Co dziś zrobiłeś ze swoją (nie tylko) latającą maszyną

[tberent]

Miruuu....sie rozszalales bracie.... A taki leszczu byles na poczatku sezonu:-D:-D Gratul!

Leszczu to on zawsze będzie

A na serio to zdradze wam tajemnice Mirka. To te jego mojżeszki na nogach sprawiły taki szybki progres

[Don Mirson]

Cicho, zaraz wszyscy kupią mojzeszki. Ciekawe czy Ken juz ma na sklepie...

[MacGyverek]

Co to możeszki? Może jakas fota?

[Artja]

Co to możeszki? Może jakas fota?

Taki upgrade dla nielotów, wystarczy wykleić tym podwozie. Stary patent, już dwa tysiące lat temu uzywali tego do chodzenia po wodzie.

[aikus]

A czemu to sie nazywa Mojzeszki... To Mojzesz uzywal? A nie ten, co nie mogl zrozumiec, ze wniebowstapienie robi sie helikopterem a nie na osiolku?

[MacGyverek]

Jesli dobrze zrozumiałem i o to samo chodzi to na Śląsku nazywamy to Chrystus lacze.

[aikus]

Wlasnie mi sie przypomnialo ze w Lidzbarku mowili na to Jezus lacze.
No no... to to!

[Don Mirson]

Wojtek jak nie założył mojżeszków to dwa razy jesus bolta stracił w protosie.

[Artja]

Mhm... To jak poskłada prosiaka maksia, może na wszelki wypadek niech założy trepki numer większe. Dobry patent! Dobry i praktyczny, znacznie lepszy niż macanka każdemu czy dokręcił jezuski - kto nie ma trepków ten wypad z pola

[aikus]

temat: Skipper.

Serwa sa w porzadku.
Wariuja SW i SK jak silnik chodzi na maksymalnej mocy, ale to nie wina serw.
Wpialem inne serwa i jest to samo - na szczescie jeszcze nie prulem pianki.
Zauwazylem, ze sutuacja nieco sie poprawia jak odsune kable od silnika od kabli od awioniki. To by bylo w sumie logiczne - tam ida duze prady o duzej czestotliwosci, wiec generuja sile pole elektromagnetyczna i moga zaklocac. Ale dlaqczego to sie wczesniej nie dzialo i co sie stalo ze nagle zaczelo sie dziac?
Regiel sie zchrzanil i zaczal czyms siac w tych kablach bardziej niz wczesniej?

Konsturkcja tego calego platowca nie jest zbyt szczesliwa: kable z prade trojfazowym od regla do silnika ida przez caly kadlub, do tylu, do silnika i przechodza wlasnie obok odbiornika i calej tej plataniny kabli...
... ale zawsze tak bylo. A nagle z dnia na dzien, zaczely sie z tego powodu jazdy.



Jak zaczalem eksperymenty to niestety wyrwalem kable z wtyczki i naprawiac juz mi sie nie chcialo, wiec poki co, Skipper lezy rozbebeszony.
Podobnie jak reszta floty-nielotnej - czeka na hangarowa pogode.

[emil_w]

A ja miałem taką przygodę:

[utrinque]

A ja miałem taką przygodę

Stara ESP na 6S...

[aikus]

Uuuu.... Emil... I'm so sorry...
Pomyliles sie?
Bardzo zle?

[emil_w]

Uuuu.... Emil... I'm so sorry...
Pomyliles sie?
Bardzo zle?

Tak, błąd pilota.
Ale rzadko crashuję. Więc przyjąłem to z uśmiechem.

