Heli-Team.pl

Witam wszystkich serdecznie!
W końcu nadszedł czas, żeby zarejestrować się na forum
Heli RC zajarałem się od znajomego, który latał sobie Symą F3 4CH,
tak się składa, że zaczynał od nieco większego 3CH i widząc, moje zainteresowanie,
pożyczył mi na krótki okres, dzięki czemu mogłem stawiać swoje pierwsze kroki
Niedługo potem również zakupiłem Symę F3, którą mam już dość dobrze oblataną, więc
zacząłem szukać czegoś level wyżej
I tak przy odrobinie szczęścia dzisiaj powinienem zostać posiadaczem 6ch WLToys v922
Pozdrawiam!

P.S. Jestem z Poznania

Yo ziomuś!

Udanego kretowiska!

Yo yo hejże hola
Dobry wybor, bedziesz Pan zadowolony na pewno. Zamow koniecznie czym predzej worek czesci bo sie przydadza a krety traktuj jako droge do perfekcji
Noi czytaj czytaj czytaj

Dzięki, dzięki za powitanie!
Oczywiście mam to na uwadze, że wiele kretów przede mną,
ale najpierw po symie chciałem kupić HB CP3, potem jednak zacząłem myśleć
i brałem pod uwagę zakup najpierw apki i symulatora, a potem jednak
zdecydowałem się na mikrusa 6ch, ze względu na odporność na upadki i tanie części
No i z tego co widziałem, to apką od v922 mogę polatać na symku
Latałem już wcześniej na heli X, jednak na starym padzie to gier, gdzie był za mały skok
i jakikolwiek ruch drążkami działał na zasadzie ON/OFF

Myślę, że dzisiaj powinna dotrzeć paczka z v922 (używka) no i nurtuje mnie jedna sprawa.
Czy startując takim czymś można powoli dawać gaz i próbować zawisnąć, czy tak jak w przypadku 4ch symy,
trzeba od razu dać dużo mocy żeby wyskoczył do góry i zacząć kontrolować?

Jak dasz duzo mocy to po sekundzie wgryzie sie w sufit:)
Tymi ruszamy na spokojnie.

V922 jest już u mnie
Ładuje pakiety
Na dworze już ciemno i korci mnie, żeby w pomieszczeniu spróbować go poderwać chociaż na kilka cm nad ziemię
Jak myślicie, da radę coś popróbować i na co uważać przy pierwszym starciu z 6ch?
Z tego co czytałem, to najpierw trzeba włączyć apkę, a potem pakiet, tylko nie wiem w jakiej pozycji ma być lewy drążek, żeby heli nie zaczął wirować

P.S. co do orientacji przy nauce zawisów, to jak czytałem, radzi się ćwiczyć najpierw zawis tyłem, potem bokiem, potem dziobem do siebie, jednak trochę oblatałem już 4ch w ciasnych położeniach i utrzymanie go w zawisie obojętnie czym skierowany i pomiędzy przeszkodami nie stanowiło problemu. Mam nadzieję, że to doświadczenie na coś się przyda

Witam ! Helikiem 6Ch praktycznie musisz uczyć się latać od nowa . Ja 4Ch V911 latam 3 lata . I co z tego ? Waspem CPx 6Ch musiałem uczyć się latać od nowa . Co prawda zawisy ogonem do siebie opanowałem w 3dni .

Ale okupiłem to poczwórną wymianą ramy i podwójną podwozia . Po 10 dniach nauki zawisów ogonem próbuję teraz zawisów przodem do siebie . Tutaj dobrze koledzy radzą . Worek części zapasowych do helika . Na początek na pewno Ci się przydadzą .

Może też pomyśl o innej apce do swego V922 ? Trochę to kosztuje , np. apka TG 9X 270zł + do tego moduł , jakieś 60zł . Apka by Ci się przydała potem do innych modeli . Apka stockowa V922 jest nieprogramowalna .

Akurat Wasp CP stockową ma programowalną . Można tak ją ustawić że albo masz helika dzikusa , albo pokorniutkiego jak baranek .

Z tego co czytałem, to najpierw trzeba włączyć apkę, a potem pakiet, tylko nie wiem w jakiej pozycji ma być lewy drążek, żeby heli nie zaczął wirować

Mam nadzieję, że jednak wczoraj nie próbowałeś latać po chacie...

