Strona 1 z 1

Sterowanie kciukami vs. 2 palce

: 17 lut 2011, o 23:33
autor: super_mario2
Temat nurtował mnie od dawna, ale ostatnio zdecydowałem się na zmianę techniki trzymania drążków.
Na razie tylko w symulatorze i loty MSRem.
Z moich laickich obserwacji jest precyzyjniej i łatwiej mi zakręcać w lewo (przy lataniu kciukami miałem jakiś dyskomfort przy wychylaniu drążka w lewo)
Aczkolwiek na razie jest jakoś "gumowato" i muszę parę godzin wylatać, aby się przyzwyczaić.

A jak Wy latacie ?

Re: Sterowanie kciukami vs. 2 palce

: 18 lut 2011, o 08:23
autor: Kowal
super_mario2 pisze:A jak Wy latacie ?


Siemanko!!

Zdania są podzielone. Ja latam trzymając drążki dwoma palcami, tak mnie nauczono jakieś 15 lat temu. Wtedy byla to jedyna słuszna technika, latanie na kciukach było złe, wszyscy mówili, że to mało precyzyjne. Kolejna sprawa jest taka, że modelarnie do których chodziłem zajmowały się głównie F3A/F3A club i przyjęło się, że musisz mieć pulpit zawieszony na szyi, długie drążki (w MPX 3030 miałem drążki długości 6-7cm) i latać dwoma palcami. Dzisiaj? Hmmmm. Ciężko powiedzieć co jest lepsze. Jedni zmieniają techniką na kciuki inni na dwa palce (fajnie ma osoba, która przeczyta ten post, ale nie wie o co chodzi :-) ). No, więc wracając do dwóch palców ;-). Dla mnie jest to lepsze, bo inaczej nie umiem. Jedyne z czego zrezygnowałem to długie drążki, które mi przeszkadzały w szybkich figurach i w lataniu heli ( oczywiście kupiłem je z radiem zakładając, że tylko na nich będę latał). Próbowałem latać na kciukach, ale mi się nie podoba. Mam wrażenie, że nie kontroluję modelu.

Generalnie lataj tak, żeby było Ci wygodniej i żebyś pewnie kontrolował model.

Aha, ja mam pulpit do swojego radia - http://www.graupner.de/en/products/519a65cf-cb64-4a8b-8018-8addd24f184b/3101/product.aspx. Sprawdzałem jak mi się lata bez pulpitu - ciężej. Tylko modelami kolegów latam bez niego, ale są to krótkie loty, obloty i loty na zasadzie "masz, przeleć się, zobacz jak cudownie ustawiony, jaką ma moc".

Re: Sterowanie kciukami vs. 2 palce

: 18 lut 2011, o 09:08
autor: Don Mirson
A schodząc z tematu trochę, ale nie do końca od razu popytam.
Wieszacie apkę na szyji czy trzymacie w dłoniach? Jaki sposób trzymania apki preferujecie i dlaczego?

Re: Sterowanie kciukami vs. 2 palce

: 18 lut 2011, o 10:09
autor: Miron
ja także "latam" :vhappy: trzymając w dwóch palcach. Choć zauważyłem, że wisząc na drążku ail/elev czasami kciuk jest wyżej niż palec wskazujący (samoistnie się palce przesuwają). Na moje szczęście/nieszczęście jak zaczynałem przeczytałem podobny wątek na zaprzyjaźnionym forum http://www.@#$!@&*($.pl


Edit: hmmm przekodowało nazwę forum?? !! :wow2: :rotfl2: (taki jołk)

Re: Sterowanie kciukami vs. 2 palce

: 18 lut 2011, o 10:20
autor: Luke Skywalker
Miron, Ty weź mnie nie strasz, bo aż mi ciśnienie skoczyło jak Twój "link" zobaczyłem...
Ł.

Re: Sterowanie kciukami vs. 2 palce

: 18 lut 2011, o 10:32
autor: Don Mirson
Nie mogę wejść na linka. To normalne?

Re: Sterowanie kciukami vs. 2 palce

: 18 lut 2011, o 11:13
autor: Luke Skywalker
Tak, przecież Miron napisał, że zażartował. Link jest nie zmieniony. 8-)
Ł.

