Tutaj wszystko jest na jednej plytce. Odbiornik, cos pewnie na ksztalt regulatora do silnika szczotkowego, są dwa zintegrowane serwa na kierunek i wysokość, na lotki jest osobne serwo.
Silnik jest podpiety wtyczką też bezposrednio w plytke, śmiglo jest na przekladni, czyli nie jest wetknięte bezpośrednio w wał silnika.
Kombinowanie ze swoim odbiornikiem pewnie byłoby mozliwe, ale chyba musialbys walczyc doslownie o kazdy gram przy calkowitej masie modelu nieco ponad 30g. Musialbys wlozyc dwa jakies mikroserwa (tu by sie cos dobralo, np zamienniki do v977 z hobbykinga) przy zalozeniu, ze to na lotkach udaloby Ci sie jakos podlaczyc. No i regulator silnika. Prawdopodobnie nie udaloby sie tym wszystkim zrownowazyc masy stockowej plytki i model moglby byc za ciezki, no ale kto wie. Jesli chcesz, moge Ci wszystko pomierzyc, wolne miejsce pod maska itd.
Ale wydaje mi sie, ze Mirek ma racje i w miare pewnym upgrade'm byloby podmienienie silnika na jakis mocniejszy szczotkowy z quada/helika. Z tego co wyczytalem, w F939 jest zastosowany silnik o identycznych wymiarach, jak silnik glowny w v911. Ale nie mam tego jak sprawdzic, bo nie da rady podejsc suwmiarka - silnik jest zalany czyms podobnym do kleju na goraco.
Ale przed jakimikolwiek modyfikacjami, to musze tym modelem sprobowac polatac takim jaki jest
Byc moze uda sie jutro. Na yt lata przyzwoicie nawet przy podmuchach, no ale w rekach doswiadczonych pilotow