Dodatkowo poczytaj:
viewtopic.php?f=55&t=2881

Edit. Ważdne tez jaki tryb masz włączony: czy Mode 1 , czy Mode 2 np. ... To też zmienia postać rzeczy

Bejo
Zanim zdecydowałem się na v922, chciałem właśnie kupić tą apkę. Myślę, że faktycznie będzie to dobra opcja (wczoraj też o tym myślałem), tym bardziej, że ta jest używana i jest już nieco zmęczona (miała kontakt z nitrem)
Więc na pewno będzie to następny zakup w tym sporcie
W następnej kolejności po kupieniu apki myślę, że dobrą opcją będzie kupienie kitu 450 i bardzo powolne składanie, do czasu, aż nie opanuje v922
Można raz w miesiącu kupić po pierdułce i nie narażając budżetu sobie składać - ze spokojem mogę to robić rok i więcej, a przez ten czas starać się opanować mikrusa i symka

Luki35
Próbowałem
Bardzo ostrożnie na małej powierzchni kilkukrotnie do tego podchodziłem, ale nie udało mi się go poderwać nawet na 1cm Od razu leciał na bok, a że powierzchnia mała to nie było miejsca, żeby dobrze kontrować i go unieść
W 4ch latałem na mode 2 (przynajmniej tak się to tam nazywało), ale na 6ch jednak chyba wolę uczyć się w mode1, tym bardziej, że do zawisu ważniejsza jest chyba kontrola w jednym drążku,
obracanie ogonem raczej sprawa drugorzędna

Ehhh...jeszcze duuuużo nauki przed Tobą (i teoria i praktyka )

Ale ie poddawaj się!
Ps. co do zakupów po jednej pierdołce to ma sens tylko przy zakupie w stacjonarnych sklepach. Przez net - nie bardzo - patrz wysyłka

Tylko gdy do V922 chcesz zamiast stockowej apki kupić jakąś inną to musisz również dokupić moduł . Helik bezpośrednio z apką się nie zbinduje .

Ja mam tą wygodę że akurat w moim mikrusie 6Ch ( Wasp CPx ) stockowa apka jest w pełni programowalna . Wystarczyło Expo zmienić na -30 a zawisy nim stały się łatwe prawie jak helikiem 4Ch .

Przed Tobą jeszcze dłuuuga droga ale nie poddawaj się . Na pocieszenie powiem Ci że każdy z nas przez to przechodził .

Luki35 pisze:Ehhh...jeszcze duuuużo nauki przed Tobą (i teoria i praktyka )

Ale ie poddawaj się!
Ps. co do zakupów po jednej pierdołce to ma sens tylko przy zakupie w stacjonarnych sklepach. Przez net - nie bardzo - patrz wysyłka

No domyślam się, ale podoba mi się to !
Jaka będzie radość z każdego etapu, jak uda się wystartować, zawisnąć, wylądować
A nie, że wyciągam model, wkładam pakiet, binduje, gaz na maksa i leci

Co do zakupów, to słuszna uwaga, kalkulując całość mocno się przepłaci, ale niedaleko mojej pracy jest sklep modelarski,
więc muszę się tam w końcu przejechać, dowiedzieć czy mają części i czy w przeciwnym wypadku je ściągają

Miło by było, jakby pogoda dziś w miarę dopisała - biorę karton i w plener

P.S.
Wczoraj zauważyłem, że po zbindowaniu apki helik wydawał jakieś dziwne dźwięki, wszystko reagowało poprawnie na drążki.
Czy mogły to być zakłócenia od WI-FI (w pokoju mam jeden AP do TV i laptopa połączonego bezprzewodowo)?
Czy po zbindowaniu trzeba jeszcze wykonać jakieś czary, żeby się coś poustawiało?
Szukałem też od czego służy prawy przełącznik w apce i niestety nie znalazłem :/
Wiem jedynie, że lewy służy od żyroskopu, w domyślnej pozycji moc 0 była w skrajnie dolnym położeniu,
przy przestawieniu zaczął wirować, więc domyślam się, że jest to do trybu 3d (latanie płozami do góry).

2,4 GHz ( częstotliwość pracy apki ) raczej nie powinno być zakłóceń . Co do przełączników w apce to : jeden Normal /Idle , a drugi to Hold .

bejo pisze:2,4 GHz ( częstotliwość pracy apki ) raczej nie powinno być zakłóceń .

