A sobie jeszcze wrócę do mojego starego kombata(nta) KI 61 ESA, niegdyś wyglądającego jakoś tak:
Potem tak:
Na starość się roztył i przekroczył mocno 500 gram z pakietem. Nie chciał jednak umrzeć ze starości więc postanowiliśmy z
pa0l0 (który udzielił się na tym forum bodajże raz
) dać mu szanse na nowe życie
Odbył ostatni pożegnalny lot w klasycznym wyposażeniu na Ursusie po czym trafił na warsztat
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=HGZyW3k1MNs&feature=related[/youtube]
Generalnie jakiś rewelacji nie będzie. Sprawdzimy jedynie jego wytrzymałość w locie i "lądowaniu" przy prędkości przekraczającej możliwości klasycznego kombata.
Został dodatkowo wzmocniony i uzbrojony w silnik 40A. Pierwsze próby ma za sobą. Teraz dostanie jeszcze mocniejszy pakiet i bardziej dopasowane śmigło... choć już teraz sprawuje się całkiem przyjemnie
Niebawem fotki i filmy