No dobra to na powaznie sie przyznam ze w wezszym gronie tez o tym dyskutowalem z kilkoma osobami... NIe wywleklismy tego na forum bo chyba jakos tak bezslownie uznalismy ze nie trzeba... Ale nie gadac sie nie dalo.
A obrazka od Kowala... nosz kurde jakos nie skojarzylem ze sprawa, ale to juz tylko i wylacznie kwestia mojej ciezko kapujacej mozgownicy.
Co do samej katastrofy, to coz sie dziwic - mamy to w naturze jako gatunek ludzki, ze nie pilnujemy wszystkiego caly czas jak nalezy tylko zawsze najbardziej skupiamy sie na tym przez co ostatnio cos sie wypierdzielilo.
Pekla opona i autobus roztrzaskal sie na drzewie - wszyscy sprawadzaja opony. Ale zeby pomyslec o przewodach hamulcowych? nieeee... na to poczekamy az kolejny autobus zleci do przepasci z powodu peknietego przewodu hamulcowego.
Terrorysta sprowadzil samolot na ziemie wyprowadzjac jednoczesnie setki istnien z tego swiata?
Zamykamy kabiny!
Pilot okazal sie swirem? ...
... nalezy sie pewnie spodziewac wprowadzenia kontroli psychiatrycznych czy cos w tym stylu....
I tak do czasu nastepnej wielkiej potyczki.
Jedyne co mnie ... moze troche dziwi a troche rozczarowuje to psychoza wsrod pilotow... Bo w gruncie rzeczy wydawalo mi sie, ze kto jak kto, ale ta grupa ludzi szcezgolnie powinna potrafic kierowac sie zdrowym rozsadkiem i wylacznie nim...
...
No ale ... ostatecznie i to minie, a nie zapominajmy ze to jakby nie patrzec tylko jedno zdarzenie ktore troche pogarsza statystyki w mysl ktorych lotnictwo i tak pozostanie najbezpieczniejszym srodkiem transportu.

@Wojtek, byc moze, byc moze.
Swoja droga, dzial o prawdziwych maszynach chocby najogolniejszy chyba by sie jednak przydal.
Mysle ze nie jestem jedynym ktory kocha wszystko co lata, a ze z jakichs powodow nie lata duzymi i cieszy sie z malych to nie znaczy ze na duze z utesknieniem czasem nie spoglada...

Ale to taki luzny wniosek, bez specjalnego cisnienia.