Heli-Team.pl

Wcześniejszy Toporek zmienił nazwe na Faraon z powodu użebrowania, chyba niespotykanego... narazie nazwe ma skośne, było kilka pomysłów na użebrowanie właśnie tego typu. Model też cechuje sie proporcjonalnym zaokrągleniem skrzydeł, które też trudno spotkać. Pojawiła sie komplikacja ze spływem kadłuba i przejściem go w statecznik, ale zostanie to rozwiązane przy następnym modelu. Chciałbym zakończyć zabawe z modelarstwem latającym i to jest chyba fin, ale pewnie na jakiś czas fin:/

latający miotacz ognia

Cały czas jestem pod wrażeniem, jakie fajne latadła można wykonać z czegoś, co przed świętami wyrzuca się tonami do niebieskiego.

Podoba mi się to, że śmigło nie dotyka ziemi.

A Wy żeście obaj nie widzieli jak te jego cuda latają!! A ja widziałem... kurde, to jest normalnie obłęd.
Dopiero wtedy robi to wrażenie, jak na własne oczy zobaczysz, że po pierwsze to lata, po drugie lata DOBRZE.

Smekeś, nie kończ zabawy!!! Brak zgody!!!
Dostaniesz zgodę jak udokumentujesz przelot z prędkością 250km/h lub więcej
(przerwy możesz robić - tu nie ma deadlinu).

kudzu pisze:Podoba mi się to, że śmigło nie dotyka ziemi.

Można trochę myśli konstrukcyjnych zrealizować nie marnując drogich materiałów, jak ktoś się uprze to może potem budować chyba prawdziwy tzn. chyba nie może, nawet nie wiem:)

aikus pisze:po pierwsze to lata, po drugie lata DOBRZE

Jak latają moje modele jest zarys na tym krótkim filmie: , tu akurat wersja lekka, co prawda słabo widać, ale raczej odczuwalne jest, ze lekko sie to prowadzi i nie wiele mocy potrzebuje do latania.

Z tym osiąganiem oczekiwanych prędkości to sam się dziwie że to tak mozolnie trwa, model który miał dać jakiś lepszy wynik spalił się silnik(od początku budził wątpliwości ten silnik), następnie ma zmieniony, ale pojawiły się mało ciekawe warunki pogodowe, oraz samochód do naprawiania(nie modelarski).

a, najnowszy Faron ma najmocniejszy silnik
Dobra zabieram się za pokrywanie tygo szkieletu