dismalK pisze:I odnośnie tych "niepoprawnych technicznie" kabli - napisz zwyczajnie, że mowa o produkcie wadliwym, zjebanym, uszkodzonym posiadającym wady fabryczne.
Nie. Nie napisze tak, bo nie o to chodzi.
dismalK pisze:Owszem. Może się taki trafić, ale co to za przykład ? Wszystko można kupić niepoprawne technicznie ale nie w tym rzecz żeby porównywać ze sobą kable NIESPRAWNE za 10zł ze SPRAWNYMI za 1000zł, bo ja założyłem od początku, że mowa jest o dwóch pełnowartościowych (poprawnie działających) produktach
Nie! Dalej nie rozumiesz.
Kable o ktorych mowie to nie kable sposrod ktorych 1 na 100 czy nawet jeden na 10 trafia sie wadliwy i nie dziala.
NIE!
One WSZYSTKIE sa wadliwe. Rozumiesz? Wszystkie sa wadliwe i wszystkie dzialaja.
Nawet gdybys je zareklamowal i jakims cudem reklamacja by zostala uznana to dostalbys drugi, taki sam kabel.
Tak samo wadliwy.
I one sa sprzedawane jako sprawne.
I dzialaja! Wszystkie!
Tylko potem sie okazuje ze obraz jest jakis nedzny... a to robaczki sie pojawiaja, a to jakies pixelozy a to cos - tak radzi sobie HDMI z iloscia bledow ktora przerasta mozliwosci korekcji sprzetowej. Nie zawsze objawia sie to komunikatem "connection lost" i brakiem obrazu - nie nie.
Nie wnikam na czym dokladnie polega dokladnie "wadliwosc" tych kabli.
W kablach analogowym, pamietam kable ktore mialy ... uwaga uwaga... rezystancje pomiedzy 5 a 10 ohmow. Tak jest! I to kupilem taki kabel kiedys w Media Markcie (tylko to bylo chyba z 15 lat temu - wtedy latwiej bylo ludzi robic w balona).
Probowalem reklamowac, bo "blać do czego to podobne" i razem z kumatym (co jest rzadkoscia) i chetnym do pomocy sprzedawca sprawdzilismy chyba 10 takich kabli omomierzem - wszystkie byly takie same.
W HDMI moze chodzic o ... tlumienie przesluchow miedzy zylami czy w ogole o tlumiennosc linii, impedancje czy pewnie cos takiego... Nie wiem, tak jak mowie, nie wnikam.
Ale widzialem kable HDMI ktore w sposob ewidentnie widoczny pieprzyly obraz jakosciowo.
Wiec mi nie mow, ze to nie mozliwe.
dismalK pisze:"Marketing" - to tylko potwierdzenie mojej wcześniejszej wypowiedzi i dowód na to, że HD jest gorsze od FULL HD, które jest gorsze od FULL HD READY, które za rok okaże się niewystarczające i wymyślą FULL HD ULTRA READY......... czyli jedno i to samo gówno
Nie prawda!
Kazda z tych nazw (poza tymmi ktore wymysliles) oznacza dokladnie jakis tam scisle okreslony standard obrazu (rozdzielczosc, glebia kolorow etc).
Bylo HD Ready, bylo FullHD, teraz jest 4K, ktorej na etapie HD ready bylo znane tylko na duzyc h ekranach w kinach.
To po pierwsze.
Po drugie: na ile potrzebne jest 4K na 15 calowym ekranie a na ile na 50 calowym - to odrebna kwestia.
Czasami to jest potrzebne czasami nie.
Znam kogos kto moglby tu opowiedziec barwnymi slowami historie pewnego bogatego (dzieki ktoremu nota bene dobrze zarobil) ktory zazyczyl sobie film 4K, w odpowiedniej rzecz jasna cenie, a potem jak sie okazalo, ze nie ma sprzetu na ktorym moze go odtworzyc, zazyczyl sobei downsamplingu do FullHD.
No ale zaplacil za 4K. I dobrze! kto bogatemu zabroni?
Trzecia sprawa jest, ze jak sie ma telewizor 50 cali lub wiecej to roznica pomiedzy FullHD a 4K JEST widoczna.
A czwarta sprawa jest, ze jeszcze rok temu twardo stalem na stanowisku, ze dla mnie osobiscie jesli chodzi o wszelkie filmy, w zupelnosci wystarczy jakosc VHS (no niech bedzie DVD) i nigdy nie bede potrzebowal nic wiecej.
No ale BillGates powiedzial kiedys, ze nikt nie bedzie nigdy potrzebowal wiecej niz 640 kb RAMu.
Troszke sie pomylil.
I ja tez sie pomylilem.
A swoja pomylke usiwadomilem sobie w tym roku, w momencie kiedy pierwszy raz zobaczylem material filmowy na ktorym mi szczegolnie zalezy w jakosci FullHD... a potem probowalem go bez bolu serca zdownsamplowac w celu zaoszczedzenia miejsca.
Ostatecznie odzalowalem te 4GB miejsca na pelna jakosc FullHD.
dismalK pisze:(jak w tych kablach, o który taka dyskusja) A czym jest marketing dobrze wiem, bo pracuję w firmie produkcyjno-handlowej... i jestem niestety handlowcem (zwał jak zwał)...
... tym bardziej nie rozumiem o co sie tak burzysz...
dismalK pisze:A co do tematu - to przy piwku takie rozmowy... i to na dłuuuuuższy czas

Przy piwku to sie na gitarach gra, ewentualnie gada o reglach serwach i silnikach a nie marnuje czas na takie pierdoly.
Przyjezdzasz do Wincentowa?