To ja się pochwalę, że zmieniłem dzisiaj w końcu to zjebane serwko w Hiskaju, i po delikatnym tuningu krzywych (travelem na pitchu zjechałem do 65 żeby się to dało opanować) Hiskaj poleciał bardzo ładnie bez żadnych innych koniecznych korekt

co prawda tylko jeden pakiecik w przerwie między deszczami i wiatrami

ale zawsze. Fotki nie mam bo helik z apką zostały w bagażniku, zresztą co tu dużo fotografować. Ot stokowy hiskaj. XD
A tak BTW: miruuu ty swojego upłynniasz, a ja tymczasem Kenobiemu oddałem Twój silniczek ogonowy. Możesz się do niego po to zgłosić przy okazji jak będziesz molestował go we wszystkie dziury żeby zamówił w końcu dla mnie RJXy do 700-ty.

To se dorzucisz to tego sprzedawanego albo sprzedasz oddzielnie. Albo ja odkupie? Ile wtedy Kenobi policzy za przechowanie?
Wysłane z tapatalk. Android forever.