Postautor: aikus » 29 kwie 2016, o 12:51
Tyle ze pare minut jezdzi... Nie wiem, wiesz problem jest taki, ze pojemnosc superkondensatorow (tak samo jak pojemnosc kondensatorow) mierzy sie w Faradach, a pojemnosc ogniw w Ah.
Nie umiem przeliczac jednego na drugie, ale jak ladowalem te superkondensatorki na ladowarce Technoline, to wychodzilo, ze superkondensatorek wielkosci paluszka AA mial cos okolo 300mAh. Czyli cale gie.
Gdyby tam byl uczciwie zbudowany superkondensatorek to mysle ze udaloby sie wepchach 600 - 800, no moze 1000mAh przy napieciu koncowym 1,6V. I do tego - jak juz mowilem sa leciutenkie jak piorko w porownaniu z tym zelastwem jakim sa ogniwa.
Tak, ze nie jest to takie calkiem beznadziejne rozwiazanie, do wielu rzeczy spokojnie sie nedaje, do wielu jest wrecz najlepsze.
W porownaniu do zwyklych ogniw jedyna wada jaka ja widze to mala stabilnosc napiecia i duzy liniowy jego spadek w czasie co wyklucza uzycie np. w helikopterach.
Ale do malych lekkich pierdolek zabaweczek sie nadaje, bo za to, mozna ladowac dowolnie duzym pradem (oczywiscie w jakichs tam granicach rozsadku, zeby nie poupalac drutow - wiadomo), moze pracowac w trybie buforowym jak i cyklicznym, moze byc poprostu caly czas podlaczone do zrodla zasilania byleby nie przekraczac napiecia przebicia, mozna rozladowac do zera i nic sie nie stanie.
Duzo jest zastosowan i troche nie rozumiem czemu one sa tak malo popularne.
Ostatnio spotkalem awaryjne zasilanie kontrolera macierzowego w jakiejs maszynie IBM wlasnie na superkondensatorach. Cztery paluszki AAA polaczone szeregowo. Male lekkie, bezawaryjne... wieczne.
Z reszta przed awaria i przeprowadzka forum an nowy serwer, na stronie heli-team byl projekt awaryjnego zasilania awioniki helikoptera (w razie awarii zasilania spowodowanej np. uwaleniem beca czy rozlutowaniem przewodu pradowego) pozwalajacy na kilkanascie/dziescia sekund pracy cykliki (czyli do autorotacji akurat - tyle ile trzeba) oparty wlasnie na superkondensatorkach.
Co prawda jak robilem takie zasilanie w Goblinie to zrobilem to na dwucelowym lipolku, ale tylko dlatego, ze wlasnie nie moglem na czas kupic nigdzie odpowiednich superkondensatorkow. A lipolka 800mAh (duzo za duzo - tyle wystarczyloby pewnie na jeden caly lot) kupilem poprostu na allegro.