Strona 1 z 1

Witam

: 28 sty 2013, o 18:16
autor: shacker
Witam wszystkich serdecznie.

Mam za sobą sezon latania, podczas którego sporo się nauczyłem, głównie terminologii, mechaniki (od napraw). Ogarniam całkiem nieźle elektronikę i lutownica nie jest mi obca.

Przygodę zacząłem z KDS-ami 450S i SV, na szczęście to już za mną. W tej chwili na nowy sezon jako podstawę traktuję ALZRC 450 Pro V2 FBL, czyli dobry klon Aligna. Elektronika na pokładzie od sasa do lasa, ale całkiem niezła i lata nawet fajnie, choć jeszcze jest z czym powalczyć.
Uzupełnienie to T-rex 600E Pro - nie mogłem się powstrzymać po kolejnych przedgwiazdkowych obniżkach no i jest. Od razu przeróbka na FBL - Tarot ZYX-S z głowicą RJX, reszta stockowa. Powiem tak - jest moc, ale i spokojne loty :)
Stawkę zamyka mikrus Walkera V120D02S - miał być na zimę, ale trochę mnie zraził stylem lotu i poszedł w odstawkę.

Mój poziom lotów - podstawowy, spokojne loty ósemki, pętle, beczki, wiszenie na plecach. Na symku ciut dalej - latanie na plecach ósemek ogonem w przód.

Latam w Warszawie, najczęściej w okolicy trasy S8 (węzeł z przedłużeniem Górczewskiej) nad polami.

Jeszcze raz witam,
Rafał (30 l)

Re: Witam

: 29 sty 2013, o 00:49
autor: Don Mirson
Witaj w klubie nawiedzonych. Będzie Ci z nami dobrze :mrgreen:

Re: Witam

: 29 sty 2013, o 08:39
autor: crash
Witaj, masz konkretne podejście do latania- symek, 600 i coś małego na zime... mam tak samo ale z czasem zaczęłem rezygnować z tych najmniejszych...

Re: Witam

: 29 sty 2013, o 08:49
autor: lethe
Witaj na forum :thumb:

Re: Witam

: 29 sty 2013, o 08:59
autor: shacker
crash pisze:Witaj, masz konkretne podejście do latania- symek, 600 i coś małego na zime... mam tak samo ale z czasem zaczęłem rezygnować z tych najmniejszych...


Walkere liczyłem na halę, ale okazało się że ma "samostabilizację" (nowa wersja). Może to i dobre w malutkim heliku, ale jak jest się przyzwyczajonym do normalnego latania, to jak to ktoś dobrze określił "walczy się z żyroskopem". I jakoś tak poszła w odstawkę. Może się uda sprzedać, choć szanse małe.

Tak obserwuje po kolegach, że żeby większy helik dobrze opanować, to trzeba mniejszy sprzedać. Planowałem jeszcze ten sezon na 450-tce przeżyć, bo nadal ćwiczę w miarę podstawowe rzeczy, ale zawsze mi się 600-tka marzyła. Z drugiej strony już obserwuję, że jak mam 600-tkę do spokojnego latania, to na 450-tce jestem odważniejszy do nowości na zasadzie, że nie zostaje z niczym po krecie.

Re: Witam

: 31 sty 2013, o 00:39
autor: Gmeracz
Miło że do nas dołączyłeś :mrgreen:
A że zima ciągle trzyma polecam wątek o ulepszaniu wody. Miodowy to teraz bardzo zalecany trunek... :grin2: :shock: :masakra:

Re: Witam

: 31 sty 2013, o 00:42
autor: crash
my już tak mamy - wszystko ulepszamy :grin2: :rotfl2:

Re: Witam

: 1 lut 2013, o 23:33
autor: AdamskY
Gmeracz pisze:Miło że do nas dołączyłeś :mrgreen:
A że zima ciągle trzyma polecam wątek o ulepszaniu wody. Miodowy to teraz bardzo zalecany trunek... :grin2: :shock: :masakra:


mnie już od tego miodowego nawet głowa nie boli... tak przywykłem jak do wody :D

Witaj na forum i miłego pobytu... :-)