Może to sie niektórym wydawać dziwne, ale operacje polegające na fuzjach / sprzedażach spółek są całkowicie legalne.
Nawet w firmach międzynarodowych.
Decyzje zarządów / inwestorów mieszczą się w swobodzie gospodarczej która także jest legalna.
Doszukiwanie się spisku "bo ktoś kogoś tu nieźle wystawił" jest bardzo zabawne
Konkurencja o klienta między innymi przynosi takie skutki, co jest zdrową sytuacją.
Właścicielem Praktikera nigdy nie była żadna polska firma czy spółka - co najwyżej miał swój lokalny zarząd.