Heli-Team.pl

Zakupilem , juz trochę pojeździłem.
Zanabyłem diody które zamontowałem, a także 2 zestawy kół (jeden na off-road, drugi na twarde nawierzchnie)
Stockowe koła są zdecydowanie na off-road i przy wiekszej prędkości mocno balonują.

Są juz na pierwsze przycierki, ale na chwilę obecną bez awarii (odpukać)
Wczoraj na pałacowej dzieciaki nim jeździly i na koniec ich jazdy zrobił się dziwny objaw - z przełącznikiem od gazu.
Przyczyna prozaiczna - na nadajniku przełączyly mechaniczny przełącznik odpowiedzialny za tryb 50/50 lub 70/30.

Podregulowałem też zawieszenie pod swoje oczekiwania (tył jest podniesiony i usztywniony troche bardziej niż tył)
Zrobiłem dziś pare zdjęć , z kołami na twardą nawierzchnie :

http://s1181.photobucket.com/user/jazz- ... p.jpg.html]

http://s1181.photobucket.com/user/jazz- ... d.jpg.html]

http://s1181.photobucket.com/user/jazz- ... 1.jpg.html]

http://s1181.photobucket.com/user/jazz- ... c.jpg.html]

Ładniutki

Wysłane z Yotafona by TT...

Jazz pisze:Podregulowałem też zawieszenie pod swoje oczekiwania (tył jest podniesiony i usztywniony troche bardziej niż tył)

Trochę bardziej niż przód chciałeś napisać.
Też to zrobiłem w bullecie i jest zdecydowanie lepiej moim zdaniem.

Panie władzo... Bo ja lubię zapierdalać

P.S. Pokaż fotki bez budy. Założyłeś już wzmocnienie, żeby mu kręgosłup nie pękł?

Te tylnie ? Jeszcze nie. Dogaduje z magikiem od revo dyferencjal jego projektu. Wtedy zebatki pozmieniam i idziemy z czasem jazdy pod heliki czyli 4 min max

Zajebistą sprawą jest to, że Jazz w ciągu 30sek. ograniczył moc i dzieciaki mogły się pobawić, bez większych szkód. Jak widać, dzieciaki są najlepszymi testerami, zawsze coś przełączą, nawet jeżeli coś jest fizycznie nieprzełączalne, a przełącznik nie istnieje, im się uda.

Jazz pisze:Te tylnie ? Jeszcze nie. Dogaduje z magikiem od revo dyferencjal jego projektu. Wtedy zebatki pozmieniam i idziemy z czasem jazdy pod heliki czyli 4 min max

Pomyśl jeszcze nad upgrade kół, jeżeli zamierzasz szaleć. Możliwe, że masz kontakt z gościem, o którym myślę. Facet robi cuda z kołami do szybkich aut. Wyważanie plus wklejenie wewnątrz warstwy specjalnej taśmy, która zapobiega balonowaniu. Naprawdę super efekt. Osobiście nie skorzystałem, bo u mnie nie balonują nawet oryginalne opony do wspinaczki. Cena również odpowiednia do jakości wykonania.

Mam juz 2 komplety z pod jego reki - na zdjeciach powyzej na revo sa juz zalozone te na asfalt.

W przyszłym tygodniu do e-revo zamontowany będzie moduł dźwiękowy traxxasa imitujący dźwięk silnika.
Jets on sprzężony z kanałem gazu, więc dźwięk jest modulowany w zależności od zakresu gazu.
Zrobili ten moduł pod konkretny model - Slash , ale zaadoptuję go do e-revo.
Jak to słychać mozna sprawdzić wpisując w youtube "slash with OBA" - jak dla mnie super.
Dodatkowo jest regulacja głośności bądź wyłączenie całkiem.

Syn chce mieć swoje autko 1/10, ale nie e-revo tylko właśnie slasha, więc może i slash się pojawi za jakiś czas na półce

Populacja erevo wzrosła o 2 kolejne na pałacowej
Mam nadzieję że pojawia się tu zdjęcia.

No chopy szalejecie z tymi samochodami. Czekam aż zamienicie się w prawdziwych meżczyzn i poprzesiadacie się w spaliny ... tak, tak, wiem. Śmierdzą i hałasują... dlatego mam już 3 )

Polecam jeszcze zrobić "kołpak" dla przedniej i tylnej osi. Pomocny głównie w zimę gdy śnieg wpada na elektronikę i silnik, ale piasek i pył też dobrze zatrzymuje na zewnątrz. Niestety wadą tego rozwiązania jest gorsza wentylacja i od czasu do czasu trzeba modelowi dać odpocząć.

Wcześniej w zimie jeździłem z kaftanikiem ale wtedy temperatury były jeszcze wyższe (w zimie to nie problem ale w lecie już tak).

Koła od ProRevo (bo o nim chyba wszyscy myślą) polecam, sam nie mam, ale kolega kupił i jest zadowolony. W swoich wymieniłem gąbki (wycięte z starego materaca) i koła zachowują się dużo lepiej. Tylko mam problem z ich ponownym sklejeniem

Ten "kołpak" - kupiłem siatke ochronną która przepuszcza wode i powietrze, ale nie przepuszcza pylu / piasku etc od rcforfun.pl .
Te siatki maja tam skrojone pod konkretne modele traxasa, mocowanie jest na rzepy i swoja role spelniaja super.
Mam w wszystkich autkach takie siatki, ale szczegolnie przydatne sa w modelach gdzie kola sa pod karoseria i blyskawicznie wszystko sie swini wewnatrz.

