Heli-Team.pl

Posiada może ktoś?
http://www.toomajrc.com/pl/p/HPI-racing ... TRUCK-/218

Jestem ciekawy opinii. Zastanawiam sie jaki ewentualnie inny model mógłbym rozpatrywać w zbliżonych parametrach:
- 1/10
- brushless
- (raczej) truggy
- dostęp do części
- w miare rozsądna cena (wiem, że traxas za 3 koła lepszy...)

Nie znam się, ale wypowiem się.
Nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że Traxxas lepszy. Nie zamierzam tego argumentować, bo jeszcze za krótko mam HPI
Jeśli szukasz nowego a'la Truggy (bo to Twoje to stadium truck), w okolicach 1,5 klocka, z przyzwoitym dostępem do części, brushlessem i 4x4, to chyba nie mogłeś wybrać bardziej optymalnie. Traxxas nie ma na to odpowiedzi - Rustler jest 2WD.
To jest chyba najświeższy wypust. Z tego co się orientowałem w swoim czasie, to początkowo Bullet nie uchodził za udaną konstrukcję. Ale doczytałem też i opieram się na swoich research'ach, że HPI uczy się na błędach i każda odsłona ma poprawione to, na co narzekali użytkownicy.
Zajefajny jest Truggy Flux z ich stajni, ale to już chyba nie ten budżet :/
Także tak.
Jeśli 2WD cię nie odstrasza i chciałbyś zapitalać to weź może jeszcze pod uwagę Rustlera od Traxxasa - też się nim jarają strasznie.
Poza tym jest też Firestorm od HPI.
A może jakiś "short course"? Nie?

A te 3S to nie za mało chłopy jest ?
Nie znam się kompletnie. Znajomy ma coś ale na 6S tylko kurcze nie pamiętam jaka skala.

*tapatalk*

A te 3S to nie za mało chłopy jest ?
Nie znam się kompletnie. Znajomy ma coś ale na 6S tylko kurcze nie pamiętam jaka skala.

*tapatalk*

Więc tak..

Truggy - to tak orientacyjnie. Po prostu nie lubie klasycznych "terenowców" a chce żeby nie zatrzymywał się w niskiej trawie i małych dziurach jak to miałem z szutrówkami wczesniej.

Traxxas Rustler - podoba mi sie, ale 2WD troche sie obawiam. To znaczy wiem czego sie spodziewać i wiem że 2WD to też inna (ale nie gorsza) zabawa. Tyle, że planuje raczej jeden pojazd z stajni, więc wolałbym coś bardziej "uniwersalnego". Co do samych traxxasów, to raczej mają dobre opinie i wierzę w ich jakość, ale cena tych, które by mnie interesowały jest zbyt wysoka jak na auto na moje potrzeby. 3 kloce moge wydać na helika - spoko - ale autko mnie aż tak nie jara, więc te 1.5 tys uznałem za budżet, przy którym cena może mieć jeszce jakieś racjonalne przełożenie na moje potrzeby i radoche.

Shourt Coursy - w moim mniemaniu sa brzydkie

3S - tego bym sie nie obawiał. Auta mają inne przełożenie i inną specyfike w porównaniu do helików. Jeżdziłem autami 1/10, które miały w wuj mocy, do tego stopnia że je zębatkami mocno spowalniałem (pomimo, ze duszenia silniki raczej nie zaznawały ), ograniczałem DRy i EXPa w apce a były na 2S. Także ten, no. 3S jest ok.

Najnowszy Rustler ma TSM. Taka kontrola trakcji i wspomaganie na zakrętach, więc jest groźnym przeciwnikiem dla 4x4 bulleta. Choćby dlatego, że jak masz już dosyć "łatwej" jazdy to wyłączasz TSM i masz rasowego tylno-napędowca latającego bokami . Nie wiem jak działa w praktyce, ale zabawki z tą elektroniką są o 1/3 droższe więc musi działać
Co do zajebistości Traxxasa, to sorki miruuu, ale dajesz się nabierać na marketing, ot co. Traxxas ma po prostu dobry marketing.
Owszem, nie można im zarzucić oryginalności konstrukcji, łatwiej eksploatacji (w kwestii napraw i dostępu do elementów nadwozia), czy fajnego designu. Jednak jakość i wytrzymałość pozostawia wiele do życzenia. No chyba, że władujesz tuningi za równowartość samochodu to wtedy tak
Firma Traxxas to jest taki Apple, a ich samochody to takie iPhony wśród smartfonów. Marketing, marketing, marketing.
A te 3S przypadkiem nie są połączone w szereg?

Tak, czytałem o tym TSM. Dobra rzecz, choć zastanawiam się ile w tej całej marketingowej oprawce jest wspaniałości a ile najtańszego żyrka z HK

A modele Arrma kojarzysz? Kurde, też ciekawie się prezentują. Choć nie widziałem żadnego na zywo i to mnie właśnie zastanawia..

