Wiem, że to małe jest (1:18), ale jak na takiego mikrusa jest całkiem fajnie ukompletowane (4x4, "normalne" amorki, etc.), wygląd bebeszków budzi zaufanie, no i cena gwarantuje, że w przypadku wtopy człowiek nie będzie aż tak bardzo pomstował na swoją głupotę

Tak, wiem, jak samochód, to nie mniejszy niż 1:10, ale... wtedy koszt idzie w górę średnio 5x, więc jak na kompetną fanaberię i spore ryzyko pomyłki to byłby IMHO zbyt duży wydatek. Dwie stówki z okładem ujdą, tym bardziej, że ten maluch wygląda na całkiem dzielną i wytrzymałą sztukę.
Pozdrawiam,
Piotr.
PS. V977 też jest mały, a mimo wszystko jest fajny...
