Kowal pisze:
EDIT: zostawmy politykę, bo zacznie walić kupą.
Jednak jeszcze sie do tego odniose, bo mam do opowiedzenia pewna ciekawa historie i taka ... troche moja refleksje z tym zwiazana.
Midnight Oil.
Kazdy kto odrobinke chociaz zaglebil sie w tworczosc tego zespolu wie jak bardzo ... No co tu duzo gadac - trąci ona polityka. Z przeslania utworow na kazdym kroku się cos wysącza.
Ot pierwszy z brzegu otworek - My Country.
Nie ma? Moze i nie ma... albo jest nie wprost. Moze w innych utworach czuc to bardziej, ale nie o to chodzi zeby teraz to udowadniac.
Przed rokiem 2004 w wywiadach bardzo czesto zadawane byly grupie pytania natury politycznej. Kiedys Peterowi Garrettowi sie troche ulalo i powiedzial, ze generalnie jest to wkurzajace, ze robisz muzyke, grasz, spiewasz o czyms a ludzie chca z toba gadac o polityce.
Nie wiem na ile zmienilo to nastawienie dziennikarzy do grupy, ale wiem jak mocno ja bylem skonfudowany wiadomoscia ze w 2004 roku Peter Garrett postanowil odejsc od grupy, zeby zajać sie ... polityką!!
Tak jest.
Musialo minac troche czasu, zebym zrozumial o co chodzi.
W skrocie - za Wikipedia:
Peter Garrett (ur. 16 kwietnia 1953) – australijski muzyk i polityk. Wokalista australijskiego zespołu Midnight Oil, a od 2004 poseł, od 2006 członek laburzystowskiego gabinetu cieni jako minister ds. zmiany klimatu, środowiska, dziedzictwa i sztuki (Shadow Minister for Climate Change, Environment & Heritage, Arts). W 2003 otrzymał Order Australii za zasługi dla muzyki i obrony środowiska.
Utwory ktore spiewal, niosly za soba jakies przeslanie... O cos walczyl.
Gral na emocjach i cos tam pewnie czasem wywalczyl.
A potem zostal politykiem... i walczy o to samo.
Pewnie duzo skuteczniej...
Nie mam prawa tego oceniac, a juz na pewno nie mam prawa oceniac jego decyzji negatywnie... Moge tylko czuc sie rozzalony tym, ze oto zespol Midnight Oil zakonczyl swoja tworcza dzialalnosc i zaczal odcinanie kuponow (bo w praktyce wbrew zapewnieniom - niestety tak sie stalo).
Na koniec jeszcze jeden przecudowny utworek grupy z okresu jej najwiekszego chyba rozkwitu.
The Dead Heart