 26 lip 2024, o 15:32
autor: bjacek
Życzę powodzenia!
Samolotami latam od lat, ale helikopterami od niedawna. Moim zdaniem, tydzień czy dwa to za mało, ale co tam, próbuj pamiętając, że na symulatorze kraksy mniej kosztują (np. ja wrzucam do puszki-skarbonki jedynie 5 złociszy po każdej kraksie). Chociaż, jeśli zaprzyjaźnisz się z nowoczesnym kontrolerem FBL, to może się udać. Nie mogę też zakładać, że nie masz więcej talentu ode mnie ;)
Najgorsze są te kraksy, które w helikopterach są takie destrukcyjne. Proponuję symulator, a w realu ze 2-3 helikoptery + wiadro części zamiennych, a wtedy na pewno dasz radę. 3mam kciuki!

Re: Powitać!

: 26 lip 2024, o 15:32
autor: Don Mirson
Hello :)
Dziadki wracają ;) ja wczoraj i dzisiaj też troche polatałem... po dobrych 3 latach przerwy. No, fajnie było. Pierwsze loty to łapy jak z drewna, ale dzisiaj już szło prawie jak dawniej. jeden lot - 3 krety. I tak ma być :D

Re: Powitać!

: 26 lip 2024, o 16:32
autor: HeliBoomer
bjacek pisze:Życzę powodzenia!
Samolotami latam od lat, ale helikopterami od niedawna. Moim zdaniem, tydzień czy dwa to za mało, ale co tam, próbuj pamiętając, że na symulatorze kraksy mniej kosztują (np. ja wrzucam do puszki-skarbonki jedynie 5 złociszy po każdej kraksie). Chociaż, jeśli zaprzyjaźnisz się z nowoczesnym kontrolerem FBL, to może się udać. Nie mogę też zakładać, że nie masz więcej talentu ode mnie ;)
Najgorsze są te kraksy, które w helikopterach są takie destrukcyjne. Proponuję symulator, a w realu ze 2-3 helikoptery + wiadro części zamiennych, a wtedy na pewno dasz radę. 3mam kciuki!



kraksy heli sa drogie? polecam zabrać na pole Yaka 3.2metra w benzynie i przeszacować miejsce na szybką pętlę zakończając ją na ogrodzeniu.. :vhappy: wtedy docenia się "tylko" kilka stówek na łopaty, belkę ogonową i zębatki po kraksie w heli :juppi:

Re: Powitać!

: 26 lip 2024, o 18:16
autor: bjacek
HeliBoomer pisze: kraksy heli sa drogie? polecam zabrać na pole Yaka 3.2metra w benzynie i przeszacować miejsce na szybką pętlę zakończając ją na ogrodzeniu.. :vhappy: wtedy docenia się "tylko" kilka stówek na łopaty, belkę ogonową i zębatki po kraksie w heli :juppi:

A dlaczego akurat "Jaka"? Czyżby "Jaki" były najdroższe? Nie, no pewnie - możemy się dalej licytować: "a rozwal jeta". "a rozwal makietę budowaną przez 7 lat". Tylko po co?

Re: Powitać!

: 26 lip 2024, o 18:50
autor: HeliBoomer
bjacek pisze:
HeliBoomer pisze: kraksy heli sa drogie? polecam zabrać na pole Yaka 3.2metra w benzynie i przeszacować miejsce na szybką pętlę zakończając ją na ogrodzeniu.. :vhappy: wtedy docenia się "tylko" kilka stówek na łopaty, belkę ogonową i zębatki po kraksie w heli :juppi:

A dlaczego akurat "Jaka"? Czyżby "Jaki" były najdroższe? Nie, no pewnie - możemy się dalej licytować: "a rozwal jeta". "a rozwal makietę budowaną przez 7 lat". Tylko po co?


podałem Yaka 55 o rozpietosci 3.2m bo mówiłem z autopsji :wall:

Re: Powitać!

: 27 lip 2024, o 20:37
autor: aikus
HeliBoomer pisze:moim ulubionym podpisem "z przed lat" jaki widziałem było "Boże, nie pozwól aby po mojej nagłej smierci moja żona sprzedała moje zabawki za tyle za ile powiedziałem że je kupiłem"

"prawdziwe" modele juz czekają, cos tam juz kupuję, ale logika oraz fakt ze nie chcę osierocić dzieci sprawiają że wolę pomęczyć symulator tydzień czy dwa dłużej..


Czuję się wyróżniony bo to był jeden z moich podpisów, aczkolwiek pewnie i kto inny go miał... Ja miałem taki czas, że codziennie zmieniałem podpisy ...