Heli-Team.pl

Jestem Lukasz z Krakowa,

Pare lat temu syn dostal auto RC typu zabawka i jakos sie zlapalem ze ja nim jezdze i zadziwiajaco mnie to wciaga.
Jestem stary chlop 77 rocznik ale dzieckiem bedac zawsze chcialem miec takie auto - ale mnie nie kochali i nie kupili - wiec teraz kompensuje :)

Szybko sprawilem sobie wieksze i szybsze - i jeszcze tak pare razy. A ze nigdy nie mialem z RC do czynienia, ba nawet nie widzialem nigdy na zywo takich "zabawek" stad frajda spora. Katuje ciagle monster trucki 1/8 ale ze jeszcze helikoptery zobaczylem stwierdzilem ze mozna oderwac sie od ziemni, tym bardziej ze najwiekszy problem z autami to wlasnie syf i bloto ktore przynosze z pola :)

Mam blada 230v2 ktorego juz tak z 20 razy rozwalilem (na 188 lotow), ale sie nie zrazilem - co mnie samego zaskakuje. W zime poskladalem Devila 420 i juz cale 2 zawisy zrobione - nie rozpadl sie wiec rokowania dobre.

Nie moge sie od tych helikopterow wogole oderwac - a to forum czytam juz calkiem dlugo. Bez rejestracji ciezko sie przeglada nowe posty :)

Witamy cichego podczytywacza i cieszymy się że się ujawniłeś

Cześć ale masz fajnie bo już masz swojego Devila.
Mojego to chyba nawet jeszcze nie wyprodukowali..

Cześć!

Poka te furki 1/8, bo mamy tu też sporo osób jeżdżących

A pokaze mam akurat na drugiej miejscowce to w weekend podesle

Z "elementu", to tylko Miruuu i Kowal

Witam w gronie pozytywnie zakręconych i.... "elementów"

Witam

Witaj na forum

Krakow rośnie w sile, dobrze!

Cześć Łukasz to trzeba Ci zmienić ten napis przy awatarze. Te autka to jakie silniki, jedynie słuszne mam nadzieję

Flota nastepujaca:

Latrax Rally - bardzo sympatyczne gowienko do driftowania po mieszkaniu czy jakims betonie. Nie cieszy juz zbytnio ale czesto w uzyciu bo zona wpada w furie jak jej tym zaczynam pod nogami jezdzic


Revo - to jest bardzo szybkie autko - chociaz delikatne stasznie. Ale moc jest, lekkie, pieknie sie trzyma trasy - bardziej na jakies ligowe wyscigi niz w teren do bashu.
Nie pamietam zebym kiedys tym mocniej pojedzil i czego nie rozwalil a juz szczegolnie w jakims terenie. Na asfalty calkiem calkiem, plus ze ciche.


No i moje ulubione Armaa Kraton - nie mam zdjecia bo mam go na wsi i niepredko tam bede - ale dorzuce.
No to jest porzadny sprzet, w granicach rozsadku niezniszczalny. Tutaj jak sie cos rozwali to geba sie usmiecha - "ooo, to tyle wytrzymalo? ". Pognie sie to w imadlo i jezdzi dalej.
Genialna zabawka, duzo ciezsze od revo, glosne bo wszystko metal.

Kiedys wjechalem na pelnej w jakis glaz - pekl magnes w silniku, reszta cala To co to auto wytrzymuje jest zwyczajnie imponujace, skoki, wywrotki, godzine krecenia baczka na szutrze - nic tego nie rusza. Jezdze na oponach Backflips ktore sa wielkie i bardzo pasuja - wsadzenie czegos takiego do Revo byloby niemozliwe ukreci oski momentalnie.

Oczywiscie wszystko 6s nie ma zmiluj sie czy cos.

No ten kraton mi się juz wcześniej podobał, ale nie kupiłem bo miałem obawy, że taki "niezniszczalny" jak traxxasy... Ale skoro taki odporny to... no dobra.. miałem już nic nie kupować. Uciekam z tego wątku

Hejka

Witaj w gronie

Zaje fajnie że ktoś z Krakowa się pojawił, może już nie będę sam jak palec latał

Jak coś to dawaj namiary na PW, spikniemy się jakoś

Cześć, witaj w domu waria... To jest, chciałem rzec, najlepszym miejscu dla nieuleczalnie chorych na RC.
Parapetami rzucałeś może ? Parapet to samolot, tak się tu nazywa...
Niestety, z 20-toma kretami na 188 lotów nie masz szans z tutejszą kadrą w konkursie na kreta roku. Chyba, że np. wlecisz w auto ministrowi komunikacji
No, mówiłem, że dom...

A to parapety mi zupelnie obce, pewnie przyjdzie

A tam nie mam szans w konkursie - wystarczy konkurencje dobrac odpowiednio - "krety w lataniu 1D" i z 20/188 wygrywam smialo !

Jest tu taki misiu, co by i z tym śmiało konkurował... Ubijał krety zanim poleciał

Ja wczoraj wleciałem mini helikiem w samolot stojący na półce w mieszkaniu kasując mu skrzydło, więc można jeszcze lepiej ;-)

Element wita i pozdrawia! Ten tytul tematu jest mega....

gcze pisze:Ja wczoraj wleciałem mini helikiem w samolot stojący na półce w mieszkaniu kasując mu skrzydło, więc można jeszcze lepiej ;-)

Znaczy kret do kwadratu...no, nieżle, nieżle... Wydało się, że masz też i samolot
A jaki to ucierpiał biedaczek ? No, wyjaszczurz się, dawaj fotki w stosownym dziale!

A nie chwaliłem się, bo jeszcze nim nie latałem. Kupiłem niedawno taki stary funfly madman. Dopiero serwa dotarły i będę go reanimował. Poważnie nie ucierpiał, rozcięta folia na skrzydle i uszkodzone jedno wzmocnienie. Nie zmienia to faktu, że skasowałem samolot zanim go jeszcze złożyłem do kupy, jest to wyczyn
Jutro jakieś fotki wkleję.