Arrma kojarzę pewnie podobnie jak Ty . Podobają mi się. Niestety, nie rozglądałem się za nimi bo i nie ma za bardzo gdzie. Chętnie bym przygarnął, ale co z dostępnością części? W PL chyba nigdzie tego nie kupisz. Z drugiej strony - trzeba się bardzo starać by rozwalić coś w samochodzie, więc nieczęsto się coś w nich wymienia. No chyba, że brak Ci wyobraźni
Są na pewno mocnym konkurentem dla Traxxasa i HPI. I brałbym Nie zastanawiał się za długo, bo akurat jeśli o samochody chodzi, to odnoszę wrażenie, że czego nie wybierzesz za te 1,5-2 tysie to będzie popitalać, będzie wytrzymałe i da zawsze tyle samo radochy bez względu, czy to Hpi, Traxxas, Losi, Arrma, Thunder Tiger, Kyosho, etc.
Jak dopadniesz Arrma, to bierz Arrma. Chętnie powącham.

Pan Byku pisze:Z drugiej strony - trzeba się bardzo starać by rozwalić coś w samochodzie

Taaak? Wystarczył kowal, browar i minuta jeżdzenia a moj himoto miał z jednej płyty podłogowej zrobione dwie...

Sorki miruuu, ale himoto jest poniżej stawki Myślałem, że rozprawiamy o "hobby grade" samochodach RC, a nie zabawkach
A poza tym to Kowal... obstawiam, że próbował nim wystartować...
No i zaznaczyłem "brak wyobraźni" .

Ja tam tez pewnie zainwestuje w jakies autko - rozwazam e-revo 1/10 .
Crawler w stylu summita mi nie potrzebny.
Ten Twoj tez HPI fajnie sie prezentuje

Revo fajny, choć w moim przypadku przekracza założony budżet.

Zastanawiam się jeszcze nad 2WD.
Bo tak sobie myślę, że człowiek, który ma w mózgu już jakoś rozpracowane 3D w obsłudze, czy nie znudzi się zbyt szybko. 2WD dodaje trochę trudu w sterowaniu, ale z drugiej strony troche urozmaica - więcej wymaga... Ale sam nie wiem. Niestety jeżdizłem tylko 4WD a 2WD tylko sobie wyobrażam...

Jest jeszcze wersja tego revo 1/16, wtedy to chyba okolo 1500 zl .
Jak duza to roznica w samej zabawie miedzy 1/10 a 1/16 - to moze ktos nam napisze.

Wiesz co. Obstawiam, że różnica jest taka jak lot śmigłowcem klasy 250 a 450 (380mm). Większa "zabawka", więcej mocy, mniejsze opory przy pokonywaniu trudnego terenu, lepsza widoczność.
E-revo to taki rodzynek, którym się wszyscy podniecają, ale z drugiej strony mają czym. Duża moc, wodoodporność, fajnie zestawione zawieszenie, dzięki czemu ma naprawdę fajne właściwości jezdne. Jeździ szybko, lata wysoko.

Różnica jest duża. Miałem 1/16 i 1/10. 1/16 choćby nazywany był monsterem zatrzyma się na średniej trawie. 1/10 to takie minimum, żeby się móc bawić - taka 450tka Mniejsze to tylko do domu

W sumie rozwiałeś watpliwosci.
czyli e-revo 1/10

Kusicie pany, kusicie. Trzeba coś pomyśleć. Palce świerzbią. Podoba mi się ten z początku wątku bo idzie na lipo, ale np. e revo od traxxasa podoba mi się wizualnie się chodzi znów na nimh pakietach. Skala 1/10 bezapelacyjnie ale niech ktoś się wypowie w kwestii zasilania znaczy nimh vs lipo in rc car

*tapatalk*

Lipo tylko.
Nimhy to dobre byly kiedys, na lipolach lepszego kopa autko ma.
Jak jezdzilem na obu typach summitem to nimhy sie grzaly i mniejsza moc mialo auto - przy teoretycznie tym samym napieciu.

Na NiMachach wracam tylko do domu. Do szaleństw się nie nadają, ale żeby nie targać 5kg autka do auta jak się zagalopujemy - jak najbardziej.

No i Mirek wsadziłeś kij w mrowisko.
To może i ja bym pomyślał o czymś jeżdżącym, no sam nie wiem.

Wydaje mi się, że takie optimum żeby poszaleć po różnym terenie to 1/10 lub 1/8, 4WD, bezszczotka, lipo. Pewnie jakiś truggy lub monster. 2WD pewnie fajne ale faktycznie wymaga więcej wprawy.
HPI bullet w nowej odsłonie prezentuje się fajnie. Ponoć jakość wykonania lepsza od poprzednika ale przydałby się jakiś test. Na razie z tym krucho. Traxxas dobry ale czy wart tej kasy? Nie wiem. Himoto nie jest drogie ale czy nie jest tak jak pisze Byku, że zabawka? I bądź tu mądry.