Straty:

1. łożysko jednokierunkowe; do czasu zakupu, w celach testowych, zakładam piastę zastępczą z zębatką 188T M0.6 (a nie M1) w której mam drugie łożysko jednokierunkowe; i pinion 16T. to zapewni lepsze dopasowanie przełożenia do mojego stylu latania, ponieważ 600-tką zwykle nie przekraczam 2150RPM; M0.6 to bardzo mały mod (nieprzyjemny dźwięk podczas lotu, łatwo może się zetrzeć zębatka). ale zobaczymy.
2. snapy od popychaczy głowica - tarcza
3. zębatki serwa elev
4. łopaty
5. wał główny
6. belka ogonowa
7. wałek napędu ogona
8. wałek ogonowy
9. węglowe mocowanie serwa ogonowego
10. podpora ogona

[zborecque]

A ja wczoraj rano odbudowałem mojego Tarota 450:



który kiedyś był Iron-Manem ;(

Krótkie requiem znajduje się w dziale kretów: http://www.heli-team.pl/forum/viewtopic.php?p=62428#p62428

Wysłane z tapatalk. Android forever.

[msheli]

Na pozytyw będzie troszkę lżejszy
Ale gorszy w wyglądzie

[zborecque]

Eeee... w budzie Iron Mana wcale nie był ciężki. Poprzednio wśród strat zapomniałem wypisać jeszcze złamanej belki ogonowej (ucięta przy ramie jakby fleksem, pierwszy raz miałem takiego kreta) no i oczywiście wał napędu ogona.

Naprawiałem na szybko, na częściach, które miałem. Wał ogonowy generuje wibracje, popychacz musiałem z powrotem założyć aluminiowy. BX znowu przez to nieco głupieje Cały helik nieco drży we wszystkich osiach, jest mniej odporny na wiatr; zjechanie z czułością nieco pomaga. Czekają mnie drobne zakupki chyba i nieco pracy nad regulacją.

Mam już nawet pomysł na kolejną wersję wyglądu Ale o tym sza.

Wysłane z tapatalk. Android forever.

[aikus]

Oooosz w morde... Zborek.... ja nie wiedzial... Wspolczucia...
13 czwartek to byl mocno pechowy dzien...
A swoja droga... To odbudowanie...
Ty tak umiesz? Wstajesz rano i tak od niechcenia sobie naprawiasz helikopter?
hehe...
Zborek wstal rano i podrapal sie za uchem, odbudowal helikopter po czym ruszyl do lazienki umyc zabki.:D
...

No a ja ... ten tego ten... dzis na Palacowej ... przyszlo mi do glowy zeby sprawdzic i zrobic to co wiedzialem, ze zrobic sie da. Wiedzialem, bylem prawie pewien.
POslalem w gore Protosa 500 na pakiecie 3s2200.
POlecial.
Latal tylko na pierwszym idlu, ale latal bardzo dobrze.
W dodatku uzylem jednego z moich najgorszych pakietow.
Latalem jakies 2 minuty i po tym locie mialem 3,95 na pakiecie, czyli mysle ze standardowo 4 minutki bym polatal.
Oczywiscie wolno delikatnie i spokojnie - jak na pierwszego idla przystalo.

Obledny model.
Wsadze mu 3s2200 - poleci.
Wsadze mu 6s5000 - poleci.
Nie mam pytan.

[zborecque]

A swoja droga... To odbudowanie...
Ty tak umiesz? Wstajesz rano i tak od niechcenia sobie naprawiasz helikopter?
hehe...
Zborek wstal rano i podrapal sie za uchem, odbudowal helikopter po czym ruszyl do lazienki umyc zabki.:D

Jeszcze w czwartek wieczorem odkręciłem sobie największe elementy, i przygotowałem zamienniki. Ale w zasadzie to tak. Odbudowałem go w ok. 2-2,5h A do południa zdążyłem jeszcze zrobić gruntowne porządki w akwarium.

Tarota/Aligna mam tak obcykanego, że mogę go odbudować z zamkniętymi oczami, nabzdryngolony, jednocześnie przepisując koran od tyłu balansując na jednej nodze na wieżyczce z taboretów ustawionej na pędzącym 220 km/h pod prąd na autostradzie pickupie bez amortyzatorów

Wysłane z tapatalk. Android forever.

[aikus]

Ale w tym samym pickupie, na polnej drodze 20km/h albo na kocich lbach juz bys nie dal rady