Tak samo jak WI-FI i klawiatur, myszek bezprzewodowych (akurat takowych w tym pomieszczeniu nie było)

Okaże się w plenerze

bejo pisze:Co do przełączników w apce to : jeden Normal /Idle , a drugi to Hold .

Dziękować za podpowiedź

U siebie w pokoju też mam router . Bezprzewodowo hulają i komputer stacjonarny i laptop , oraz tablet . Latam helikiem 2m od routera i żadnych zakłóceń . Może odbiornik nie chciał zbindować się z apką ? Musisz mieć dany lewy drążek ( gazu ) max do dołu . Inaczej helik się nie zbinduje . To takie zabezpieczenie aby podczas podłączania aku do helika nagle nie uruchomiły się silniki gdyby przez przypadek drążek gazu znalazł się w innym niż max dolne położenie .

Mówisz że będziesz latać na dworze. Uważaj na wiatr ! Jakby Ci się zdarzyło że porwie helika to nie walcz z wiatrem . Nie próbuj go ściągać z powrotem do siebie bo będzie po heliku ! Natychmiast drążek gazu do zera , albo przełącznik Hold .

bejo pisze:U siebie w pokoju też mam router . Bezprzwodowo hulają i komputer stacjonarny i laptop , oraz tablet . Latam helikiem 2m od routera i żadnych zakłóceń . Może odbiornik nie chciał zbindować się z apką ? Musisz mieć dany lewy drążek ( gazu ) max do dołu .

Myślę, że to albo zakłócenia (potrzebny do tego dość duży zbieg okoliczności, ale jest to możliwe), albo problem właśnie z bindowaniem
Ale z tego co pamiętam to występowało tylko przy ustawieniu lewego drążka na 0, w momencie powolnego dodawania gazu problem ustępował.
Sprzedawca był bardzo sympatyczny jak rozmawiałem przez telefon i kazał dzwonić jakbym z czymś nie mógł sobie poradzić, nie ukrywał niczego, więc raczej wykluczam
jakieś uszkodzenie (przynajmniej póki co)
A objawy właśnie były takie jakby coś zakłócało, bo dźwięki jakie wydawał były takie, jakby serwa, albo coś lekko pracowało, drżało

bejo pisze:Mówisz że będziesz latać na dworze. Uważaj na wiatr ! Jakby Ci się zdarzyło że porwie helika to nie walcz z wiatrem . Nie próbuj go ściągać z powrotem do siebie bo będzie po heliku ! Natychmiast drążek gazu do zera , albo przełącznik Hold .

Od razu mi się przypomina jak się nawalczyłem z wiatrem moją malizną 4ch, aczkolwiek przy dobrym otoczeniu wiatr nie był przeszkodą do latania A ile małych skoków adrenaliny było jak za wysoko się wzniosło i był problem sprowadzić go do siebie

Tym helikiem na razie nie planuje wznieść się wyżej niż 30 cm (no dobra, jak uda mi się wznieść i nieco zapanować, to może do 1 metra dociągnę)

Drżenie serw w heliku 6Ch to normalna rzecz. V922 też chyba ma diodę LED na płytce sterującej ? Informuje ona o stanie odbiornika . Szybkie miganie - łączenie się z nadajnikiem , ciągłe świecenie - odbiornik z nadajnikiem połączone ( zbindowane) , wolne miganie , bądź dioda się nie świeci- brak zasięgu .

No to mnie uspokoiłeś, tak sobie właśnie przed chwilą myślałem, że to może praca żyroskopu po prostu

Dokładnie ! Próbuj pierwszych lotów gdzieś nad wysoką trawą . Wtedy straty mogą być zerowe . Weź ze sobą coś z czego mógłbyś startować helikiem ( ewentualnie w jednym miejscu można wyskubać trawę ).

Przy lądowaniu w wysokiej trawie aby nie uszkodzić zębatki albo wirnika to gaz do zera , albo przełącznik Hold . Jak wpadnie helik w trawę z małej wysokości nic mu się nie stanie .

Ja mam 4ch Huntera , takiego z podwójnym wirnikiem głównym. Tam nawet mały wiatr powodował, że pochylenia tarczy nie pozwalały pokonac siły zefirka , hehehe. A w sumie nie taki Hunter maciupki, przeca.