Postautor: aikus » 28 mar 2020, o 20:20
Dokładnie tak!
I w ten oto sposób dziś na Regułach spotkaliśmy się w kilka osób... Byli Bracia na Xie, a na nowym pasie (odległość jakieś 50 metrów) Artja, ja, Kasia, nasze dwa piesy... Potem wpadło też nasze szwagrostwo.
Ze wszystkimi czule przywitaliśmy się i nawet wyściskaliśmy i wycałowaliśmy na odległość minimum 3 metrów.
Udało się nawet postrzelać z wiatrówki.
Wszyscy z jednej.
Pomiędzy każdym przekazaniem z ręki do ręki była starannie zdezynfekowana denaturatem.
Widzieliśmy kilka osób na spacerach, albo psiarze, albo rodziny z dziećmi (a więc i tak mieszkają razem).
Generalnie ludzie wyglądają na ogarniętych, trzymają bezpieczne odległości. Nawet jak sie mijają na polnej dróżce to się rozsuwają, żeby na siebie nie nachuchać...
Potem wpadliśmy do Leroya - potrzebowaliśmy kilku rzeczy, a odkryliśmy, że Leroy otworzył usługę sprzedaży bezkontaktowej: kupuję i płacę przez internet, i za 4 godziny mogę iść odebrać.
Byłem ciekawy i trochę się obawiałem, ale pełna kulturka. Na wejściu do sklepu stoi ochroniarz, i dwie osoby z obsługi, wszyscy mają obowiązek zdezynfekować ręce, trzymają odległości i tak dalej, mają maseczki, rękawiczki (albo te takie szklane osłony na twarz).
Ludzie się czasami trochę zapominają, podchodzą za blisko, ale jak ochroniarz zwróci uwagę, to grzecznie się stosują.
Paczka ląduje na ladzie razem z fakturą, babeczka się odsuwa, ja podchodzę, biorę, dziękuję, życzę zdrówka.
Gitara!
Oczywiście nic nie daje gwarancji bezpieczeństwa 100%, ale wygląda to naprawdę przyzwoicie.