Re: Sterowanie kciukami vs. 2 palce

: 18 lut 2011, o 12:06
autor: tomek68
A to jaka kategoria kciuki,palce ? 8-)


Re: Sterowanie kciukami vs. 2 palce

: 18 lut 2011, o 12:33
autor: Miron
miruuu pisze:Nie mogę wejść na linka. To normalne?

normalne.. :D

oki no to tu podaję link do tematu:
http://www.epheli.pl/index.php?name=PNp ... ic&t=23135

Re: Sterowanie kciukami vs. 2 palce

: 18 lut 2011, o 12:53
autor: edek
tomek68 pisze:A to jaka kategoria kciuki,palce ? 8-)



Takiego samego rozwiazania uzywa CY. Ciekawe jak sie na tym lata :geek:

Do tematu - czy to ma jakies znaczenie? Kazdy lata jak mu wygodnie.

Re: Sterowanie kciukami vs. 2 palce

: 18 lut 2011, o 21:11
autor: Gmeracz
Temat jest odwieczny, ale moim zdaniem zależy od czego się zaczęło latać. Jeżeli to były np. szybowce - dwa palce były niezawodne, bo pozwalały orientować się w położeniu sterów bez zerkania na apkę. Palec wskazujący pełni taką rolę ułatwiającą "pozycjonowanie" ;) - ale ładne słowo znalazłem :juppi:

Nie wyobrażam sobie latać ścigaczem na klifie tylko kciukami - to by się skończyło szybkim kretem. Ścigacz to inaczej dzida, przecinak lub jak powiedział kiedyś na klifie kolega - masakra... To model szybowca do 1,5 m rozp. z węgla i kevlaru, szybki laminarny profil, ostry kadłub. Ma ciąć powietrze i tyle. Taki model trzeba trzymać "krótko za pysk".

Teraz wielu małolatów bierze model i traktuje go trochę jak grę na Xbox-ie - dla nich przy kontakcie wzrokowym z modelem nie ma znaczenia podparcie drążka drugim palcem. On po protu macha modelem, nie drążkami.

Miałem okazję na pokazach dać pilotowi heli polatać ścigaczem - robił świetne halsy ma żaglu, ale z kierunkiem i klejeniem się do zbocza miał spore problemy ;) Gość wyraźnie był "przesterowany" :vhappy: A już za nic nie mógł skumać, jak można robić pętlę do zbocza ze strugą :thumb:

Re: Sterowanie kciukami vs. 2 palce

: 18 lut 2011, o 23:36
autor: edek
Gmeracz pisze:Miałem okazję na pokazach dać pilotowi heli polatać ścigaczem - robił świetne halsy ma żaglu, ale z kierunkiem i klejeniem się do zbocza miał spore problemy ;) Gość wyraźnie był "przesterowany" :vhappy: A już za nic nie mógł skumać, jak można robić pętlę do zbocza ze strugą :thumb:


Tu juz chyba na inny tor schodzimy...
Nie wiem czy takie wymaganie od pilota heli czy zeppelina , prawidlowego latania na zboczu jest fair, w ogole prawidlowego latania czymkolwiek innym niz heli.
Tak samo mozna samolociarzowi dac helika i kazac mu zorbic piro petle.
"dalem wymiataczowi heli samolot a on nie umial zorbic petli" - a to zaskoczenie. Wsiadz pierwszy raz na monocykl i zjedz nim ze schodow :)

Chyba,ze zle zrozumialem co miales na mysli....

Re: Sterowanie kciukami vs. 2 palce

: 19 lut 2011, o 01:14
autor: Gmeracz
Oj Edziu, przekręcasz moje słowa. A z tematu nie schodzimy, bo ten mówi o sterowaniu, a nie sterowaniu helikiem :vhappy:

Re: Sterowanie kciukami vs. 2 palce

: 4 mar 2011, o 21:54
autor: Roadie
Palcami steruje mi sie dokladniej, ale wolniej, wiec smigam kciukami. Kciuki wyrabialem juz na konsoli, choc nie mam w nich idealnego wyczucia. Zawsze jak patrze na Tareqa, to szczena mi opada. Ten czlowiek chyba ma bioniczne dlonie jak terminator z czujnikami ruchu itp.
Pare razy na symku probowalem latac palcami, ale mimo, ze ladniej wychodza mi figury, to jednak nie mam takich odruchow jak przy locie kciukami.