Co do spalinek - dzwiek z takiego auta nie ma nic wspolnego z dzwiekiem prawdziwego silnika.
A takie metaliczne wycie z szlifierki tylko mi przeszkadza
Zeby miec jakis znosny dzwiek wole modul dzwiekowy zamontowac , wowczas bedzie on mial brzmienie i glosnosc taka jaka mi pasuje

Jedni wolą żeberko, inni mostek. Trudno żeby silnik o pojemności 3.3 cm3 czy nawet 5.9 cm3 brzmiał jak rasowa "V-ka", albo Boxer.
Mi natomiast w tym wszystkim bardziej chodzi o to skąd ten dźwięk się wydobywa - nie wiem czy wiecie, ale tam zachodzą reakcje jak w prawdziwych silnikach! . Wkręcanie na obroty, regulacje, oraz ekploatacja - to jest dodatkowy fun z posiadania spaliny, ale rozumiem, że ktoś może po prostu tego nie lubić. Sam też zastanawiam się nad elektrykiem, bo sąsiedzi mnie w konću spalą na stosie No i córka może będzie bardziej zainteresowana, choć spaliną radzi sobie świetnie - bez ustawiania żadnych rejtów, srejtów i expa.

Jazz pisze:Ten "kołpak" - kupiłem siatke ochronną która przepuszcza wode i powietrze, ale nie przepuszcza pylu / piasku etc od rcforfun.pl .
(...)

Możesz mi pokazać konkretnie które, jakoś nie mogę się w ich sklepie ogarnąć.

Osobiście mam dwa modele z szczotką Dewalta, do mamby pod względem prędkości może daleko ale moment jest gigantyczny i dla moich dzieciaków wystarczy Zresztą kręcenie bączków sie udaje niezależnie od silnika. Są w tym momencie na etapie wcisnąć do dechy i ognia.

Po zabawce 1:10 (która też swoje kosztowała, ale nazwy już nie pamiętam) uważam, że Traxxas to model niezniszczalny, to co przeżył i w jakim jest stanie, a dalej jeździ, są tego dowodem.

Wpisz w wyszukiwarce sklepu "dusty motors"
Producent jest z polski - bodajze murat rc .

Jazz pisze:Populacja erevo wzrosła o 2 kolejne na pałacowej
Mam nadzieję że pojawia się tu zdjęcia.

Ja tam nie wiem kto ale mogę pochwalić się swoim.






Oczywiście z czerwono czarną budą jest najlepszy i najszybszy, wiadomo.

Wszystko piękne i czyste, jeszcze nie wytarte i uborusane. Kilka razy przetrze asfalt, parę razy utonie i już takie piękne nie będzie A może nawet piękniejsze.

Kto się lubi bawić od razu polecam wstawienie w wahacze (przednie głównie) dybli rozporowych bo prędzej czy później śrubę wyrwie z plastiku.

Co do kaftanika... niestety miałem podobny i uważam że temperatury mocno rosną. A dodatkową zaletą tego "kołpaka" który zrobiłem jest to, że trzyma budę w miejscu gdzie lubi się ona łamać. Po kilku lepszych dachowaniach łamie się pomiędzy przednią szybą a maską. Zrobiłem odlew swojej jak była jeszcze w całkiem dobrym stanie i będę robił własne, choć chwilowo jeszcze nie doszedłem do takiego stanu by było to potrzebne.

Pozdrawiam i czekam na takie fotki

qemay pisze:Wszystko piękne i czyste, jeszcze nie wytarte i uborusane.

zgadza się, jutro rozdziewiczymy e-revo i już nie będzie taki czysty.

qemay pisze:Kto się lubi bawić od razu polecam wstawienie w wahacze (przednie głównie) dybli rozporowych bo prędzej czy później śrubę wyrwie z plastiku.

podesłałbyś fotę albo numer części?

qemay pisze:Co do kaftanika... niestety miałem podobny i uważam że temperatury mocno rosną. A dodatkową zaletą tego "kołpaka" który zrobiłem jest to, że trzyma budę w miejscu gdzie lubi się ona łamać. Po kilku lepszych dachowaniach łamie się pomiędzy przednią szybą a maską. Zrobiłem odlew swojej jak była jeszcze w całkiem dobrym stanie i będę robił własne, choć chwilowo jeszcze nie doszedłem do takiego stanu by było to potrzebne.

też byś podesłał fotę z tym swoim "kołpakiem" jak to wygląda.

dobrze by było już na początku zrobić to co należy żeby uniknąć niespodzianek.

Tego nie ma w katalogach

Kupuje się w sklepie budowlanym taki dyble



Rozmiar chyba m3*... (nie pamiętam dawno to robiłem) - OK sprawdziłem 4'ki.

Rozwierca się dolny wahacz (wiertło 6mm) by dybel wszedł na wcisk i wkleja. Dybel dobrze jest skrócić od strony skrzydełek bo są za długie i nie potrzebujemy rozwalić plastiku. W innym przypadku przy którymś z kolei lądowaniu śruba mocująca zwrotnice wyrywa się z wahacza.. Mi wyrwało przy zabawie z 2 metrową górką gruzu. Wymieniamy wahacz albo wstawiamy dybla.

Model mam aktualnie na serwisie, w końcu trzeba to nasmarować zwłaszcza, że kilka razy go utopiłem Ale fotki zrobię